Trwa ładowanie...
13-06-2014 12:14

Koniec z odchudzaniem? Nadwaga może sprawić, że będziesz żył dłużej

Koniec z odchudzaniem? Nadwaga może sprawić, że będziesz żył dłużejŹródło: 123RF.COM
d1wtbkx
d1wtbkx

Ludzie z otyłością nie mają łatwego życia. Na ulicy muszą znosić dziwne spojrzenia przechodniów, a w gabinecie wysłuchiwać uwag lekarza, który straszy wszystkimi chorobami świata. Presja społeczna powoduje, że wielu grubasów decyduje się na restrykcyjne diety, odmawiając sobie przyjemności, a potem, na końcu, i tak przychodzi efekt jo-jo i niweczy cały wysiłek. Ale jeśli dobrze pójdzie, to już wkrótce znikną wszystkie problemy osób, które zmagają się z "nadbagażem". Wszystko za sprawą szanowanego, amerykańskiego kardiologa, Carla Lavie. Przekonuje on, że otyłość wcale nie ma destrukcyjnego wpływu na zdrowie. Ba! Może mieć wręcz efekt pozytywny.

Amerykański specjalista zdążył się już narazić wielu swoim kolegom po fachu. I trudno się dziwić. Wbrew temu, co twierdzą autorytety świata medycyny, Carl Lavie napisał książkę, w której zasugerował, że otyłość wcale nie musi być źródłem chorób. Mało tego, w wielu wypadkach może mieć dobrotliwy wpływ. Znany kardiolog stara się tym samym obalić popularny pogląd, że tłuszcz zabija. W jego opinii, jest to mit, a znacznie bardziej negatywny wpływ na stan naszego zdrowia może mieć dieta.

"Tłuszcz jest demonizowany przez społeczeństwo, a nasze badania pokazują, że nie zawsze jest on złem" - powiedział Carl Lavie w jednym z wywiadów. "Można być ciężkim i niesamowicie zdrowym".

Czy to oznacza, że od dziś można bezkarnie objadać się niezdrowym jedzeniem przed telewizorem, licząc, że nie będzie to miało wpływu na nasze zdrowie? Nic z tych rzeczy. Amerykański specjalista twierdzi wprawdzie, że tłuszcz niesłusznie traktowany jest jako źródło wszelkich problemów. Ale jednocześnie podkreśla, jak ważne są regularne ćwiczenia fizyczne. Reasumując, nie trzeba być zgrabnym, by być zdrowym. Jest zgoła inaczej. Dodatkowe kilogramy nie muszą być zgubne, ale pod warunkiem, że nie stronimy od ruchu.

d1wtbkx

Wyniki badań przeprowadzonych przez amerykańskiego naukowca stoją jednak w sprzeczności z powszechną opinią przedstawicieli środowisk medycznych, którzy uważają, że otyłość może prowadzić do cukrzycy, chorób nowotworowych układu pokarmowego czy chorób serca. Lavie zgadza się częściowo tylko z tym ostatnim. Jego zdaniem, ludzie otyli są rzeczywiście bardziej narażeni na problemy z sercem. Ale zarazem mają dużo większe szanse na przeżycie w wypadku wystąpienia komplikacji niż ludzie o szczupłej sylwetce. "To związany z otyłością paradoks. Wśród pacjentów, u których występują choroby serca, nadwaga i umiarkowana otyłość znacząco poprawia sytuację. Wskaźniki dotyczące śmiertelności są u nich o 30-50 procent niższe niż u ludzi, którzy mają te same choroby, a są szczupli" - powiedział Carl Lavie, twierdząc, że do podobnych wniosków doszli też naukowcy z innych ośrodków badawczych na świecie. "W żaden sposób nie staram się promować otyłości, ale ludzie, którzy przegrywają walkę o niższą wagę, mogą mieć bardzo dobre
prognozy i ogólny stan zdrowia, jeśli przynajmniej będą wysportowani".

Wywód Carla Lavie poparty jest wieloletnimi badaniami i doświadczeniem zdobytym w pracy kardiologa w Instytucie Johna Ochsnera w Nowym Orleanie. Jego spostrzeżenia znalazły się też w opublikowanej niedawno książce, zatytułowanej: "The Obesity Paradox: When Thinner Means Sicker and Heavier Means Healthier" ("Paradoks otyłości: Kiedy chudszy oznacza bardziej chory, a cięższy znaczy zdrowszy").

"Patrząc wstecz, wydaje mi się niewiarygodne, że zostaliśmy wprowadzeni w błąd w taki sposób, a jednak wierzę, że w tej chwili podlegamy jednemu z największych nieporozumień - przekonaniu, że otyłość musi być koniecznie dla nas zła" - stwierdził cytowany przez "Daily Mail" dr Lavie, który zapewnia, że dodatkowy tłuszcz to nie koniec świata, a wystarczy odpowiednia ilość ćwiczeń, by zagwarantować sobie dobre zdrowie.

Istnieje jednak niewielka szansa na to, że kontrowersyjne poglądy amerykańskiego naukowca znajdą wielu zwolenników w kręgach medycznych. Otyłość uznawana jest za chorobę cywilizacyjną. Na walkę z nią przeznacza się obecnie miliardy dolarów, a rządy wielu krajów wspierają kampanie promujące zdrowy styl życia i wzywające do ograniczenia konsumpcji cukru i tłuszczów. Większość specjalistów podkreśla zaś, że zła dieta ma znacznie gorszy wpływ na nasze zdrowie niż brak ruchu, palenie i alkohol razem wzięte. Pogląd taki wyraził niedawno dr Aseem Malhotra ze Szpitala Uniwersyteckiego w Croydon (Londyn). Podobnego zdania są też inni eksperci. "Sytuacja nie tylko się nie poprawia, ale też pojawiające się w sprawozdaniach apokaliptyczne scenariusze mogą nie oddawać prawdziwej skali problemu" - powiedział profesor David Haslam z działającego w Wielkiej Brytanii Narodowego Forum Otyłości.

d1wtbkx

(rc/ac/facet.wp.pl)

d1wtbkx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wtbkx