Koniec z przedwczesnym wytryskiem
Wynalazca Viagry chce wprowadzić na rynek nowy lek. To będzie prawdziwe objawienie dla mężczyzn, którzy kończyli dotąd zbyt szybko. Spray, dzięki któremu czas stosunku może się wydłużyć aż pięciokrotnie!
Przedwczesny wytrysk to zmora współczesnego faceta. Szacuje się, że problemy z kontrolowaniem ejakulacji może mieć więcej niż co czwarty aktywny seksualnie mężczyzna - w Polsce zaś, według statystyk profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza, nawet 37 proc. z nas.
Przypadłość ta dotyka mężczyzn w każdym wieku, lecz najbardziej są na nią narażeni faceci młodzi, niedoświadczeni w sprawach łóżkowych. Znany seksuolog Rajan Bhonsle twierdzi, że jest to przede wszystkim problem psychiki i jedynie niewielki ułamek spośród posiadający tę dysfunkcję cierpi z przyczyn biologicznych.
Zmagający się z przedwczesnym wytryskiem dotąd byli niemal bezsilni, wszelkie medykamenty okazywały się na dłuższą metę nieskuteczne. Ale nie ma co się załamywać! Teraz z pomocą przychodzi im genialny Brytyjczyk, Mike Wyllie. Pan ów wsławił się już uczestnictwem w zespole, który w latach 90. opracował Viagrę. On więc jak mało kto wie, co trzeba zrobić, by życie facetów się poprawiło. I wygląda na to, że nowy lek, który dr Wyllie chce wprowadzić do sprzedaży, będzie rewolucją na miarę popularnych niebieskich tabletek.
Badacz doskonale rozumie, jak destrukcyjny wpływ na faceta może mieć przedwczesny wytrysk. Nie dość, że niszczy wszelką satysfakcję z seksu, to jeszcze pozbawia cierpiącego poczucia własnej wartości. Godzi w związki, doprowadzając do rozstań żyjących dotąd w zgodzie partnerów i utrudnia, a nawet uniemożliwia parom spłodzenia dziecka.
Temu wszystkiemu może zaradzić Tempe. Pierwszy (a ściślej mówiąc drugi, lecz inna istniejąca już na rynku pigułka jest droga i trudna do zdobycia) skuteczny środek przeciw zbyt prędkiej ejakulacji. W przeprowadzanych z jego użyciem testach czas trwania stosunku mógł wydłużyć się nawet pięciokrotnie! Spray zawiera niewielkie dawki dwóch środków znieczulających, które pomogą facetom panować nad niechcianymi odruchami. Działa już po pięciu minutach, choć jego efekty będą zauważalne nawet, jeśli spryskamy nim się na dwie godziny przed planowanym stosunkiem.
Jedno opakowanie Tempe wystarczy na długo. Nawet na rok, jeśli kochasz się tylko kilka razy w miesiącu. W Wielkiej Brytanii środek będzie dostępny początkowo wyłącznie na receptę. Jak każdy lek, także ten miewa efekty uboczne. Niektórzy testerzy doświadczyli uczucia pieczenia i bólów głowy.
Mimo tego, wejście do sprzedaży produktu, które zapowiadane jest na przyszły rok, będzie wydarzeniem bezprecedensowym. Na Viagrze zarabia się 6,5 miliarda zł rocznie. Kto wie, czy nowy lek nie przyniesie podobnych zysków, zwłaszcza, jeśli będzie tak skuteczny, jak zapewnia jego twórca. Na nieszczęście dla Mike'a Wyllie, jego budżet nie zostanie drastycznie podreperowany, gdyż posiada jedynie niewielkie udziały w firmie produkującej Tempe.
Nie wiadomo, kiedy lek trafi do Polski. Wszyscy cierpiący na przedwczesny wytrysk powinni jednak uzbroić się w cierpliwość, gdyż całkiem możliwe, że rozwiązanie dręczących ich problemów jest tuż-tuż
W USA został dopuszczony do obrotu podobny lek o nazwie Promescent. Podawany jest także w formie sprayu zmniejszającego wrażliwość miejsc intymnych. Co ciekawsze, produkt amerykański można będzie nabyć bez recepty. Na razie nie sposób ocenić, który z preparatów jest skuteczniejszy.
DG/Ijuh, facet.wp.pl