MilitariaKorea straszy dronami-kamikaze

Korea straszy dronami-kamikaze

Korea straszy dronami-kamikaze

06.02.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:06

None

Myślicie, że kamikaze to przeszłość? Być może w wersji klasycznej, czyli rozumianej jako samobójcza misja pilota-straceńca tak.

W dalekowschodniej kulturze i mentalności sam koncept "boskiego wiatru" pozostaje jednak żywy. Dowodem na to jest najnowszy projekt militarny Korei Południowej.

Nie zważając na to, że w trakcie każdej samobójczej misji oczywistym kosztem zniszczenia zaplanowanego celu jest również zagłada samego kamikaze, Koreańczycy zaprezentowali światu projekt drona-samobójcy o groźnie brzmiącej nazwie "Devil Killer".

Oczywiście "diabłami", które znajdą się na celowniku nowych dronów będą obiekty należące do sąsiada i największego wroga czyli Korei Północnej.

1 / 4

Koreańskie kamikaze

Obraz
© zdj. prod./ MPphotos

Devil Killer można uznać za broń raczej niepozorną - waży zaledwie 25 kilogramów, a rozpiętość skrzydeł wynosi 150 centymetrów. Elektroniczny napęd pozwala mu na osiąganie prędkości rzędu 250 węzłów czyli około 400 kilometrów na godzinę - właśnie z taką szybkością ma uderzać w północnokoreańskie cele.

Dość ciekawie przedstawia się kwestia sterowania "Diabelskim Zabójcą". Dron będzie mógł być zarówno zaprogramowany wcześniej - wtedy będzie podążał do wyznaczonego celu - jak również sterowany manualnie.

2 / 4

Koreańskie kamikaze

Obraz
© zdj. prod./ MPphotos

Orientację w przestrzeni zapewni zainstalowana w nim kamera video oraz narzędzia GPS. Jeśli dron chybi i nie będzie w stanie osiągnąć wyznaczonego celu, w każdej chwili może zostać odwołany, poleci kontynuować misję zniszczenia w inny rejon lub wróci do bazy.

Najprawdopodobniej południowokoreański projekt drona-samobójcy zostanie w całości zrealizowany do końca roku 2015. Pracują nad nim specjaliści z koreańskiej agencji kosmicznej i kilku uniwersytetów.

3 / 4

Koreańskie kamikaze

Obraz
© zdj. prod./ MPphotos

Trzeba przyznać, że sam projekt nie jest jednak zupełnie innowacyjny. Wiele wskazuje na to, że koreańscy specjaliści wzorowali się na amerykańskim MQM-107D Streaker powstałym w latach 70.

Z tą różnicą, że amerykańska maszyna nie znalazła zastosowania jako "boski wiatr" i była stosowana głównie jako pomoc w szkoleniu pilotów myśliwców.

4 / 4

Koreańskie kamikaze

Obraz
© zdj. prod./ MPphotos

Według niektórych danych nad projektem drona-kamikaze pracują również specjaliści w Korei Północnej.

Biorąc pod uwagę północnokoreańskie podejście do wartości ludzkiego życia, niewykluczone, że gdyby przyszło co do czego, ich wersja "boskiego wiatru" będzie bardziej... tradycyjna.

KP/PFi, facet.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)