Trwa ładowanie...
12-07-2012 13:44

Korzystasz z testerów perfum? uważaj!

Korzystasz z testerów perfum? uważaj!Źródło: Fotochannels
drlct3n
drlct3n

Męskim okiem

Testery wystawione w sklepach są wymieniane raz na rok i mogą być niebezpieczne.

Z analiz przeprowadzonych na wydziale mikrobiologii Uniwersytetu Nowojorskiego wynika, że w czasie testowania tych samych cieni do oczu, pomadek, czy pudrów, ludzie dzielą się ze sobą setkami, a nawet tysiącami bakterii. W co piątej próbce specjaliści znaleźli skupiska pleśni, a nawet cząsteczki fekaliów.

Niektóre testery były siedliskiem bakterii, które zdaniem Philip Tierno, kierownika wydziału mikrobiologii na NYU Langone Medical Centre, mogą powodować nudności.

- Jeśli masz np. jakąś otwartą ranę, nie chcesz chyba sięgać po coś, co było używane przez innych ludzi - sugeruje Tierno.

drlct3n

Linda Wells, redaktor naczelna magazynu "Allure" przekonuje, że są inne sposoby na testowanie kosmetyków, które nie wymagają aplikowania ich na części twarzy. Najlepszym sposobem na sprawdzenie kolorów jest nakładanie produktów na grzbiet dłoni. Jest to szczególnie wskazane w przypadku cieni do powiek i konturówki, które okazały się być największymi skupiskami bakterii.

To nie wszystko. Już jakiś czas temu świat obiegła informacja o wpływie perfum na płodność. Naukowcy z Edynburga starali się udowodnić, że ciężarne kobiety, które używają perfum lub perfumowanych kosmetyków mogą narażać swych przyszłych synów na problemy z płodnością. Zdaniem autorów pracy, kontakt męskiego płodu z substancjami zapachowymi obecnymi w kosmetykach może zaburzać proces produkcji plemników. Za najbardziej wrażliwy badacze uznali okres między 8 a 12 tygodniem ciąży. Zaznaczają jednak, że na razie brak ostatecznych dowodów na potwierdzenie tej teorii. Jak wyjaśnia kierujący badaniami prof. Richard Sharpe, niektóre z substancji zapachowych, które hamują działanie męskich hormonów płciowych - androgenów, są powszechnie stosowane w produkcji kosmetyków, tekstyliów i plastików.

Tymczasem, w doświadczeniach na szczurach zespół prof. Sharpe'a wykazał, że blokowanie androgenów, w tym najbardziej znanego ich przedstawiciela - testosteronu, powoduje u przyszłego potomstwa problemy z płodnością. Według badacza, substancje zapachowe mogą też zwiększać ryzyko innych chorób układu rozrodczego u chłopców, takich jak nowotwory jąder. A ponieważ substancje zawarte w perfumach i perfumowanych kosmetykach mogą przenikać do rozwijającego się płodu, prof. Sharpe zaleca, by kobiety ciężarne lub planujące ciążę unikały nakładania ich na skórę. "Nie mamy wprawdzie jednoznacznych dowodów na to, że chemikalia te szkodzą dzieciom, ale nasze eksperymenty na zwierzętach sugerują, że jest to prawdopodobne" - wyjaśnia. Z badań wynika, że różne składniki perfum mogą w wyższych stężeniach zakłócać procesy biologiczne, dlatego warto być skrajnie ostrożnym i nie narażać na nie dziecka bez potrzeby.

Badacz przypomina też, że na co dzień jesteśmy narażeni na wpływ związków zapachowych z wielu innych źródeł niż kosmetyki. Powszechnie występują one w powietrzu i materiałach obecnych w naszych domach. Zespół prof. Sharpe'a zaprezentuje wyniki swoich badań w przyszłym tygodniu na sympozjum dotyczącym płodności, które zorganizował Uniwersytet w Edynburgu.

(PAP), mow / PFi

drlct3n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drlct3n