Męskim okiem *Fioletowy zdradza arogancję i nadmierną chęć rzucania się w oczy. Zielony oznacza sknerę i pechowca, zaś różowy – narcyza. Naukowcy zbadali jak cechy właściciela wpływają na dobór koloru i kształtu krawata.*
Specjaliści z Southern England Psychological Services w Hampshire przepytali w ramach swoich badań ponad dwa tysiące mężczyzn. Rozmawiali z nimi na temat ulubionych kolorów, kształtów i tego jak wpływają one na samopoczucie noszącej je osoby.
Okazało się że konkretne rodzaje krawatów są wybierane przez określonych ludzi. I tak – ci którzy noszą fioletowe krawaty chcą za wszelką cenę zaistnieć. Właściciele zielonych krawatów to ryzykanci, w dodatku nie mający zbyt dużego szczęścia. Różowe sygnalizują, że właściciel jest niepoprawnym romantykiem, ale również – narcyzem.
Natomiast właścicieli wszelkiego rodzaju krzykliwych krawatów z nadrukami powinniśmy się wystrzegać, gdyż chcą oni za wszelką cenę uchodzić za ważniejszych, bardziej seksownych i towarzyskich, niż są w rzeczywistości.
*Męskim okiem * Jeśli już szukamy właściwych, lojalnych i uczciwych towarzyszy – powinniśmy rozglądać się za nosicielami krawatów brązowych, granatowych, względnie czerwonych i żółtych. No i oczywiście na zwolenników muszek – ci tworzą odrębną klasę osób ekscentrycznych, pomysłowych i ze wszech miar nietuzinkowych.
Znając wyniki tych badań teraz już wiemy, że zanim podamy rękę nowopoznanemu mężczyźnie, przede wszystkim powinniśmy dokładnie zlustrować jego zwis. Naukowcy zapomnieli niestety o jednym – co zrobić, kiedy nowopoznana osoba w ogóle nie nosi krawata? Czy to dobry, czy zły znak. I co innego można by zlustrować w zamian?
(eMPi, Kabron)