Kroplówka - idealny sposób na kaca?
"Alkohol jest przyczyną i rozwiązaniem wszystkich problemów" - mawia Homer Simpson, bohater kultowej kreskówki. Jednak nadmiar trunków bywa też sprawcą "syndromu dnia poprzedniego", który objawia się bardzo męczącymi dolegliwościami. Nic dziwnego, że wciąż poszukiwane są metody złagodzenia kaca. Ostatnim krzykiem mody jest odtruwająca organizm kroplówka, mająca od razu stawiać na nogi. Czy to dobre rozwiązanie?
28.09.2015 | aktual.: 08.10.2015 15:34
Ból i zawroty głowy, nudności, nadwrażliwość na bodźce, apatia, osłabienie - któż nie doświadczył kaca po suto zakrapianej imprezie czy oglądaniu meczu w męskim gronie? Powodem tych nieprzyjemnych reakcji organizmu jest odwodnienie, spadek poziomu cukru i nadmierne stężenie aldehydu octowego, czyli produktu rozkładu alkoholu. Spożywanie dużych ilości trunków redukuje też wchłanianie oraz zaburza metabolizm witamin -A, B6, B9, B12, C, D, E i składników mineralnych, przede wszystkim miedzi, selenu oraz cynku. Dlatego w złagodzeniu kaca może pomóc szybkie usunięcie z organizmu szkodliwych produktów rozkładu alkoholu, a także uzupełnienie utraconych elektrolitów. Za najbardziej efektywny sposób uchodzi obecnie dożylne zaaplikowanie soli fizjologicznej, witamin, minerałów i leków przeciwbólowych.
Mobilna kroplówka
Moda na poimprezowe kroplówki dotarła do Polski z zachodniej Europy, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych, gdzie od kilku miesięcy wielką popularność zdobywają specjalne autobusy, które czekają na klientów pod modnymi klubami. "Zmęczone" osoby mogą w nich podpiąć się pod kroplówkę i podobno już po pół godzinie stają ponownie na nogi.
Takie mobilne "gabinety odnowy biologicznej" jeszcze nie jeżdżą po polskich drogach, natomiast jak grzybów po deszczu przybywa ośrodków, gdzie możemy uzupełnić zaburzenia elektrolitowe powstałe w wyniku zatrucia etanolem oraz dożylnie przyjąć leki powodujące ustąpienie męczących objawów zatrucia i przyśpieszające powrót dobrego samopoczucia. W internecie bez trudu znajdziemy ofertę specjalistów, którzy są nawet gotowi złożyć wizytę klientowi i podpiąć go do kroplówki w domu czy hotelowym pokoju. "Jeśli trafiłeś na tę stronę, to najprawdopodobniej masz objawy zatrucia alkoholem. Niepokój, drżenia, bezsenność... Pozwól sobie pomóc! Doświadczony lekarz, specjalista chirurg, w domu pacjenta wykonuje profesjonalne odtrucia" - czytamy na jednej ze stron. Dzięki kilkugodzinnej aplikacji glukozy, witamin, magnezu, sodu, potasu, fosforanów, ale także preparatów przeciwwymiotnych, relaksujących, stymulujących pracę mózgu, obniżających ciśnienie czy regenerujących wątrobę, kac ma błyskawicznie minąć. Nic dziwnego, że z
kroplówek korzysta coraz więcej mężczyzn, choć zabieg nie należy do najtańszych - koszt, w zależności od miasta, dojazdu, pory dnia lub nocy, waha się w granicach od 150 do nawet 600 zł.
A może to uzależnienie?
Kto najczęściej korzysta z antykacowych kroplówek? "To politycy i miejscy radni, ale równie często młodzi gniewni z korporacji i wszelkiej maści artyści" - wymienia cytowany przez "Wprost" doktor L. z Krakowa. Podobnie jak inni lekarze zarabiający na miłośnikach trunków zachowuje dyskrecję, ponieważ temat detoksu uchodzi za tabu. Także klienci niechętnie się tym chwalą. Ich anonimowe opinie na internetowych forach są jednak bardzo zróżnicowane.
"Wcale nie jest tak kolorowo, jak obiecują. Po takim zabiegu swoje i tak trzeba odchorować. Może podanie kroplówki to przyspiesza, ale rewelacji nie ma i na pewno nie jest tak, że po dwóch godzinach jesteś całkiem zdrowy" - twierdzi mężczyzna, który korzystał z kroplówki. Inny przekonuje: "Całe życie czekałem na takie rozwiązanie. Wreszcie po nocy spędzonej w klubie mogę bez obaw iść do pracy, a szef nie stoi nad moim biurkiem narzekając, że nie ma ze mnie żadnego pożytku".
Podanie kroplówki wyrównującej poziom elektrolitów, nawadniającej i wzmacniającej organizm bez wątpienia przyspiesza powrót do równowagi i poprawia samopoczucie. Na pewno jednak nie rozwiąże naszego problemu z alkoholem. "Gdy ktoś wiele razy prosi o ratunek na kaca, lekarz powinien go skierować do specjalisty od leczenia uzależnień" - radzi we "Wprost" dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jeśli już decydujemy się na "cudowny detoks", korzystajmy z pomocy sprawdzonych specjalistów. Dobry lekarz powinien np. przeprowadzić wcześniej wywiad, by ustalić, czy pacjent nie cierpi na poważne choroby lub zażywa leki mogące wchodzić w interakcje ze składnikami kroplówki.
Naturą w kaca
Najlepszym sposobem na "syndrom dnia poprzedniego" jest... umiar w spożywaniu alkoholu. Jeśli jednak zdarzy się go przedawkować, warto skorzystać z naturalnych metod stosowanych w różnych zakątkach świata. Dietetycy pochwalają np. popularne w krajach śródziemnomorskich wypijanie dużej ilości wody z cytryną - skarbnicy witaminy C przyspieszającej regenerację organizmu.
W łagodzeniu skutków przepicia pomocna może okazać się także zielona herbata, którą często piją skacowani Chińczycy. Napar zawiera bardzo dużo witaminy C, a także znakomicie wypłukuje toksyny z organizmu. Zregenerowaniu nadwątlonej alkoholowymi ekscesami wątroby sprzyja również napar z karczocha, a także czerwona herbata, która oprócz wspomagania pracy ważnego narządu, oczyszcza organizm i pobudza procesy trawienne. Jak uzupełnić "wypłukane" przez alkohol witaminy i minerały? Warto zjeść na śniadanie sałatkę z pomidorem (cenne źródło potasu), papryką (duża dawka witaminy C) oraz koniecznie oliwą z oliwek - źródłem niezbędnych dla organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jeśli nie mamy siły na przyrządzenie sałatki, skorzystajmy z doświadczeń naszych zachodnich sąsiadów - skacowani Niemcy jedzą na śniadanie marynowanego śledzia i podobnie przetworzoną paprykę, a posiłek popijają sokiem z kiszonej kapusty.
RAF