Kto cię kręci?
Nie musisz mówić, oczy cię zdradzą.
Oczy mogą być zwierciadłem duszy, ale okazuje się, że, przede wszystkim, to bezwstydni konfidenci. Ostatnio, na łamach magazynu "PLoS ONE" pojawił się artykuł opisujący pracę badaczy z Cornell University, którzy ustalili, że orientację seksualną najprościej i najpewniej rozpoznać właśnie po oczach. Wcześniej w celu identyfikacji preferencji łóżkowych stosowano między innymi testy monitorujące odzew genitaliów na bodźce lub też brano pod uwagę zapewnienia badanych. Jednak tak jednym, jak i drugim nie można było w pełni zaufać. Ludzie kłamią, genitalia podobnie. Rzecz w tym, że w warunkach laboratoryjnych każdy rodzaj reakcji erotycznych mógł być stłumiony, np. przez stres. Jak zatem wytropić orientację?
Powiem ci, kim jesteś
Nim jednak odpowiemy na to pytanie, wcześniej warto zadać inne - po co w ogóle ścigać ludzi i wywlekać z nich ich tajemnice? Wcześniej, zanim poluźniły się zasady w armii, preferencje monitorowano m.in. właśnie w wojsku, by nie dopuścić do służby homoseksualistów. Teraz jednak, gdy to już nie problem, nie ma jakichś ważnych przesłanek ku temu, by zbierać tego typu dane. No, chyba że jedna: uczeni z Cornell twierdzą, że to ważny element uświadamiania ludziom, kim naprawdę są. Ci, którzy się wahają, dzięki w pełni niezawodnej i obiektywnej metodzie będą mogli odkryć prawdę o sobie samych. Przekonująca teoria? Raczej nie, ale co zrobić - zamiast moralizować, skupmy się na metodologii czytania orientacji seksualnej z oczu.
Otóż głównym wskaźnikiem jest tu źrenica, która działa zawsze i to bez naszej wiedzy - w pełni nieświadomie. Można kłamać, można próbować walczyć z reakcją przyrodzenia, jednak ze źrenicą wygrać się nie da - tylko ona prawdę nam powie. W toku badania, prowadzonego przez Gerulfa Riegera, do analiz zaproszono 165 mężczyzn i 160 kobiet, zdywersyfikowanych pod względem seksualności: byli więc hetero-, homo- oraz bi-seksualiści, podaje "MyHealthNewsDaily". Następnie każdemu z uczestników pokazywano po kolei filmiki: z onanizującym się mężczyzną, z onanizującą się kobietą oraz materiał neutralny, obrazujący przyrodę. Z kolei, w kolejnym etapie filmy z masturbującymi się przedstawicielami poszczególnych płci puszczano równolegle...
Naturalnie, przed badaniem poproszono respondentów, by zadeklarowali swoje upodobania seksualne. W testach praktycznych z kolei potwierdzano je. Okazało się bowiem, że w przypadku podniecenia, źrenice powiększają się (co wykazały już poprzednie badania), natomiast w przypadku filmów równoległych, gałki oczne uciekają w kierunku interesującego nas kadru. Innymi słowy, gdy mężczyzna jest heteroseksualny, jego źrenice poszerzają się w odpowiedzi na bodziec masturbującej się kobiety, natomiast w przypadku onanizującego się faceta, pozostają niezmienione. U gejów, sytuacja prezentuje się odwrotnie. U biseksualistów z kolei, jednakowa reakcja zauważalna jest w każdym z dwóch filmików.
Jednak szczególnie interesująco rzecz ma się w przypadku kobiet. Jak donosi "Business Insider", zarówno panie hetero-, jak i biseksualne, w jednakowym stopniu podniecają się na widok kobiet i mężczyzn. Jak mówi badacz Ritch Savin-Williams, "To wcale nie oznacza, że każda heteroseksualna kobieta jest utajoną biseksualistką (o czym jakiś czas temu dość gorąco dywagowano - jak widać bezcelowo), a jedynie, że ich subiektywne pobudzenie seksualne rozmija się z tym nieświadomym". Co ciekawe, badacze - dość szokująco - teoretyzują, że może to być mechanizm obronny na wypadek gwałtu. Otóż kobieta w sytuacji napaści seksualnej ma się podniecać, co z kolei doprowadza do nawilżenia pochwy, dzięki czemu nie dochodzi do silnych urazów. Zastanawiające jest jednak, która kobieta podnieca się w trakcie gwałtu?
Konkludując, po raz kolejny okazuje się, że tylko oczy prawdę ci powiedzą. Nawet, jeśli nie do końca jest ci to na rękę...
