Kto lepiej znosi ból? Kobiety czy mężczyźni?
Do tej pory przeprowadzono tysiące badań poświęconych bólowi i jego odczuwaniu. Ważnym ich spektrum była kwestia percepcji bólu u kobiet i mężczyzn. Pojawiło się mnóstwo teorii na ten temat, jednak wyniki przeprowadzonych ostatnio badań przez amerykańskich i kanadyjskich specjalistów rzucają nowe światło na to zagadnienie.
15.07.2015 | aktual.: 16.07.2015 09:59
U kogo występuje niższy próg czucia bólu – u kobiet czy mężczyzn? To zaskakujące, ale na co dzień głos w tej sprawie zabierają nie tylko naukowcy, którzy opierają się na eksperymentach badawczych, ale też zwykli zjadacze chleba, którzy bazują na własnych obserwacjach bądź doświadczeniach. Popularna opinia głosi, że kobiety są bardziej odporne na ból i są w stanie znieść więcej. Często mawia się, że mężczyzna np. nie podołałby porodowi właśnie ze względu na towarzyszące mu ekstremalne doznania. Mało tego. Powstają nawet specjalne symulatory bólu porodowego, które mają dowieść, że panowie nie poradziliby sobie z urodzeniem dziecka. Co innego twierdzą jednak naukowcy. Kolejne badania prowadzone przez specjalistów pokazują, że stereotypowe sądy, w których mężczyźni zwykle nie radzą sobie nawet ze zwykłą infekcją, mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Choć jest to kwestia indywidualna, to zazwyczaj mężczyźni lepiej go znoszą.
- Badania laboratoryjne wskazują, że dla wielu rodzajów bodźców, choć nie dla wszystkich, kobiety mają niższą tolerancję na ból – powiedziała profesor Linda LeResche z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, która prowadziła badania dotyczące specyfiki różnych impulsów oraz ich odczuwania ze względu na płeć.
Teraz specjaliści z trzech uczelni w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie przeprowadzili badania, które pokazały, że kobiety i mężczyźni mogą zupełnie inaczej odczuwać ból. Nie bacząc na subiektywne oceny przedstawicieli obu płci, zespół złożony ze specjalistów z Uniwersytetu McGill, Uniwersytetu Duke oraz Kanadyjskiego Szpitala Dziecięcego, wykazał, że doznania te mogą być różne ze względu na różnice w funkcjonowaniu układu nerwowego u kobiet i mężczyzn.
Kluczem do zrozumienia tej odrębności może być – zdaniem ekspertów – mikroglej. Są to komórki centralnego układu nerwowego, które uczestniczą w reakcji immunologicznej i biorą udział w „przesyłaniu” bólu. Tak do tej pory przynajmniej się wydawało. Wyniki badań, które zostały opublikowane w czasopiśmie „Nature Neuroscience” ujawniły bowiem, że mechanizm ten może działać wyłącznie u mężczyzn. Tymczasem do tej pory uważano, że mikroglej bierze udział w przekazywaniu związanych z bólem impulsów u obu płci.
W czasie eksperymentu z udziałem myszy prowadzący badania zakłócali pracę mikrogleju u samców i samic. Działanie to dawało pożądany skutek wyłącznie u samców. Tylko u nich udało się zablokować odczuwanie bólu. W tej sytuacji naukowcy uważają, że u samic za transmisję bólu odpowiadać mogą limfocyty T, czyli zupełnie inny rodzaj komórek układu odpornościowego. Dlaczego odkrycia tego udało się dokonać dopiero teraz? Odpowiedź jest banalna. Jak wyjaśniają akademicy, do tej pory podobne badania prowadzone były najczęściej wyłącznie z udziałem samców. Już dziś planowane są kolejne. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że u ludzi efekt będzie podobny.
- Myszy mają bardzo podobny do ludzkiego układ nerwowy – powiedział Michael Salter, współautor badań. - Zwłaszcza, gdy chodzi o podstawowe funkcje ewolucyjne, takie jak ból. Te odkrycia mówią nam zatem, że istnieje jeszcze sporo ważnych pytań, które powinny być postawione np. w kwestii rozwoju środków przeciwbólowych.
Najnowsze odkrycie oznacza, że konieczne jest poszukiwanie leków, które będą lepiej ukierunkowane na leczenie bólu u kobiet. Przeprowadzone w 2009 r. badania – jako jedne z wielu – pokazały, że kobiety dwukrotnie częściej doświadczają bólów migrenowych, bólu karku, dolnej części pleców czy szczęki. Towarzyszy im też duża intensywność, z którą nie zawsze dobrze sobie radzą.
RC/dm,facet.wp.pl
[
]( http://gryonline.wp.pl )