Trwa ładowanie...
28-09-2011 10:40

Kto naprawdę nie lubi Polaków?

Kto naprawdę nie lubi Polaków?Źródło: AFP
d2w5g7x
d2w5g7x

"Jesteśmy najfajniejsi" - tak z pełnym przekonaniem mogą o sobie mówić Amerykanie. Na podstawie międzynarodowej ankiety mieszkańcy tego supermocarstwa zostali uznani za najfajniejszy naród świata. Polacy zajęli drugą pozycję na liście najmniej fajnych...

Sondaż przeprowadzony wśród 30 tys. osób z 15 krajów wyłonił nie tylko naród, który jest cool, wskazał również tych, którzy cieszą się trochę mniejszą sympatią. I tak zaczynając od tych najlepiej ocenianych: Hiszpanów uznano za najciekawszych Europejczyków, Brazylijczycy to najfajniejsi mieszkańcy Ameryki Południowej.

Za najmniej fajny naród uznano Belgów. Na tej niechlubnej liście znaleźli się również Polacy: zajmujemy drugą pozycję...

- Ameryka na całym świecie określana jest po prostu cool - podsumowuje wyniki badań Lloyd Price, dyrektor ds. marketingu serwisu Badoo. - Ameryka ma najbardziej wyluzowanego prezydenta, najfajniejszych raperów, no i ma również Steve'a Jobsa człowieka numer jeden w Apple.

Na listę najfajniejszych narodów wpisali się również: Włosi, Francuzi, Brytyjczycy, Duńczycy, Meksykanie, Argentyńczycy i Rosjanie. Na liście tych mniej fajnych obok Belgów i Polaków znaleźli się Turczy, Kanadyjczycy i Niemcy.

d2w5g7x

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że sami Amerykanie uważają się raczej za naród depresyjny. A najczęstszą przyczyną żalów, które dręczą Amerykanów są niespełnione romanse. Z ich powodu cierpią głównie kobiety. Wśród innych powodów smutku wymieniane są wybory wykształcenia i kariery zawodowej.

Sprawdzenia, jakie wydarzenia z przeszłości burzą spokój ducha mieszkańców USA podjął się prof. Neal Roese z Northwestern University. Badacz przeprowadził telefoniczne rozmowy z 370 osobami w wieku od 20 do 80 lat. Sensacji nie było. Niespełniona miłość znalazła się na pierwszym miejscu. Wymieniło ją aż 44 proc. kobiet. Mężczyźni cierpią z jej powodu o połowę rzadziej, albo rzadziej się do niej przyznają. 19 proc. panów wspomniało bowiem o nieszczęśliwym romansie. Badani często mówili o zmarnowanych szansach na rozwój znajomości, na której im zależało.

Żal wywoływała niekiedy sytuacja z innej chwili ich życia. Duża część ankietowanych nie mogła sobie wybaczyć zbyt późnej decyzji o rozwodzie. Często powtarzały się też odpowiedzi wymieniające błędne decyzje dotyczące rozwoju zawodowej kariery. Wielu z badanych żaliło się z powodu niepodjęcia studiów albo kierowania się potencjalnymi zarobkami zamiast życiową pasją.

(PAP), menonwaves

d2w5g7x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2w5g7x