Która najbardziej niebezpieczna
None
Oglądasz te dziewczyny w sieci? Uważaj!
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 10. - Sofia Vergara
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 9. - Salma Hayek
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 8. - Cameron Diaz
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 7. - Shakira
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 6. - Megan Fox
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 5. - Halle Berry
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 4. - Selena Gomez
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 3. - Eva Mendes
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 2. - Jessica Biel
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.
Miejsce 1. - Emma Watson
Badanie McAfee dowodzi, że nie tylko producenci dóbr luksusowych wykorzystują znane nazwiska do zwiększania obrotów. Złoczyńcy internetowi także dostrzegają szanse, jakie wypływają z "zaprzęgnięcia do pracy" znanych nazwisk. Przy czym "The Telegraph" ostrzega, że najbardziej niebezpieczne wyszukiwania to te, w których przy nazwisku gwiazdy znajdują się dopiski "free downloads" oraz "nude pictrues" - takie frazy znacznie zwiększają ryzyko zainfekowania komputera. Z kolei "Daily Mail" sugeruje, by w miarę możliwości unikać klikania w linki o krótkich adresach, a więc np. tych przepuszczonych przez "tiny url"..., które utrudniają określenie i zlokalizowanie źródła.
Co ciekawe, jest już regułą, że w zestawieniu dominują panie. W tym roku w pełnej dwudziestce znalazło się tylko jedno męskie nazwisko - prezentera telewizyjnego Jimmy'ego Kimmela (rok temu rodzynkiem był Piers Morgan). Z kolei na czele ubiegłorocznej listy znajdowała się Heidi Klum. Co ciekawe, w tej edycji supermodelki w Top 10 w ogóle zabrakło. Najwyraźniej cyberprzestępcy doszli do wniosku, że jej nazwisko nie jest już tak nośne jak kiedyś. Kto znalazł się na pierwszym miejscu?
1 na 8 witryn z jej nazwiskiem zawierała złośliwe oprogramowanie.