Kult 1001 koni - Bugatti Veyron
09.11.2006 14:05, aktual.: 01.12.2006 11:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W obecnych czasach wypada mieć jak najwięcej... Zer na koncie, metrów kwadratowych w mieszkaniu i oczywiście mocy pod maską. Mniej zamożnym zostaje tuning, lepiej sytuowani mogą kupić prawdziwie sportową maszynę. Tylko garstka wybrańców może poświęcić na samochód milion euro, by wejść w posiadanie kultowego Bugatti Veyrona.
[ **
]( http://facet.wp.pl/bugatti-veyron-6002194017976961g )**
**
Volkswagen po przejęciu praw do marki Bugatti postanowił zbudować samochód, który złoży hołd 100 letniej historii motoryzacji. Bolid miał ustanowić nowe standardy i na długie lata pozostać poza zasięgiem konkurencji. Rozpoczęto projektowanie... Szybko okazało się, że do momentu wdrożenia do produkcji upłynie wiele czasu. Problemy stwarzała stabilność przy wysokich prędkościach oraz hamulce, których wydajność okazywała się niewystarczająca dla poskromienia silnika umieszczonego tuż za plecami kierowcy. Rzut oka na dane techniczne wyjaśnia wszystko.
[
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10917/bugatti-veyron-06.jpeg',550,365) )
Potężne tarcze zostały zmuszone do spowalniania auta generującego 1001 KM oraz 1250 Nm! To absolutny rekord w historii seryjnie produkowanych aut! Do uzyskania takich rezultatów potrzebne było aż 8 litrów pojemności, 4 turbosprężarki, 64 zawory i 16 cylindrów w układzie "W". Kres możliwości silnika leży jednak dalej. Kto może wyłożyć ponad milion euro, może też wymagać. Nieoficjalnie wiadomo, że Bugatti oferuje podniesienie mocy do 1300 KM! Jednak i seryjny bolid nie ma się czego wstydzić. Zaledwie 2,5 sekundy do setki i 16,7 s do 300 km/h czynią z Bugatti najszybszy, seryjnie produkowany pojazd, przy którego osiągach bledną możliwości supersportowych motocykli. Wrażenia, jakie wywołuje szybki start Veyronem były znane do niedawna tylko pilotom myśliwców. Prawdziwe emocje zaczynają się powyżej trzech setek na liczniku. Gaz w podłodze i... "tylko" 375 km/h. Do deklarowanych przez wytwórcę 407 sporo brakuje. Kto rozejrzy się po kabinie, znajdzie... drugą stacyjkę! Przekręcenie kluczyka otwiera wrota
motoryzacyjnego Edenu. Prześwit Veyrona ulega zmniejszeniu oraz zmienia się ustawienie spojlerów. Można wyruszyć ku innej czasoprzestrzeni, najlepiej pozbawionej zakrętów, ponieważ docisk aerodynamiczny jest wyraźnie zredukowany.
Karoseria została naszpikowana licznymi otworami, umożliwiającymi chłodzenie hamulców i silnika. Ten ostatni od góry nie jest niczym zasłonięty. Sprawność silnika spalinowego wynosi ok. 30% - reszta wyprodukowanej energii uchodzi w postaci ciepła. W związku z tym konieczne było przygotowanie bardzo wydajnego układu chłodzenia. Pojawiły się w nim aż trzy chłodnice. Objętość krążącej cieczy wynosi 40 litrów.
[
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10917/bugatti-veyron-11.jpeg',550,412) )
Oddawanie ciepła ułatwia też - unoszący się po zgaszeniu silnika - tylny spojler. Kolejne 15 litrów płynu zmniejsza temperaturę powietrza doładowującego, które po przejściu przez turbosprężarki ma 130°C. W Veyronie można doszukać się łącznie aż 10 chłodnic! Niestety wszystko to pociągnęło za sobą wzrost masy. Nie pomogło zastosowanie karbonu, tytanu, aluminium i włókna szklanego - gotowy do jazdy bolid waży niemal dwie tony. Warto wspomnieć, że potężna jednostka napędowa ma masę około 400 kg.
[ **
]( http://facet.wp.pl/bugatti-veyron-6002194017976961g )**
**
Moc na niewiele by się zdała, gdyby nie doskonały układ przeniesienia napędu. Volkswagen zastosował w nim swoje najlepsze rozwiązania. 7-biegowa skrzynia DSG zmienia przełożenia w tempie karabinu, zaś sprzęgło Haldex, płynnie rozdziela moc między obie osie. Mechanizmy różnicowe otrzymały elektronicznie sterowane blokady, aby dynamiczna jazda była możliwa również po wilgotnej nawierzchni. Moment obrotowy trafia na potężne koła. Z przodu pojawiły się gumowe walce o wymiarach 265/19, zaś z tyłu aż 365/21! Dzięki technologii PAX można kontynuować jazdę na przebitym kole. Paradoksalnie, to opony stanowią najsłabsze ogniwo w układance zatytułowanej Veyron. Michelin zagwarantował, że wytrzymają 430 km/h, jednak ze względów bezpieczeństwa prędkość Bugatti ograniczono do 407 km/h. Hamowanie daje do zrozumienia, że nawet na torze wyścigowym to dużo za dużo. Dzięki współpracy węglowo-ceramicznych tarcz i tylnego spojlera zatrzymanie się z prędkości maksymalnej trwa co prawda 10 sekund, jednak w tym czasie bolid pokona
ponad... kilometr!
Jeżeli przez myśl przejdzie Ci próba zapytania, ile wart jest Veyron... na pewno Cię na niego nie stać. Dość powiedzieć, że deklarowane przez producenta średnie spalanie w mieście to... 40,4l/100 km! To nie kres możliwości Bugatti. Brutalne traktowanie gazu wywołuje wir w baku. Po zatankowaniu do pełna można cieszyć się prędkością maksymalną przez całe... 12 minut! W tym czasie przez cylindry przepłynie ponad 100 litrów 98-oktanowego paliwa. Co prawda przebyty dystans przekracza 80 kilometrów, jednak w przeliczeniu tańsze są nawet podróże lotnicze. W przypadku Veyrona koszta są w dużej mierze refundowane... Koncern Volkswagena nie stworzył auta z czystej chęci zysku. Miał stanowić pokaz możliwości firmy, dowodząc, że samochód może mieć 1000 KM oraz złamać barierę 400 km/h. Pierwsze wdrożone do seryjnej produkcji Veyrony oznaczały dla zakładu straty przekraczające 4 miliony funtów! Lepiej skalkulowanej oferty nikt nie zaoferuje przez długi czas...
Łukasz Szewczyk
*Więcej w serwisie MOTO.WP.PLWięcej w serwisie MOTO.WP.PL*