Lepszy honor niż chuć
Męskim okiem... * *Don Juan De Marco przewraca się w grobie: ostatnie badania wykazały, że mężczyźni wolą być postrzegani jako szanowani i uczciwi obywatele, niż jako świetni kochankowie. Wyniki badań opublikował „Journal of Sexual Medicine”.
Honorowi, niezależni, godni szacunku – tak chcieliby być postrzegani mężczyźni. Natomiast takie cechy jak atrakcyjność, aktywność seksualna, czy łatwość w uwodzeniu płci pięknej nie są ich zdaniem zbyt pochlebne i pożądane.
W badaniu zorganizowanym przez Instytut Kinseya wzięło udział 27 tys. mężczyzn z Niemiec, USA, Wielkiej Brytanii, Brazylii, Hiszpanii, Meksyku, Włoch oraz Francji.
Znaczna większość z nich była zdania, że na jakość ich życia najsilniej wpływa zdrowie i harmonia w stosunkach rodzinnych. Natomiast kwestie związane z samorealizacją, statusem materialnym i spełnieniem seksualnym mają o wiele mniejsze znaczenie.
No cóż. Tak właśnie na naszych oczach ginie legenda wielkich, romantycznych kochanków. Ich miejsce spokojni, stateczni ojcowie rodzin. Z jednej strony szkoda.
Z drugiej jednak nas to cieszy – bo oznacza to dla nas ni mniej ni więcej, tylko mniejszą konkurencję w miłosnych podbojach i status Ostatnich Dinozaurów Namiętności.
(eMPi, Kabron)