CiekawostkiLily Allen o kokainie i chrześcijaństwie

Lily Allen o kokainie i chrześcijaństwie

Lily Allen twierdzi, że kokaina nie jest taka zła, jak się wszystkim wydaje. Piosenkarka, która w przeszłości nie stroniła od narkotyków, nie krytykuje osób zażywających kokainę.

- Brałam narkotyki, bo czułam się jak samotny dzieciak, kiedy wszyscy dookoła brali, a ja nie - tłumaczy Allen. - Tak naprawdę kokaina za bardzo mi nie odpowiadała. Wydaje mi się jednak, że ludzie dramatyzują i wyolbrzymiają pewne sprawy. Znam osoby, które biorę kokę trzy razy w tygodniu i wstają rano do pracy, ale o takich przypadkach nikt nie mówi.

Lily Allen o kokainie i chrześcijaństwie
Źródło zdjęć: © AFP

Gwiazda wypowiedziała się także na temat religii chrześcijańskiej.

- Chodziłam do katolickiej szkoły, w której wpajano mi, że homoseksualizm, cudzołóstwo i narkotyki to zło - wspomina Allen. - Wszyscy przyjaciele mojej mamy to geje, mój tata miał kochanki, a w domu pojawiały się prochy. Nie lubię chrześcijaństwa, bo jest zakłamane.

9 lutego do sklepów trafi drugi album Lily Allen, "It's Not Me, It's You", promowany przez singel "Fear". czytaj więcej na muzyka.wp.pl...

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)