Lubisz tak eksperymentować? Są tacy, którzy lubią!
Amerykanie są dziś bardziej skłonni do nietypowych zachowań seksualnych niż jeszcze kilkanaście lata temu - wynika z najnowszych badań ich życia seksualnego przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Indiana.
W porównaniu z analogicznymi badaniami w 1994 r. więcej par uprawia teraz seks analny. O ile w latach 90. robiło to 20-25 procent par, to obecnie - już 40 procent. Lekarze-seksuolodzy ostrzegają, że ten rodzaj seksu jest bardziej ryzykowny - w większym stopniu grozi zarażeniem chorobami wenerycznymi, w tym AIDS.
Więcej mężczyzn przyznaje się też dziś do masturbacji - około 60 procent powiedziało, że robili to w ostatnim miesiącu. Częstotliwość uprawiania onanizmu spada z wiekiem.
Sondaż przyniósł także interesujące informacje na temat orgazmu. 85 procent przebadanych mężczyzn uważa, że ich partnerki miały orgazm w czasie ostatnich stosunków płciowych. Tymczasem tylko 65 procent kobiet twierdzi, że miało orgazm, co wskazuje, że część udaje, że go przeżywa.
Kobiety po 50. roku życia mają orgazm częściej - w 81 procentach przypadków - w czasie seksu z przygodnym lub nowym partnerem niż podczas seksu w stałym, długotrwałym związku, kiedy tylko 58 procent przyznaje, że przeżywa orgazm.
W sondażu przebadano próbę reprezentatywną liczącą 5865 osób w wieku od 14 do 94 lat.
Nie dziwi więc fakt, że Amerykanki są na ogół zadowolone ze swojego życia seksualnego, ale większość woli raczej inne zajęcia - to wynik innego sondażu przeprowadzonego z kolei przez magazyn "iVillage".
Sondaż przeprowadzono wśród 2000 kobiet w wieku 18-49 lat. 77 procent z nich wyznało, że są "bardzo lub umiarkowanie szczęśliwe" z powodu swego pożycia płciowego.
Jednak aż 63 procent kobiet z tej grupy powiedziało, że zamiast seksu wolałyby raczej spać, oglądać film albo poczytać książkę. 62 procent przyznało, że fantazjuje na temat seksu z kimś innym niż mąż.
Współautor badań Ian Kerner, seksterapeuta, wyraził zaniepokojenie ich rezultatami. "Jeśli noc po nocy wybiera się książkę, telewizję albo komputer zamiast intymności z partnerem, na dłuższą metę związek może łatwiej paść ofiarą niewierności" Zdecydowanie popieramy słowa Kernera. Uważamy jednak, że do wspomnianych przez niego kategorii koniecznie należy dodać ten najważniejszy i najczęściej wykorzystywany... ból głowy.
(PAP), menonwaves