AlkoholeLuksusowy czołg Ripsaw EV2 dla bogatych klientów. Pierwsze takie cacko na świecie

Luksusowy czołg Ripsaw EV2 dla bogatych klientów. Pierwsze takie cacko na świecie

Ludzie nieprzyzwoicie bogaci mają dużo większy wachlarz możliwości, by dbać o własne bezpieczeństwo w tych niespokojnych czasach. To właśnie do nich skierowana jest oferta przygotowana przez koncern Howe and Howe Tech. Dysponując odpowiednio zasobnym portfelem, mogą od dziś zaopatrzyć się w czołg.

Luksusowy czołg Ripsaw EV2 dla bogatych klientów. Pierwsze takie cacko na świecie
Źródło zdjęć: © fot.ripsawtank.com

18.06.2015 | aktual.: 19.06.2015 10:55

Dzisiejszy przemysł zbrojeniowy nie ogranicza się już do budowy broni, która przeznaczona jest wyłącznie dla armii. Pojawia się też coraz więcej ofert firm, które zajmują się produkcją militariów dla klientów indywidualnych. Chętni mogą zaopatrywać się w nowoczesną broń czy zlecić budowę schronu, który – przynajmniej w teorii – powinien przetrzymać nawet konflikt nuklearny. Jakby tego było mało, mogą teraz też kupić swój własny czołg. Wszystko dzięki ofercie firmy Howe and Howe Tech, która przygotowała wóz bojowy Ripsaw EV2.

Pomysł budowy tego futurystycznego opancerzonego pojazdu gąsienicowego zrodził się w 2013 r. Bracia Howe, właściciele firmy Howe and Howe Tech, która wcześniej, bo w roku 2000 przygotowała projekt bezzałogowego pojazdu do zastosowań wojskowych, postanowiła wykorzystać platformę tamtego lekkiego czołgu Ripsaw i wyjść z oryginalną inicjatywą budowy luksusowej maszyny, która będzie mogła być sprzedawana osobom prywatnym. Po wielu tysiącach godzin prac nad projektem powstał Ripsaw EV2 – czołg, który od niedawna kupić może sobie każdy, kto dysponuje odpowiednim budżetem.

Jeśli komuś wydaje się, że produkt, który zrodził się z wyobraźni i pasji dwóch braci zapaleńców to tylko kosztowna zabawka w ekstrawaganckiej oprawie, to spieszymy wyprowadzić go z błędu. Stworzony przez nich w 2000 r. projekt czołgu Ripsaw, na bazie którego teraz powstała jednostka EV2, z miejsca spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem amerykańskiego wojska. Został również uznany za najszybszy pojazd gąsienicowy na świecie. Czołg, który doczekał się do dziś kilku wariantów i z powodzeniem eksploatowany jest przez armię Stanów Zjednoczonych, może poruszać się z prędkością ponad 150 kilometrów na godzinę. Rozpędzenie go od 0 do 100 kilometrów na godzinę zajmuje podobno mniej niż 4 sekundy.

Ripsaw EV2 to rozwinięcie projektu sprzed 15 lat. Reklamowany jest on jako superluksusowy czołg dla najbardziej wymagających. I trzeba przyznać, wygląda imponująco. Firma Howe and Howe Tech chwali się, że finalny produkt to w dużej mierze efekt ręcznego wykonania. Cacko może się poruszać z dużą prędkością właściwie po każdej nawierzchni i jest w stanie sprawnie się przemieszczać nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. Czołg napędzany jest silnikiem diesla o mocy 600 KM, a sam pojazd, jak tłumaczą jego twórcy, reprezentuje zupełnie nową klasę w świecie motoryzacji. Jeśli chodzi o prędkość w połączeniu z możliwościami oraz luksusowe rozwiązania, które usatysfakcjonują nawet najbardziej wymagających klientów, to stanowi zupełnie nową ligę.

Osoby, które marzą o takim czołgu, muszą dysponować nie tylko odpowiednimi zasobami finansowymi, ale wykazać się też cierpliwością. Pojazd nie jest produkowany seryjnie. Od czasu złożenia zamówienia firma potrzebuje ok. sześciu miesięcy na zakończenie prac, które wykonywane są głównie ręcznie i z największą dbałością o szczegóły. Producent nie ujawnił niestety ceny. Pewne jest, że chętni muszą wysupłać minimum kilkaset tysięcy dolarów. Ostateczna wartość jest oczywiście zależna m.in. od rodzaju wyposażenia, jakie zamówi klient. Wiadomo, że koszt wyprodukowania jednego czołgu Ripsaw dla amerykańskiej armii to ok. 250 tysięcy dolarów.

Czy oferta spotka się z dużym zainteresowaniem rynku? Jak na pojazd, który w czasach pokoju nie sprawdzi się do typowych zastosowań miejskich, a będzie pełnił funkcję narzędzia do rekreacji, to jego cena rzeczywiście nie należy do najniższych. Z drugiej strony, obserwując szalone zakupy najlepiej zarabiających piłkarzy, dla których taki czołg to kwestia jednej lub dwóch tygodniówek, to kto wie. Niektórzy z nich lubią się przecież wyróżniać, a Ripsaw EV2 daje gwarancję oryginalności. Na miejscu władz firmy Howe and Howe Tech już wysyłalibyśmy ofertę Mario Balotellemu.

RC/dm,facet.wp.pl

Zobacz jak wygląda czołg Ripsaw EV2:

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (95)