Trwa ładowanie...
10-08-2012 10:34

Ma duże piersi? Już wiemy dlaczego

Ma duże piersi? Już wiemy dlaczegoŹródło: Fotochannels
d2n2cdp
d2n2cdp

Zastanawialiście się kiedyś co sprawia, że jedne kobiety mają biusty większe od swoich koleżanek? Dlaczego jedna ma naprawdę czym oddychać, a na największy komplement, jaki możemy zdobyć się, mówiąc o piersiach innej, to „małe jest piękne”?

Nie odkryjemy Ameryki, jeśli napiszemy, że wielkość kobiecych piersi zależna jest od genów. Pewien wpływ na rozmiar biustu ma również dieta, a w szczególności ilość konsumowanego piwa, tłuszczy zwierzęcych i roślin strączkowych, a także antykoncepcja hormonalna. Duże naturalne piersi to jednak nie tylko powód do dumy ich posiadaczek i źródło rozkoszy dla ich partnerów. To również śmiertelne ryzyko!

Naukowcy zidentyfikowali siedem markerów genetycznych, które wpływają na rozmiar kobiecego biustu – to właśnie one są odpowiedzialne za to, że spotykamy na swojej drodze arbuzy, melony, brzoskwinie i malinki. Wystarczy odziedziczenie odpowiednich markerów po swojej matce czy babce i już biust danej kobiety przyćmiewa otoczenie i dominuje na horyzoncie. W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu – dwa spośród siedmiu markerów są jednocześnie odpowiedzialne za rozwój raka piersi. Potwierdza to inne badania, o których niedawno pisaliśmy – według nich ryzyko związane z zachorowalnością na raka piersi ,może być ściśle powiązane z wielkością kobiecego biustu.

O tym, że to badanie może oznaczać przełom w leczeniu raka, świadczy jego skala –naukowcy pod kierownictwem dr. Nicholasa Erikssona przeanalizowali dane aż 16 175 kobiet pochodzenia europejskiego i porównali ich informacje genetyczne z odpowiedziami na pytania dotyczącymi rozmiaru miseczki stanika i wielkość biustonosza. Okazuje się, że ryzyko zapadalności na raka piersi jest powiązane nie tylko z rozmiarem biustu, ale tzw. gęstością piersi czyli strukturą tkanki. Dopóki naukowcy nie wynajdą cudownej szczepionki, która niwelowałyby ryzyko zapadalności na tę zbierającą śmiertelno żniwo chorobę, należy pamiętać, że najważniejsza jest profilaktyka.

Z kolei kluczowym elementem profilaktyki jest samokontrola. Tak się składa, że to doskonała okazja, by wspomóc swoją partnerkę i osobiście zająć się badaniem jej piersi. Pierwszym krokiem jest obserwacja – należy uważnie przyjrzeć się, czy nie są widoczne jakieś niepokojące deformacje, opuchlizny czy obrzmienia. Wnikliwa obserwacja biustu jest nie tylko ważna dla kobiecego zdrowia, ale ma również wpływ na… mężczyzn.

d2n2cdp

Patrzenie na kobiecy biust sprawia, że się uspokajamy, nasze ciśnienie krwi obniża się, tętno staje się wolniejsze, a nasze arterie czystsze i bardziej przepustowe. Wielu z was zapewne przeciera teraz oczy ze zdumienia: powinno być przecież na odwrót – nerwowe podniecenie, skok ciśnienia i przyspieszone tętno. Te symptomy mogą się pojawić, jednak tylko na początku. Jak twierdzą naukowcy, patrzenie na atrakcyjny biust działa niczym... poranna gimnastyka. Chociaż podczas wykonywania ćwiczeń ciśnienie krwi rośnie, a serce zaczyna bić szybciej, już po kilku minutach dotleniony organizm ogarnia błogi spokój. Nic tylko obserwować! Pamiętajcie: duży biust to skarb, którego trzeba odpowiednio strzec i dbać, by był zdrowy i mógł jak najdłużej być naszą codzienną radością!

KP/PFi, facet.wp.pl

d2n2cdp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n2cdp