Ma prawie 70 lat i zaciągnął się, by walczyć z ISIS
23.04.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:20
Żołnierze brygady używają pseudonimów, bo za głowy niektórych Państwo Islamskie już wyznaczyło nagrody.
Od początku ofensywy Państwa Islamskiego w szeregi jego armii wstąpiły tysiące fanatyków z całego świata.
Za każdym razem szczególne poruszenie wywoływały przypadki, gdy po stronie radykalnych islamistów znajdowały się osoby, które dotąd wiodły spokojny żywot na Zachodzie, tam się wychowały i kształciły. Ochotnicy z Wielkiej Brytanii czy Niemiec to jednak przykra rzeczywistość. Na szczęście "turystyka" wojenna związana z działalnością Państwa Islamskiego działa w obie strony.
W międzynarodowej brygadzie wspierającej Kurdów w zajadłej walce z fanatykami Państwa Islamskiego można znaleźć kombatantów wojennych armii amerykańskiej i brytyjskiej, byłych informatyków, a nawet byłych przestępców. To prawdziwa mozaika zarówno pod względem wieku, narodowości, jak i doświadczenia w prowadzeniu działań militarnych.
Specjalna brygada do walki z ISIS
Żołnierze brygady używają pseudonimów, bo za głowy niektórych Państwo Islamskie już wyznaczyło nagrody. W przypadku innych prawdopodobnie zrobi to w przyszłości, a nikt nie chce, by ucierpiały ich rodziny i bliscy, którzy zostali w domu. Pierwszy człon każdego z pseudonimów brzmi "Hewal", co w języku Kurdów oznacza "przyjaciel".
Jednym ze starszych zachodnich "hewalów" wspierających Kurdów w walce przeciwko Państwu Islamskiego jest Hewal Zinar - 67-letni Kanadyjczyk.
Specjalna brygada do walki z ISIS
Mimo zaawansowanego wieku mężczyzna imponuje młodszym od siebie tężyzną fizyczną i znakomitą kondycją. Spory odsetek "hewali" to byli marines oraz byli żołnierze innych jednostek, a zatem osoby profesjonalne i dobrze wyszkolone. Wielu z nich z niejednego pieca jadło chleb. Co ciekawe, w szeregach międzynarodowych "zachodnich" brygad można znaleźć również osoby, którym w przeszłości zdarzało się być na bakier z prawem.
Specjalna brygada do walki z ISIS
W jaki sposób ochotnikom udało się zrekrutować? Części z nich z pomocą przyszedł internet, w którym można znaleźć strony zajmujące się pozyskiwaniem ochotników do walki z ISIS. W takich przypadkach chętni od początku wiedzieli, że udają się na wojnę. Czasami jednak decyzje o wsparciu Kurdów zapadają zupełnie spontanicznie, jak w przypadku pewnego Amerykanina z Kolorado, który na front udał się z.... rajdu rowerowego w Holandii.
Specjalna brygada do walki z ISIS
Niezależnie od wieku, profesji oraz przeżytych doświadczeń zachodnich ochotników łączy przekonanie o słuszności sprawy i głęboki podziw dla Kurdów, którzy, wedle słów jednego z żołnierzy "prowadzą wojnę za cały Zachód".