Małpy talibanu
* Afgańscy terroryści nie cofną się przed niczym. Działania NATO sprawiają, że imają się coraz to nowych sposób walki, innych od zamachów, ostrzałów i min-pułapek. Nie bez znaczenia jest tutaj minimalizacja kosztów ludzkich - bo mimo, że na każdego islamistę poległego w "świętej wojnie" czeka w raju siedem dziewic i wieczne rozkosze, nie można w nieskończoność szastać życiem swoich oddanych żołnierzy. Dlatego talibowie zdecydowali się na oryginalne rozwiązanie zastępcze, a mianowicie trenują... małpich żołnierzy!*
05.08.2010 | aktual.: 05.08.2010 14:35
Według "The People's Daily" brytyjskie agencje wywiadowcze dysponują informacjami, jakoby małpy były trenowane do wojny z NATO w regionie Waziristan niedaleko granicy afgańsko-pakistańskiej. Małpy talibanu zostały uchwycone na zdjęciach, dzierżąc w rękach (łapach?) karabiny AK-47 i karabiny maszynowe Bren. Nie ma wątpliwości, że "małpi terroryści", jak ochrzcili je amerykańscy eksperci wojenni, są trenowane do zabijania.
Czy ona ma zabić?/fot. studio.facet.wp.pl
Brak jest informacji o gatunku małp.
Powodem tak desperackich działań talibów miałaby być nierówność technologii wojennej obu stron - wojska NATO dysponujące zaawansowaną technologią wojskową, sieją spustoszenie wśród talibów, nie będąc w stanie jednak ostatecznie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Talibowie, próbując poprawić swoją sytuację i uniknąć strat, szkolą małpy, by te spełniały chociaż rolę "żywych tarcz".
Małpia technologia wojenna ma jeszcze ukryty, dużo bardziej cyniczny i przemyślany cel: według analiz NATO, używając zwierząt, talibowie chcą wzbudzić zainteresowanie i oburzenie zachodnich organizacji walczących o prawa zwierząt, które w następstwie rozpoczęłyby naciski na wycofanie natowskich wojsk z Afganistanu. A zatem pokonać Zachód za pomocą jego własnej wrażliwości.
Interesującym może się wydawać pogłoska, że ekstremiści afgańscy nie są pierwszymi, którzy wpadli na pomysł wykorzystania małpich zawodników w działaniach wojennych. Ubiegli ich w tym bowiem... Amerykanie, którzy rozważali wykorzystanie małp podczas wojny w Wietnamie. Nie tylko rozważali, a nawet rozpoczęli specjalne szkolenia i treningi, aby odciążyć "ludzkich" żołnierzy w szczególnie trudnych warunkach walki w dżungli.
"Małpia" intryga?
Wiele na to wskazuje - artykuł z "The People's Daily" spotkał się z rozbawieniem i pełnymi sarkazmu komentarzami ze strony zachodnich portali, które wskazują na to, że jest to zwykła małpa, przepraszam: "kaczka" dziennikarska prorządowego chińskiego portalu, jakim jest "The People's Daily". I komu tu wierzyć?