DziewczynyMama, która została kulturystką

Mama, która została kulturystką

None

Mama, która została kulturystką
Źródło zdjęć: © Twitter

1 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

2 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Facebook

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

3 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

4 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

5 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Facebook

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

6 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Na zdjęciu z mężem / Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

7 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Jenny Clark z synkiem / Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

8 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

9 / 9

Chciała tylko schudnąć po ciąży...

Obraz
© Twitter

Jenny Clark zawsze lubiła sobie podjadać, jednak kiedy była w ciąży, jej apetyt na przysmaki jeszcze bardziej się nasilił. Po urodzeniu synka ważyła już dobre 115 kg. Nie podobało jej się to, co widziała każdego dnia w lustrze, postanowiła więc wybrać się na siłownię. I tak się wszystko zaczęło...

Między przyrządami do ćwiczeń wypatrzył ją bowiem trener, który uznał, że Jenny ma na tyle symetryczną budowę ciała, że powinna spróbować swoich sił w kulturystyce. Udało mu się przekonać kobietę do regularnych treningów. Ze sztangą w dłoniach w przeciągu półtora roku zrzuciła ponad 50 kg i doskonale wyrzeźbiła swoje ciało.

Pomimo początkowych niepowodzeń w konkursach kulturystycznych (na których zajmowała ostatnie miejsca), Brytyjka nie poddawała się i ćwiczyła dalej. W końcu zaczęła stawać na podium. Ogromnym wsparciem od początku byli dla niej mąż oraz synek.

Co więcej, 36-letnia dziś pani Clark planuje w tym roku wziąć udział w konkursie "Miss Universe" we Włoszech.

Komentarze (122)