Marek Niedźwiecki: na Myśliwieckiej jeszcze nigdy nie było tak źle
Do tej pory Marek Niedźwiecki unikał zabierania głosu w sprawie aktualnej sytuacji panującej przy Myśliwieckiej 3/5/7 – w siedzibie radiowej Trójki. Choć z powodu zmiany polityki zarządu rozgłośni wielu dziennikarzy postanowiło ją opuścić, Niedźwiecki nie krytykował jego poczynań. Aż do teraz.
02.12.2016 | aktual.: 12.01.2017 15:24
„Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić? Sam muszę się z tym wszystkim mierzyć” - napisał na swoim blogu marekniedzwiecki.pl wieloletni dziennikarz muzyczny radiowej Trójki. Takie słowa zamieścił w poście, pozornie dotyczącym jego pobytu w Melbourne sprzed miesiąca. Pomiędzy wspominkami o pięknej pogodzie, jaka tego dnia panowała w Australii, a informacją o zakupie nowego łóżka i oceną „Hardwired… To Self-Destruct” Metalliki, Marek Niedźwiecki wyrzucił z siebie gorzką refleksję na temat stacji radiowej, w której od lat pracuje.
„To był piękny, upalny dzień. Ale jednak pachniało wiosną. Chciało się żyć. Chciało mi się już wracać, ale do czego? Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej” – napisał.
W tym roku z radiowej Trójki odeszli już m.in. Jerzy Sosnowski, Marcin Zaborski, Jerzy Owsiak, Joanna Mielewczyk, Antoni Piekuta i Michał Nogaś. W tym tygodniu z pracą w Polskim Radiu zmuszeni byli się pożegnać także czołowi działacze Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu III i II Polskiego Radia. Z kolei Wojciech Mann, który w stacji pozostał, otwarcie krytykuje wprowadzane w niej zmiany. W wywiadzie udzielonemu Magdzie Jethon (byłej szefowej Trójki, dziś naczelnej portalu koduj24) powiedział: „Jest atmosfera przygnębienia i zastraszenia. Oczywiście, inaczej się czuje ktoś taki jak ja, kto ma za sobą ileś lat pracy, jakiś dorobek i nie jest całkowicie zależny od honorarium Trójki, a inaczej osoba, która ma kredyty, rodzinę i konieczność przyniesienia miesięcznego honorarium. No to ci ludzie zwyczajnie się boją i myślę, że po prostu każdego dnia budzą się z lekkim strachem”.
Na podobne wyznania Marek do tej pory się nie zdecydował. Swój sprzeciw wobec nowej polityki Programu III wyraził jedynie, podpisując w marcu wraz z 80 innymi dziennikarzami list otwarty. "Wszelkie próby upolityczniania czy upartyjniania działalności Programu Trzeciego są nie do przyjęcia, ponieważ media publiczne nie należą do partii politycznych ani do nas, dziennikarzy, tylko do Polaków, którzy je utrzymują" – pisali wówczas.
Niecałe dwa tygodnie temu pod siedzibą radia odbyła się pikieta słuchaczy niezadowolonych ze zmian w Trójce. Skrytykowali oni decyzje zarządu Polskiego Radia i wyrazili wsparcie dla dziennikarzy pracujących obecnie w rozgłośni.