Trwa ładowanie...
06-12-2012 11:47

Masz słaby węch? Uważaj!

Masz słaby węch? Uważaj!Źródło: fotochannels.com
d386kdj
d386kdj

Trzeba przyznać, że z męskiego punktu widzenia najmniej docenianym zmysłem pozostaje węch. Chodzi zarówno o pozytywne, jak i negatywne wrażenia odbierane za pomocą nosa. W sypialni sprawdza się przecież przede wszystkim wzrok i dotyk, a wyczulony kobiecy zmysł powonienia, to z kolei sprawca wielu zgrzytów i nieporozumień, głównie na tle higienicznym.

Jeśli wydaje wam się, że nos przydaje się co najwyżej do zakupu perfum, całkowicie nie macie racji. Bez czułego węchu nie sposób stworzyć satysfakcjonującego związku! A przynajmniej jest to sporo trudniejsze!

Facet musi mieć nosa!

Według najnowszych badań, których wnioski opublikowano w czasopiśmie naukowym Biological Psychology, osoby, które mają osłabiony węch bądź w ogóle nie są obdarzone tym zmysłem, cierpiąc na wrodzoną postać anosmii (całkowita utrata węchu), gorzej radzą sobie w życiu towarzyskim, miłosnym i seksualnym. Dotyczy to szczególnie mężczyzn - okazuje się, że dla "silnej płci" sprawny węch pełni dużo bardziej ważną rolę, niż dzieje się to w przypadku, tradycyjnie uznawanych za bardziej wrażliwe na zapachy, kobiet.

Z dobrym węchem więcej i lepiej

Statystycznie rzecz ujmując, wygląda to następująco: o ile zdrowy mężczyzna ma w ciągu swojego życia około 10 partnerek, to mężczyźni dotknięci anosmią kilka razy mniej - dwie. U kobiet pod tym względem nie zaobserwowano różnicy - zarówno zdrowe panie, jak i te, których nosy nie działają tak, jak powinny, średnia liczba partnerów wynosi 4. Chore na anosmię są jednak statystycznie 20 procent bardziej niepewne co do losu swojego związku i zaangażowania partnera. Obie płci wykazywały się obniżoną pewnością siebie, zwiększonymi trudnościami w kontaktach towarzyskich - przede wszystkim w damsko-męskich.

d386kdj

"Co tak wali?"

Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Specjalista z dziedziny zmysłów Thomas Hummel z Kliniki Węchu i Smaku przy Uniwersytecie w Dreźnie nie owija w bawełnę i daje do bólu konkretne wyjaśnienie sytuacji: "Ogólnie rzecz biorąc, osoby z anosmią (...) nie są w stanie stwierdzić, czy mają nieświeży oddech, śmierdzące pachy, napiły się kwaśnego mleka albo żyją w walącym rybą mieszkaniu".

Klucz do pewności siebie

Nawet jeśli nic - z wymienionych przez uczonego z prawdziwie niemiecką subtelnością i precyzją - rzeczy nie ma miejsca i osoba niedysponująca zmysłem węchu pachnie niczym kwiatuszek i ma takież mieszkanie, problem mimo wszystko nie znika: "Ciągłe zastanawianie się, czy się przypadkiem nie śmierdzi, sprawia, że osoby te czują się niepewnie, a to ma negatywny wpływ na kontakty osobiste, w tym miłosne" - podkreśla uczony.

Wszystkim, którzy w dalszym ciągu uważają, że nie posiadając wyczulonego nosa, niewiele się traci, polecamy legendarny film "Zapach kobiety" z pierwszorzędną rolą Ala Pacino.

KP/PFi, facet.wp.pl

d386kdj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d386kdj