Masz takie mieszkanie? Nie licz, że jej się spodoba
02.11.2012 | aktual.: 27.12.2016 15:00
Może coś w twoim mieszkaniu tak bardzo odstrasza wszystkie kobiety, że te uciekają, kłamiąc pod nosem, że zadzwonią? Ale o co może chodzić?
Może coś w twoim mieszkaniu tak bardzo odstrasza wszystkie kobiety, że te uciekają, kłamiąc pod nosem, że zadzwonią? Ale o co może chodzić?
"Ludzie kłamią" - mawiał demoniczny dr Gregory House, starając się przekonać swoich podwładnych, że jedyną drogą do prawdziwego poznania pacjenta jest włamanie się do jego domu i wyczytanie jego charakteru z mebli, sprzętów i innych rzeczy doczesnych oraz sposobu, w jaki dana jednostka zarządza swoją przestrzenią. I faktycznie, coś jest chyba na rzeczy. W końcu, czy nie zdarzyło ci się kiedyś, że dziewczyna, którą uwiodłeś miłą powierzchownością i swadą językową zaprzestała kontaktu już po pierwszej wizycie w twoim lokum? Może ona także, niczym dr House, poznała cię na wskroś właśnie przez mieszkanie. I, na domiar złego, nie spodobało jej się to, co zobaczyła. A może...
A może po prostu byłeś zbyt leniwy, żeby zadbać o odpowiednie przygotowanie swego królestwa na wizytację? Jeśli tak, trzeba to zmienić, albowiem każda wizyta nowopoznanej kobiety zakończy się nagłym końcem znajomości. W praktyce jednak, jest to łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać. Wystarczy zająć się kilkoma drobnymi, acz niezwykle istotnymi rzeczami, by zrobić dobre wrażenie. Jakimi? Na co kobiety zwracają największą uwagę i, co najbardziej je odstrasza? Specjalnie dla was przygotowaliśmy mały poradnik, ilustrujący, jak - pomieszczenie po pomieszczeniu - uporać się z największymi "odstraszaczami" płci pięknej. Zobacz, co odrzuca je najbardziej! O to musisz zadbać...
MW/PFi, facet.wp.pl
Król sedesów
Zaczynamy od toalety. Tu na pierwszy plan wychodzi sedes i wierzcie nam, że legendarna już nieopuszczona deska klozetowa - choć uważana za uchybienie - jest najmniejszym z waszych problemów.
Dalece gorzej prezentuje się niespuszczona woda czy kropelki moczu na obrzeżach sedesu lub na samej desce. Mocz na podłodze także przyprawia o wstręt płeć piękną. Do tego stopnia, że większość pań otwarcie przyznaje, iż tego typu niespodzianki wystarczą, by do mieszkania zalotnika już nie wróciły... A przecież tego byś nie chciał!
Zlew jak skrzynia ze skarbami
Szanse na dłuższą znajomość przekreślić może również niechlujny zlew. Tu najbardziej rażące są włosy czy wyplute i nie uprzątnięte ślady pasty do zębów, które, jak twierdziły same zainteresowane w rozmowie z nami, u kobiet powodują "zbieranie się na wymioty".
W tym przypadku, podobnie zresztą, jak i w poprzednim, wystarczą dwie minuty, by doprowadzić rzeczone miejsce do błysku. Nie lekceważmy zatem zlewów, ponieważ te mogą skutecznie sabotować nasze zapędy miłosne. Brodziki zresztą również...
Zabity przez ręcznik
Kolejnym czynnikiem wyposażenia łazienki, który wskazywany jest przez panie jako morderca uczuć jest ręcznik. Ten powinien być świeży i pachnący - brudny i cuchnący może zniweczyć cały wieczór misternie tkanego podrywu...
Wieże z brudnych naczyń
Przechodzimy z łazienki do kuchni. To pomieszczenie szczególnie istotne, bowiem sporo mówiące o mężczyźnie. Spoglądając na zawartość zlewu, dziewczyna może określić czy chłopak jest konkretny, sumienny i aktywny, czy też drzemie w nim zwykły leń i obibok...
Wystarczy sprawdzić czy w zlewie znajdują się brudne naczynia - przy czym, o ile pojedynczy kubek z rana można wybaczyć, o tyle talerza po makaronie z serem sprzed trzech dni już nie. Nie dość, że podobne widoki budzą w paniach obrzydzenie, to w dodatku pozwalają im sięgnąć wyobraźnią do przyszłości - tak właśnie będzie wyglądał jej zlew, jeśli pozwoli ci się do siebie wprowadzić...
Jest jeszcze jedna wstrętna rzecz, której żadna szanująca się kobieta nigdy nie zniesie: podanie herbaty w niedomytej szklance! Pamiętajcie o tym.
Lodówkowe cmentarzysko
Lodówki singli przeważnie wyglądają podobnie - kilka jajek, masło, jakaś konserwa i dużo, bardzo dużo płynów. I w zasadzie nie ma się tu czemu dziwić, bo przecież dziś mało kto stołuje się w domu, stąd podobny widok może nakłonić kobietę co najwyżej do komentarza typu: "O, bidulo... Muszę ci kiedyś ugotować coś pysznego!".
Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej, gdy po otwarciu lodówki jej oczom ukażą się zatęchłe, zgnite ciasta, kiełbasy pokryte pleśnią, czy ociekające starością plastry szynki, a wszystko to podane w otoczeniu okropnego fetoru... To więcej niż niejedna kobieta potrafi znieść, toteż, jeśli chcesz jakąś usidlić pamiętaj o tym, by regularnie opróżniać lodówkę ze staroci!
Niechciani goście
Kolejny kuchenny straszak na kobiety jest w zasadzie pochodną tych wszystkich opisanych powyżej, a mowa o robactwie i gryzoniach. W 99 proc. przypadków wystarczy, że kobieta zobaczy karalucha biegnącego po szafce lub łapkę na myszy, a ucieknie z krzykiem. Chyba, że wyglądasz jak George Clooney...
Dywan z ubrań
Czas przejść do sypialni - jeśli twoja nowa wybranka znalazła się aż tutaj, oznacza to, że twoja kuchnia i łazienka muszą być w niezłym stanie. Ale uwaga - nie czuj się zbyt pewnie, bo noga może ci się powinąć nawet na finiszu.
Rzecz w tym, że kobiety nie znoszą flejtuchów, a to czy nim jesteś czy nie, wychodzi często właśnie w sypialni. Ubrania porozrzucane niedbale po podłodze świadczą o tym bodaj najdobitniej.
Działa tu podobna zasada, jak w przypadku brudnych naczyń - kobiety nie chcą, żeby ich mieszkania wyglądały podobnie jak twoje, co jest w zasadzie nieuniknione, jeśli zżyjecie się mocniej. Dlatego też, jeśli jesteś w wieku, w którym partnerki szuka się na dłużej, poprzeczka postawiona jest wyżej: panie patrzą na twoje przywary pod kątem przyszłego wspólnego życia...
Stęchlizna w powietrzu
Zapach czyni cuda - przyjemny sprawia, że czujemy się dobrze w danym miejscu. Nawet, gdy nie grzeszy ono przesadną czystością, nasz zwiedziony aromatem cytryny i lawendy mózg sprawia, że odczuwamy komfort. A teraz wyobraź sobie, że w mieszkaniu unosi się odór stęchlizny, potu, brudu... Zgadza się, wszystkie opisane powyżej mechanizmy zadziałają odwrotnie natomiast: "Może lepiej zjedzmy coś na mieście" to jedno z ostatnich zdań, jakie od niej usłyszysz...
Brak książek
Co ciekawe popsuć nastawienie mogą nie tylko dowody twojego lenistwa czy zbyt chłopięcego podejścia do życia, ale również brak dowodów... np. twojej inteligencji. Dla przykładu niektóre, co bardziej wysublimowane kobiety, kończą znajomość z mężczyznami, którzy nie posiadają w domu książek albo prasy, bo uważają, że to przejaw ograniczenia. Podobnie może być z amatorkami sportu, czy artystkami. Stąd prócz porządków, przed zaproszeniem do siebie dziewczyny, radzimy dodatkowo przeprowadzić mały rekonesans na jej temat...
Powodzenia!
MW/ PFi, facet.wp.pl