Trwa ładowanie...
26-04-2007 14:13

Maszyna Bonda - Aston Martin DB5

Maszyna Bonda - Aston Martin DB5
d1xm21e
d1xm21e

Aby dotrzymać kroku włoskiej i niemieckiej konkurencji inżynierowie Aston Martina nieustannie modernizowali model DB4. Pod koniec produkcji do oferty wszedł wariant DB4 Series 5 Vantage. Gdy w 1963 roku brytyjska firma zdecydowała się rozpocząć sprzedaż modelu DB5, okazało się, że oba samochody różnią się tylko zastosowanym silnikiem oraz skrzynią biegów.

Nieustanna pogoń za mocą i osiągami sprawiła, że w miejsce dotychczasowej jednostki o pojemności 3,7 litra trafił potężny, 4-litrowy motor. W podstawowej wersji rozwijał 282 KM i 390 Nm, co wystarczało, by popędzić przed siebie z prędkością 240 km/h, a do „setki” przyśpieszyć w 8,1 sekundy. Podzespoły przytwierdzano do kratownicowej ramy, której sztywność zapewniała wyjątkowo precyzyjne pokonywanie zakrętów. Jednak dla 65 klientów auto okazało się niewystarczająco emocjonujące, gdyż zamówili DB5 z opcjonalnym pakietem Vantage. Zmodyfikowane gaźniki podniosły moc do 314 KM. Ciekawostką jest tak, iż za projekty obu silników odpowiadał nasz rodak - Tadeusz Marek.

Aby w pełni wykorzystać potencjał silnika warto było dopłacić za 5-biegową skrzynię ZF. Dodatkowe przełożenie zwiększało dynamikę, pozwalało nieznacznie zmniejszyć spalanie, jak również redukowało poziom hałasu w kabinie. Ta ostatnia była zresztą znacznie lepiej wyposażona niż w poprzedniku. Poza skórzaną tapicerką i drewnianą kierownicą producent zadbał też o przyciemniane i elektrycznie sterowane szyby! Niestety koneserzy ostrej jazdy narzekali, iż luksusowe dodatki zwiększyły masę wozu o 113 kg.

Jeszcze cięższy był pojazd używany przez Agenta Jej Królewskiej Mości. Wóz Jamesa Bonda otrzymał bowiem dwa karabiny Browning, kuloodporne szyby, fotel pasażera z katapultą, a nawet radar i radiotelefon. Nie zabrakło również możliwości zmiany tablicy rejestracyjnej – do wyboru była brytyjska, włoska i francuska. Filmowy debiut wozu nastąpił w kultowym Goldfingerze. Warto wspomnieć, że jedno aut grających w filmie trafiło na Florydę, skąd zostało skradzione w 1997 roku. Nie odnalazło się do dnia dzisiejszego...

d1xm21e

Ku uciesze fanów przygód dzielnego Agenta, premiery filmu uatrakcyjniały dwie repliki samochodu Bonda. Później wozy zostały zlicytowane. Oferowane sumy przekroczyły dwa miliony dolarów... Szlachetne linie Astona DB5 zostały polubione przez kamerę i kinomani ujrzeli go także w epizodach zatytułowanych GoldenEye, Tomorrow Never Dies i Casino Royale.

Klienci mogli wybierać między wersjami z zamkniętym dachem, a kabrioletem. W chwili obecnej wyjątkowym rarytasem jest wersja Shooting Brake, czyli trzydrzwiowe combi-coupe. Pojazd został skonstruowany, gdy David Brown, właściciel Aston Martina stwierdził, że DB5 jest niemal idealnym wozem. Niestety eksploatację utrudniał brak możliwości zabrania sprzętu do polowania. Brownowi nie było też do śmiechu, gdy spostrzegł psy, próbujące obgryzać skórzaną tapicerkę... Kierowca zwrócił się więc do firmy Newport Pagnell Factory, która wydłużyła dach i przebudowała tylną część nadwozia. Zmiany okazały się wyjątkowo kosztowne, a pocięcie przestrzennej ramy zauważalnie wpłynęło na spadek sztywności nadwozia. W efekcie powstało jedynie dwanaście sztuk.

W ofercie firmy widniał też efektowny kabriolet o nazwie Volante. Nie cieszył się jednak szczególnym wzięciem i z 1021 wyprodukowanych egzemplarzy Astona DB5 jedynie 123 pozwalały cieszyć jazdą pod gołym niebem. Czyżby większość nabywców chciała się czuć za kierownicą jak Agent 007...?

MASZYNA BONDA - DB5 >> Łukasz Szewczyk

d1xm21e
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1xm21e