Nie umiał żyć wśród ludzi
Choć szybko został obwołany genialnym naukowcem i matematykiem, jednocześnie miał status fatalnego nauczyciela. Jego studenci z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley (był tam od 1967 r. adiunktem, stając się wówczas najmłodszą osobą o takiej pozycji w historii uczelni) twierdzili, że miał olbrzymie problemy z przekazywaniem wiedzy innym, ignorował studentów, a podczas zajęć jąkał się i bełkotał pod nosem. Według nich, bardzo źle się czuł w otoczeniu innych ludzi. W 1969 r., gdy miał zaledwie 26 lat, nagle zrezygnował ze stanowiska na uczelni. Jego decyzja była niezrozumiała dla pozostałych pracowników Uniwersytetu. Wielu z nich stwierdziło potem, że Kaczynski miał potencjał, by stać się jednym z najwybitniejszych matematyków w kraju.