"Chciałem działać na rzecz pokoju"
Wyprawa do Moskwy była pierwszym poważnym lotem świeżo upieczonego członka hamburskiego aeroklubu. Mathias Rust myślał o nim, jeszcze zanim zdobył uprawnienia do pilotażu. Motywem, jakim się kierował, a ujawnionym przez niego w czasie przesłuchiwań przez sowieckie organy bezpieczeństwa, była chęć "działania na rzecz światowego pokoju i porozumienia między narodem niemieckim i narodami radzieckimi".
13 maja 1987 roku nastolatek wypożyczył treningową Cesnę i wystartował z lotniska w Hamburgu. Młody pilot nie leciał bezpośrednio do Moskwy. Obrał kurs na północ. Trasa jego lotu wiodła przez Islandię, Norwegię i Finlandię. To właśnie z lotniska w Helsinkach wyruszył Rust do Moskwy, dokąd dotarł 28 maja.
Pilot leciał nad Zatoką Fińską w stronę Leningradu. Po ominięciu tego miasta, Cesna wybrała kurs na stolicę ZSRR.
Przelotowi Rusta przyglądali się osłupiali oficjele sowieccy - zarówno wojskowi jak i partyjni. Próby nawiązania łączności z awionetką zakończyły się fiaskiem.