Męska depresja wymyka się diagnozie
Testy wykorzystywane w diagnozowaniu depresji mogą w mniejszym stopniu sprawdzać się u mężczyzn. Panowie z depresją znacznie częściej niż kobiety wykazują bowiem nadmierną agresję, ryzykowne zachowania i nadużywają alkoholu - informuje pismo "JAMA Psychiatry". Zdaniem autorów pracy można tym częściowo tłumaczyć to, że u mężczyzn depresję wykrywa się znacznie rzadziej niż u pań.
- O depresji myśli się generalnie jako o chorobie typowej dla kobiet, ponieważ diagnozuje się ją u nich dwukrotnie częściej - komentuje współautorka pracy dr Lisa A. Martin z Uniwersytetu Michigan w Dearborn (USA).
Naukowcy od kilku dekad poszukują wyjaśnienia tych dysproporcji. Dotychczas głównym wytłumaczeniem było to, że kobiety są po prostu bardziej podatne na depresję. Dr Martin razem ze swoim zespołem analizowała dane zebrane w badaniu dotyczącym zdrowia psychicznego Amerykanów (pt. National Comorbidity Survey Replication). Łącznie objęto nim 3.310 kobiet oraz 2.382 mężczyzn. Średnia ich wieku wyniosła nieco ponad 45 lat. Ponad połowa z nich miała wykształcenie powyżej średniego.
Przy diagnozowaniu depresji naukowcy brali pod uwagę objawy kojarzone z nią tradycyjnie - jak smutek, poczucie beznadziei, spadek witalności i uczucie zmęczenia, lęki, niepokój, ambiwalencja uczuciowa (czyli doświadczanie sprzecznych uczuć w tym samym czasie). Uwzględnili też osiem symptomów, które uznali za bardziej typowe dla "męskiej" depresji, takie jak ataki gniewu i agresji, nadużywanie alkoholu lub innych substancji uzależniających, zachowania autodestrukcyjne (np. podejmowanie ryzyka), nadaktywność, drażliwość, napięcie, zaburzenia snu oraz utrata zainteresowania aktywnościami, które wcześniej sprawiały przyjemność.
Obliczony na tej podstawie odsetek mężczyzn oraz kobiet, u których występowała depresja (łagodna, umiarkowana lub ciężka) nie różnił się zbytnio - odpowiednio 30,6 proc. oraz 33,3 proc.
Ogólnie, najczęstszymi objawami u obu płci były: zły nastrój, ataki gniewu/agresji, napięcie, drażliwość oraz lęk lub niepokój.
Okazało się jednak, że panowie cierpiący na depresję częściej niż kobiety z tym zaburzeniem podejmowali ryzykowne zachowania (blisko 53 proc. panów wobec 29 proc. pań), nadużywali alkoholu i innych substancji uzależniających (61 proc. wobec ok. 41 proc.) oraz przejawiali złość/agresję (blisko 95 proc. wobec 89 proc.).
Co ciekawe, gdy zastosowano tylko skalę uwzględniającą osiem objawów przypisywanych depresji "męskiej" odsetek pacjentów z tym zaburzeniem był większy wśród panów niż wśród kobiet - odpowiednio 26,3 proc. i 21,9 proc.
Panie cierpiące na depresję częściej niż mężczyźni odczuwały napięcie, lęki, gorszy nastrój, zaburzenia snu, poczucie beznadziei oraz traciły zainteresowanie przyjemnymi rzeczami. Częściej były też drażliwe, choć dotychczas sugerowano, że jest to kluczowy objawy depresji męskiej.
- Obecne kryteria diagnostyczne depresji mogą być nakierowane na objawy występujące częściej u kobiet - oceniają badacze. Zaznaczają zarazem, że - jak wykazała ich praca - symptomy przypisywane depresji "męskiej" występują też dość często wśród płci pięknej. Dlatego ich zdaniem ważne jest, by lekarze próbujący zdiagnozować lub wykluczyć depresję pytali pacjentów obu płci o drażliwość, agresję, nadużywanie alkoholu i innych substancji uzależniających.
Jak skomentowała dr Martin dla serwisu "MedPage Today", wymienianie wśród objawów depresji również tych, które nie są uważane za "kobiece" czy "mało męskie" może zachęcić panów cierpiących na nią do szukania pomocy. (PAP)
jjj/ula/Ijuh