Męski plac zabaw? Tylko w Niemczech!
_„Gdy byłem małym chłopcem to chciałem być żołnierzem…”_ śpiewał swego czasu niezatapialny Kazik Staszewski.
Z racji tego, że zrealizowanie tego marzenia przypadało w udziale znikomej części męskiej populacji (w postaci służby wojskowej, która tak naprawdę niewiele miała wspólnego z tym o czym marzyliśmy będąc w wieku dziecięcym) ktoś wpadł na genialny pomysł i wymyślił paintball.
18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 12:59
Bieganie po lesie, będąc uzbrojonym po zęby w karabin miotający kule pełne farby, było bez wątpienia pierwszą współczesną zabawą, która bazując na podstawowych męskich instynktach i odruchach miało zapewnić facetom mnóstwo rozrywki (jesteśmy przekonani, że paintball od początku adresowany był do mężczyzn, a dopiero później „ofertę poszerzono” o kobiety).
Zabawa w wojnę (choć całe szczęście tylko kolorową), wyzwala rywalizację, adrenalinę, współzawodnictwo i prawdziwego ducha walki. I nie dziwi fakt, że wśród facetów cieszy się niesłabnąca popularnością.
Skoro tak działa paintball, to czemu nie spróbować z innymi męskimi „słabościami”? Zapewne z takiego założenia wyszli twórcy placu zabaw dla mężczyzn nieopodal niemieckiego miasta Kassel.
Alexander Bammer pomysłodawca i główny organizator przedsięwzięcia, postanowił stworzyć miejsce, w którym faceci będą mogli robić wszystko to co było ich pragnieniem gdy byli jeszcze chłopcami, a na co później najzwyczajniej w świecie nie mieli czasu i możliwości.
ZOBACZ TAKŻE:JAK ODPOCZYWAJĄ BOGACZE >>
Takim miejscem stał się Männerspielplatz (w dosłownym tłumaczeniu – męski plac zabaw). Znajdziemy tam i paintball i quady i skoki na bungee, ale na tym nie koniec atrakcji…
Tym co najbardziej pociąga i przyciąga zjeżdżających tam Niemców są: koparki, spychacze, wozy strażackie (co nieodłącznie kojarzy nam się z teledyskiem _ Benzin_ niemieckiej grupy Rammstein) i kombajny.
Wydając około 200 euro można przez cały dzień kopać rowy za pomocą koparek, burzyć ściany buldożerami, czy gasić fikcyjne pożary ze strażackich sikawek, a także uczestniczyć w żniwach używając kosy, czy obsługując kombajny.
Dla przesiadujących całymi dniami w biurach i przed telewizorami mężczyzn jest to nie lada atrakcja, która pozwala im odkrywać ich męską naturę. Twórcy tego oryginalnego placu zabaw, zatroszczyli się także o współzawodnictwo pracy i pracę zespołową. Dzięki specjalnym zniżkom i karnetom grupa wymuskanych prawników, w jednej chwili może przekształcić się w ekipę budowlaną.
Zapewne zamiana eleganckiego garnituru, na strój budowlańca, czy strażaka to gratka dla niejednego faceta.
Czym tłumaczyć fenomen i ogromną popularność takich rozrywek?
No cóż, być może tego typu aktywny wypoczynek jest w pewien sposób podobny do gier RPG? Przecież dla „białych kołnierzyków” obsługa koparki jest niemal tak samo abstrakcyjna jak walka ze smokami, hydrami, czy zmutowanymi zombie.
ZOBACZ TAKŻE:JAK ODPOCZYWAJĄ BOGACZE >>