Mężczyzna – samiec doskonały? Wywiad z prof. Zbigniewem Izdebskim
Wywiad z prof. Zbigniewem Izdebskim*, seksuologiem, zaliczanym do międzynarodowych autorytetów w zakresie pedagogiki seksualnej.
Panie Profesorze, jak to jest – czy faktycznie w dzisiejszych czasach króluje przekonanie, że facet to macho, samiec doskonały? Czy to może już mit?
Obecne czasy są takie, że wiele mówimy o atrakcyjności i sprawności seksualnej. Kult atrakcyjności widać zresztą na każdym kroku. Ale nie wiem, czy przypadkiem nie jest tak, że nie tyle kobiety, ile sami mężczyźni wyznaczają sobie rolę samca doskonałego. Chcą być postrzegani właśnie w takiej roli. Media kreują wizerunek silnego faceta, a wszelkie społeczne stereotypy pokazują, że mężczyzna zawsze może. Jeżeli więc niektórzy naczytają się i naoglądają, jakimi inni dysponują penisami, jakie cuda w łóżku wyczyniają, jak często współżyją, jak łatwo zmieniają partnerki, jak długo trwa stosunek i partnerka wielokrotnie potrafi przeżywać orgazmy - rzeczywiście można popaść we frustrację.
Co robić, gdy już mężczyźnie zdarzył się ten pierwszy problem z erekcją? Jak ma do tego podejść?
Zależy, o jakim mężczyźnie mówimy. Mężczyzna młody, decydujący się na rozpoczęcie współżycia seksualnego, może mieć problemy związane z zaburzeniami erekcji, przedwczesnym wytryskiem, albo też z utrzymaniem wzwodu podczas stosunku. Mogą one wynikać z napięcia emocjonalnego, z faktu, że ma mało doświadczeń i chce wypaść jak najlepiej w oczach partnerki. Ten brak doświadczenia i zbyt duże ambicje są w stanie spowodować, że efekt nie zawsze jest najlepszy.
W późniejszych fazach życia mężczyzny trudności mogą być związane z przemęczeniem i stresem, wynikającym z nadmiaru obowiązków w pracy. Te zaburzenia często zanikają, gdy styl życia ulega zmianie na nieco zdrowsze i spokojniejsze.
Kiedy dojdzie do pierwszego niepowodzenia, lub gdy takie sytuacje powtórzą się kilkukrotnie, mężczyzna czasem myśli, że rozwiązaniem jest zmiana partnerki czy „skok w bok”. Nie zawsze jednak zmiana partnerki wychodzi na dobre. Kiedy jesteśmy z osobą, która jest zbytnio oceniająca, wyśmiewa, dyskredytuje nasz wizerunek w momencie niepowodzenia, wówczas mężczyzna jest tak speszony całą sytuacją, że trudno mówić o udanym życiu seksualnym. W takich sytuacjach zmiana partnerki na bardziej wyrozumiałą może być korzystna. Natomiast gdy jesteśmy z partnerką, która jest kochająca i życzliwa, a mimo to zaburzenia seksualne występują, wówczas zmiana nie jest dobrym rozwiązaniem.
Jest pewna grupa mężczyzn, którzy w sytuacjach problemowych dokonują zmiany partnerek seksualnych. Mężczyzna ma w pamięci swoje niepowodzenia, chce więc się popisać, wypaść przed tą nową jak najlepiej. Wówczas, im bardziej chce, tym bardziej nie może. Będąc z kimś nowo poznanym boi się oceny, tego, jak wypadnie, czy i jak zapunktuje. To może być sytuacja stresująca.
Mężczyźni myślą też, że – przy kolejnej zmianie - trafią na taką partnerkę, z którą wreszcie będzie im dobrze. Problemu z własną erekcją upatrują bardziej w kobiecie, szukają w niej symptomów wskazujących, że nie jest dla nich wystarczająco atrakcyjna, żeby mogli satysfakcjonująco współżyć. Okazuje się jednak, że ciężko taką partnerkę znaleźć - wtedy znów pojawia się rozczarowanie i frustracja.
Czy istnieje jakaś „pierwsza pomoc” w takiej sytuacji? Co wybierać?
Zawsze dobrze wybrać się do specjalisty. Ale nie jest ich za dużo, a w mężczyznach jest pewien opór przed dyskutowaniem, mówieniem o sprawach własnej seksualności – gdyż według niektórych jest to niemęskie. Warto wówczas przyjrzeć się też własnemu stylowi życia – czy są jakieś sytuacje stresowe, depresyjne, trudne, powodujące zmęczenie organizmu. Jeśli będziemy je eliminować, zaczniemy też lepiej funkcjonować, i wówczas można dokonać „wzmocnienia”, sięgając po suplementy diety. Można je też bezproblemowo kupić bez recepty - nie trzeba iść do lekarza i przeżywać nieraz krępującą sytuację. Decyzja zadbania o siebie w ten sposób jest wskazana zwłaszcza na początku występowania takich trudności.
Apteka jest dobrym miejscem na kupno suplementów diety. Jestem przeciwnikiem zakupu preparatów i leków przez Internet, z nieznanych źródeł. Nie mamy pewności, że - nabywamy właściwy i bezpieczny środek. Mężczyzna - przede wszystkim - powinien zatroszczyć się o siebie i swoje zdrowie, a zakup ze sprawdzonych źródeł jest właśnie taką formą dbania o siebie. Nie dajmy się zwariować, przecież znalezienie alternatywnej apteki nie jest problemem. Jeśli w małej miejscowości mężczyzna krępuje się zakupić określony produkt, niech jedzie do innej, gdzie go nie znają. Ważne, aby przełamywać w sobie takie lęki, co inni na nasz temat powiedzą. Naturalnie, seksualność człowieka jest sferą intymną, często krępującą, ale dla farmaceuty jesteśmy anonimowymi ludźmi dbającymi o własne zdrowie. Pozbądźmy się drobnomieszczańskości.
Jak - wg Pana - problem zaburzeń erekcji będzie rozwijał się w przyszłości? Czy można coś prognozować?
Moje badania, jak i badania międzynarodowe wykazują, że im mężczyzna starszy, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia dysfunkcji seksualnej, w tym zaburzeń erekcji, co może wiązać się z kłopotami fizjologicznymi, dotyczącymi właśnie tego wieku. Ale te trudności mogą być także wynikiem względów zdrowotnych, np. problemów z cukrzycą, kardiologicznych, nadciśnienia, czy też związanych z przerostem prostaty. Wówczas należy być w kontakcie z lekarzem seksuologiem lub urologiem, który wesprze mężczyznę leczeniem farmakologicznym - lekami recepturowymi.
Myślę, że ze względu na początkową fazę zaburzeń, wynikającą z niehigienicznego trybu życia, jaki prowadzimy – nadmiar obowiązków zawodowych, czasem praca na dwóch etatach, wychodzimy o 9-tej rano, wracamy około 22-tej – nie zachowujemy zdrowej higieny życia, co naraża nas na wielość sytuacji stresowych. Te czynniki mogą nasilać problem z erekcją, mogą one być częstsze. Jednocześnie jednak wzrasta prozdrowotna świadomość Polaków. Wiemy coraz więcej, zdajemy sobie sprawę, że mamy wpływ na nasze życie i możemy, a nawet musimy o siebie sami zadbać.
Są różne przyczyny powodujące, iż czujemy się zniechęceni do seksu. Egzaminy, zmęczenie pracą, trudności w realizacji projektów – to jest rzecz naturalna, że w sytuacji różnych obciążeń, nawet nie zdajemy sobie do końca sprawy, jak niezwykle delikatna jest sfera naszej seksualności. Wiele czynników może na nią wpływać. Jeśli nie mamy dystansu do otaczającej nas rzeczywistości - często przekoloryzowanej i przekłamanej - bezkrytycznie przenosimy obserwacje i oczekiwania na siebie, wówczas można pogłębić problemy, bo narasta nasza frustracja. Warto więc zachować pewien dystans. A niepowodzenia? Cóż, zdarzają się każdemu.
Dobre jest to, że mężczyzna uczy się dbania o siebie, a suplementy diety na pewnym etapie wspierają ten proces. W przypadku, gdy problemy, ze względów zdrowotnych i fizjologicznych pogłębiają się, wówczas opór przed wizytą u specjalisty będzie mniejszy, gdyż mężczyzna będzie nauczony dbania o swoje zdrowie, przyzwyczajony do pewnych zachowań prozdrowotnych.
Tak więc – panowie – odwagi!
- Profesor Zbigniew Izdebski, seksuolog, pedagog, doradca rodzinny, zaliczany do międzynarodowych autorytetów w zakresie pedagogiki seksualnej. Jest dziekanem Wydziału Pedagogiki, Socjologii i Nauk o Zdrowiu na Uniwersytecie Zielonogórskim oraz kieruje Zakładem Poradnictwa i Seksuologii Uniwersytetu Zielonogórskiego. Pracownik naukowy w Zakładzie Biomedycznych i Psychologicznych Podstaw Edukacji Uniwersytetu Warszawskiego. Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS. Sekretarz Naukowy Polskiej Akademii Medycyny. Współpracownik Instytutu Kinsey'a do Badań nad Seksem, Płcią i Reprodukcją Uniwersytetu Indiana w USA.