Mężczyźni coraz częściej stają się ofiarami seksizmu
Coraz więcej mężczyzn czuje się napiętnowanych w różnych życiowych sytuacjach z powodu swojej płci. Pojawiają się liczne głosy, że panowie też padają ofiarami seksizmu. Sęk w tym, że mało kto chce się tym problemem zajmować.
16.09.2015 | aktual.: 16.09.2015 14:05
Tocząca się publicznie debata, poświęcona kwestiom dyskryminacji ze względu na płeć, koncentruje się przede wszystkim na sytuacji kobiet. Wskazuje się, że zarabiają one mniej niż mężczyźni obsadzeni na tych samych stanowiskach, mają mniejsze szanse na awans albo padają ofiarami niewybrednych żartów. Ale czy rzeczywiście wyłącznie kobiety są narażone na nierówne traktowanie? Coraz więcej mężczyzn twierdzi, że rozpatrywanie problemu jedynie w kategoriach mężczyzna – sprawca, kobieta – ofiara to gra nie fair. Niedawne badania wykazały, że mężczyźni także coraz częściej w różnych okolicznościach czują się niekomfortowo, a starając się ująć źródło swoich problemów w jednym słowie, mówią wprost – seksizm.
Zagadnieniem postanowili zająć się naukowcy oraz studenci z Koledżu Świętego Franciszka Ksawerego w Mumbaju – jednej z najbardziej prestiżowych uczelni wyższych w Indiach. W ramach projektu grupa dziesięciu studentek zdecydowała się porozmawiać z mieszkańcami metropolii. Podczas badania rozmawiały one z 2 tysiącami osób (977 kobiet i 1023 mężczyzn). Już na samym początku okazało się, że wielu ankietowanych ma problem z samą definicją pojęcia seksizm. Co czwarta osoba stwierdziła, że oznacza ono dyskryminację, której ofiarami mogą padać jedynie kobiety.
W czasie sondażu studentki nie tylko dowiedziały się, że wiele osób ma mylne wyobrażenie o seksizmie jako zjawisku, które dotyka wyłącznie kobiety. Spotkały też mężczyzn, którzy głośno postanowili powiedzieć, że na co dzień są dyskryminowani ze względu na płeć. Kilka procent panów, którzy brali udział w badaniu, powiedziało, że czują się wręcz prześladowani. To jednak nie koniec. 60 procent z nich czuje się zastraszanych z powodu licznych przepisów, które ukierunkowane są na obronę praw kobiet. Ich interpretacja często jest jednak wypaczana. Obie strony, zarówno kobiety i mężczyźni, uważają, że przepisy formułowane z troski o kobiety często są nadużywane i wykorzystywane przeciwko mężczyznom. W ten sposób odpowiedziało 66 procent respondentów.
Wielu mężczyzn przyznało, że z obawy o to, w jaki sposób zostaną odebrani, często unikają pomagania obcym kobietom w różnych sytuacjach. Boją się bowiem podejrzliwych spojrzeń oraz tego, że mogliby zostać źle zrozumiani.
Większość panów nie zdecydowałaby się jednak na zgłoszenie przypadków naruszeń ich godności przez kobiety z obawy o to, że ich skarga nie zostałaby potraktowana poważnie przez władze. Aż 73 procent osób, które wzięły udział w badaniu (zarówno kobiety i mężczyźni), stwierdziło też, że nie ma konieczności powoływania specjalnych komórek rządowych, które zajmowałyby się problemem dyskryminacji mężczyzn.
Młode kobiety, które prowadziły badania, przyznały, że ich badanie zazwyczaj spotykało się z pozytywnym przyjęciem. Ale nie brakowało też osób, głównie pań, które nie były w stanie zrozumieć, dlaczego studentki postanowiły zająć się tym zagadnieniem. Niektóre mówiły wprost, że nie ma konieczności, by ktokolwiek zajmował się kwestią dyskryminacji mężczyzn, a już w ogóle absurdem jest, by kwestią takiej niesprawiedliwości interesowały się inne kobiety.
Dużym zaskoczeniem był również fakt, w jaki sposób niektóre osoby biorące udział w badaniu reagowały na niektóre prowokacyjne pytania. Ponad połowa kobiet – ku zaskoczeniu ankieterek – przyznała, że nie ma nic niestosownego w publicznym upokarzaniu mężczyzn.
Dlaczego pojęcie seksizmu zostało tak bardzo wypaczone? A skoro jest tak źle, to dlaczego kwestia ta zajmuje marginalne miejsce w debacie publicznej?
- To badanie w żadnym razie nie stanowi przejawu walki z feminizmem. Podkreśla jednak problem seksizmu, otaczający go brak świadomości oraz fakt, że mężczyźni doświadczają upokorzeń, a także molestowania i dyskryminacji – powiedział profesor Avkash Jadhav, który koordynował badania. - Żyjemy w patriarchalnym świecie z błędnym przekonaniem, że mężczyźni są zwierzchnikami. Mężczyźni są po prostu zbyt zawstydzeni, by rozmawiać o tych problemach.
RC/dm,facet.wp.pl