Mężczyźni nie chcą współżyć przed ślubem
Typowy mężczyzna to napalony ogier, który marzy o jak najszybszym "zaliczeniu" kobiety? To popularna opinia. Co do tego, jak wiele ma wspólnego z prawdą, zdania są podzielone. Współcześnie pojawia się jednak coraz więcej mężczyzn, którzy nie chcą współżyć przed ślubem. Zdaniem niektórych naukowców, taka wstrzemięźliwość nie zawsze daje pozytywny efekt.
O młodych kobietach, które składają deklarację czystości i postanawiają czekać ze współżyciem aż do momentu zawarcia związku małżeńskiego, powiedziano już wiele. Wśród wielu nastolatek popularnością cieszą się pierścienie dziewictwa, których noszenie symbolizuje zachowywanie czystości, a w Stanach Zjednoczonych modne są śluby dziewic, czyli specjalne uroczystości, podczas których dziewczęta, w obecności swoich ojców, ślubują, że będą żyć w czystości aż do zamążpójścia. Od pewnego czasu podobny kierunek obierają też młodzi mężczyźni. Są dojrzali, odczuwają pociąg do przedstawicielek płci przeciwnej, a mimo to decydują się zwlekać z "pierwszym razem" do momentu, aż znajdzie się ta jedyna, która też zgodzi się poczekać z cielesnymi uciechami aż do zawarcia związku małżeńskiego.
Najczęściej są bardzo religijni. Ich postanowienie cieszy się olbrzymim społecznym poparciem, zwłaszcza w najbliższym otoczeniu. Pochwala się ich determinację w dążeniu do celu, ale seksuolodzy nie są już tak bardzo przekonani co do tego, czy walka z namiętnościami za wszelką celę i odkładanie seksu na później to dobry pomysł. W wielu wypadkach przesuwanie decyzji o rozpoczęciu współżycia przynosi potem efekt w postaci poważnych problemów w sferze seksualnej. Według ekspertów, samo zwlekanie z rozpoczęciem współżycia aż do czasu zamążpójścia nie jest samo w sobie złe. Problem polega na tym, że w niektórych środowiskach chłopcom wmawia się, że seks jest czymś negatywnym.
Specjaliści twierdzą, że wielu młodych mężczyzn, którzy decydują się na takie wyrzeczenia, żyje w otoczeniu, w którym wmawia się im, że seks jest zwierzęcy i brudny, ale wraz z zawarciem ślubu staje się czymś świętym. Problem polega na tym, że w momencie, gdy przychodzi czas nocy poślubnej, często nie wiedzą, jak się zachować. Nie potrafią poradzić sobie z nową sytuacją, w której seks nagle stał się czymś dobrym. Z problemem, który stanowi część sfery mentalnej i rzutuje na ich życie seksualne, zostają pozostawieni sami sobie. Najczęściej czują się potem mocno zagubieni.
"Pierwsze 20 lat swojego życia spędzają, słuchając, jak im się wmawia, że seks to zło" - powiedziała cytowana przez serwis Live Science Sarah Diefendorf z Uniwersytetu Washingtona w Seattle. "Spodziewają się, że uda im się dokonać tego przejścia od zezwierzęcenia do sfery sacrum, ale tak naprawdę nie mają narzędzi, by tego dokonać skutecznie".
Mężczyźni, którzy podejmują wyzwanie i zamierzają wytrwać w swoim postanowieniu do ślubu, pochodzą najczęściej z kręgów chrześcijańskich, związanych ze społecznością ewangelicką. Do czasu aż pozostają oni kawalerami, mogą liczyć na duże wsparcie innych osób, wyznających te same wartości. Często współpracują też w małych grupach, głośno rozmawiając na temat pokus. Starają się unikać nie tylko seksu przedmałżeńskiego. Czymś złym pozostaje także pornografia i masturbacja.
Sarah Diefendorf spotkała się z przedstawicielami jednej z takich małych grup w 2008 roku. 15 mężczyzn, którzy do niej należeli, przychodziło każdego tygodnia, by rozmawiać szczerze na temat seksu i seksualności. W 2011 roku pojawiła się powtórnie. Okazało się wtedy, że większość z nich już się ożeniła, a grupa została rozwiązana. Ludzie tacy, w przypadku pojawienia się potem jakichś problemów dotyczących seksu, zostają pozostawieni sami sobie. Zresztą większość z nich nie widzi wówczas sensu dalszego funkcjonowania grupy. Uważają, że dalsze dyskusje na ten temat mogłyby być krzywdzące dla ich żon. W wielu wypadkach mają też jednak problem, by rozmawiać ze swoimi ślubnymi na temat problemów, które pojawiają się w sypialni.
Eksperci zwracają też uwagę na fakt, że rosnąca moda na śluby czystości wcale nie oznacza, że wszystkim udaje się wytrwać potem w postanowieniu. Zdarza się tak szczególnie wtedy, gdy nastolatki składają przysięgę podczas wielkich zgromadzeń. Potem wielu z nich decyduje się zmienić zdanie. Nie zmienia to jednak faktu, że rośnie liczba osób, zarówno młodych kobiet, jak i mężczyzn, deklarującyc, że nigdy nie uprawiały seksu.
RC/dm,facet.wp.pl