Mężczyzno, ty też wykręcasz się od seksu?
27.05.2013 | aktual.: 27.12.2016 15:13
Nie uprawiacie seksu? Przyznaj, że to nie jej wina!
"Panowie, wstyd!" - taki wniosek płynie z lektury nowych badań dotyczących częstotliwości pożycia małżeńskiego. Otóż, jak podaje "Daily Mail", na Wyspach małżonkowie spółkują przeważnie raz na dwa tygodnie (42 proc.), choć popularny jest także model pożycia w wersji raz na miesiąc (25 proc.). Lecz prawdziwym powodem do wstydu jest fakt, że ta "posucha" wcale nie jest winą kobiet, które wedle stereotypów często wzbraniają partnerowi seksu, traktując go jako kartę przetargową lub zwyczajnie są oziębłe. Jak się okazuje, 62 procent spośród blisko dwóch tysięcy respondentów płci męskiej wyznało, że to oni częściej niż partnerki, torpedują propozycję igraszek...
Seks? Nie, dziękuję
Wydaje się zatem, że cały ten czarny PR służy zamaskowaniu prawdziwych winowajców - a więc niestety nas, mężczyzn. Ale czemu nie chcemy uprawiać seksu? Wnikliwa analiza wykazała, że odpowiedź na to pytanie nie jest wcale taka prosta, zaś cała sprawa ma podwójne dno... Zaczęło się w styczniu, gdy brytyjska apteka internetowa ukmedix.com postanowiła zbadać nienaturalnie duży popyt na leki podbijające męskie libido. To właśnie wtedy powstała idea badania, które ostatecznie wykazało, że wymówki seksualne to dzisiaj głównie domena mężczyzn. Szczególnie interesujący zdaje się być jednak fakt, że panowie tłumacząc się, kłamią, maskując prawdziwe powody swej niemocy.
Prawda, którą ukrywamy
A zatem, oficjalnie, unikamy seksu ponieważ: 1. jesteśmy zbyt zmęczeni (45 proc.), 2. zbyt zestresowani pracą (39 proc.), 3. boli nas głowa (33 proc.), 4. jesteśmy przejedzeni (29 proc.), oraz 5. oglądamy coś ciekawego w telewizji. I trzeba przyznać, że - może poza bólem głowy - powyższe powody wydają się mieć męski charakter. Co innego, gdy poznamy prawdę... Zapytani przez ekspertów panowie stwierdzili, że tak przed seksem powstrzymują ich: 1. kompleksy dotyczące wyglądu (38 proc.), 2. niskie libido (35 proc.), 3. zmęczenie (31 proc.), 4. stres związany z pracą (25 proc.) oraz 5. telewizja (19 proc.). Jak widać, na pierwszych dwóch pozycjach zaszło ważne przetasowanie.
Uroda nie na seks
Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że współcześni faceci są coraz bardziej świadomi i uważni w kwestii wyglądu i prezencji. Z roku na rok, skupiamy większą uwagę na ubraniach oraz modzie, chętniej sięgamy też po kosmetyki pielęgnacyjne, czy nawet makijaż, by ukryć swoje niedostatki oraz nawarstwiające się zmęczenie. Ten kij ma dwa końce - przez tą nieszczęsną świadomość poznaliśmy także smak kompleksów, co jak widać, mocno przekłada się na niektóre sfery życia, jak chociażby w tym przypadku - na seks. Najwyraźniej oponka na brzuchu potrafi mieć zgubny wpływ na nasze libido. Nie lepiej jest z ogromem pracy.
Kryzys odbiera nam ochotę na seks
Czy to przypadek, że akurat dzisiaj jesteśmy zbyt zmęczeni na seks? Wcale nie, kryzys sprawia, że musimy harować dwa razy bardziej, by wiązać koniec z końcem i utrzymać dawną stopę życiową. Nic dziwnego, że w równaniu pojawia się zmęczenia i frustracja. Wszystko to zbiera żniwo. Może też dlatego nie jesteśmy w stanie o siebie zadbać? Ostatecznie, jakby nie było, pamiętajcie, że wszystko to w zasadzie normalne symptomy, dlatego tak naprawdę nie ma powodu do skrępowania. Nie musicie okłamywać swoich żon, tworzycie przecież zgrany związek - one docenią waszą szczerość.
Nie warto się wykręcać...
A na koniec przypominamy, że seks to doskonałe "narzędzie" relaksacji, które zabija wszelkie stresy i pozwala osiągnąć chwilową nirwanę - dlatego chyba nie warto się od niego wykręcać.
MW/Ijuh,facet.wp.pl