MilitariaMiał 14 lat. Prawdopodobnie był najmłodszym bojownikiem Państwa Islamskiego

Miał 14 lat. Prawdopodobnie był najmłodszym bojownikiem Państwa Islamskiego

Nie wiedział jednak, czym jest beztroska zabawa, młodzieńcze marzenia czy obowiązek szkolny. Jedyny obowiązek, o jakim miał jakieś pojęcie, to powinność wobec Allaha i walka o słuszną, w jego mniemaniu, sprawę. To sprawiało, że w każdej chwili gotowy był oddać dla niej życie. Ten pochodzący z Syrii chłopiec przedstawiany jest jako najmłodszy bojownik Państwa Islamskiego.

Miał 14 lat. Prawdopodobnie był najmłodszym bojownikiem Państwa Islamskiego
Źródło zdjęć: © http://i.alalam.ir/

14.01.2015 | aktual.: 14.01.2015 16:01

Świat Zachodu zdążył się już przyzwyczaić do tego, że wiele rzeczy, które dzieją się na Bliskim Wschodzie, to trochę świat na opak. Mimo terapii znieczulającej, jaką pełnią przesycone przemocą obrazy serwowane każdego dnia przez media, nad pewnymi rzeczami trudno przejść do porządku dziennego. Tak jest m.in. w wypadku dzieci, które wykorzystywane są do walki zbrojnej. Jednym z nich jest Abu al-Hassan al-Shami, 14-latek, który w każdej chwili gotowy był poświęcić życie w walce o ostateczny triumf. I niewykluczone, że tak właśnie niedawno postąpił.

W ostatnich miesiącach w mediach regularnie publikowane są informacje na temat młodych idealistów, którzy wyruszają z Europy, Australii czy innych zakątków świata i kierują swoje kroki na Bliski Wschód, by przyłączyć się tam do organizacji, której nazwa wywołuje coraz większą grozę. Od takich idealistów, którzy gotowi są zrobić wszystko, by krzewić islam oraz zaskarbić sobie szacunek współbraci roi się też na miejscu. Wielu z nich to jeszcze dzieci.

Abu al-Hassan al-Shami opisywany był przez terrorystów z ISIS (skrót odwołujący się do Państwa Islamskiego) jako wzór cnót i człowiek gotowy do największych poświęceń. Na fotografiach, które obiegły właśnie światowe media, widać go siedzącego za kierownicą pojazdu pełnego materiałów wybuchowych i obwieszonego granatami. Samochód jest opancerzony, a w przedniej szybie pozostawiony jest tylko niewielki otwór, który miał mu pozwolić w doprowadzeniu pojazdu do celu. Według pojawiających się relacji, nastolatek niedługo potem wyruszył obładowanym arsenałem samochodem w ostatnią podróż. Zginął w samobójczym ataku, stając się w ten sposób najmłodszym zamachowcem samobójcą, który należał do szeregów Państwa Islamskiego.

Z opisów, które wraz ze zdjęciami młodego bojownika pojawiły się w serwisach społecznościowych, wynika, że był on jednym z dwóch żołnierzy reprezentujących słynących z brutalności terrorystów ISIS, którzy zginęli podczas samobójczego ataku w Iraku, w prowincji Salahuddin, uśmiercając przy okazji przedstawicieli irackich sił bezpieczeństwa.

- Abu al-Hassan al-Shami jest męczennikiem. Jego młody wiek nie powstrzymał go przed wspieraniem swojej religii - napisał w serwisie społecznościowym wkrótce po ataku jeden z fanatyków popierających fundamentalistów.

Organizacja terrorystyczna niedługo po zamachu opublikowała zdjęcia, na których widać eksplozję, w której miał zginąć 14-latek. Nie był on jedynym zamachowcem terrorystą, którzy zginęli z ramienia ISIS w tym czasie. Niedawno zaprezentowane zostały też kolejne fotografie przedstawiające pochodzącego z Wielkiej Brytanii wojownika, znanego pod pseudonimem Abu Abdullah al-Britani, który dokonał samobójczego zamachu w tym samym regionie.

Dzieci, które wykorzystywane są jako żywe bomby, to jednak nie tylko problem Bliskiego Wschodu. Niedawno agencje prasowe na świecie zaprezentowały informacje na temat ok. 10-letniej dziewczynki z Nigerii, której przyczepiono jej pod ubranie materiały wybuchowe. Potem wraz z dwiema innymi kobietami zmuszona została do tego, by wyruszyć na rynek w Potiskum. W zamachu zginęło 20 osób, a 18 zostało rannych.

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)