Mieszkasz z mamusią? Zwal to na kryzys!
Koledzy ci dokuczają, a dziewczyny dziwią się, kiedy zapraszasz je do "swojego pokoju"? Zacząłeś się martwić, że może coś jest z tobą nie tak, bo masz już prawie 30 lat, a nadal mieszkasz z mamusią? Przestań... Zwal to na kryzys! Włosi już tak robią.
Znalezienie dobrze płatnej pracy - nie wspominając o etacie - stało się niezmiernie trudne. Ceny mieszkań są niebotyczne, a jeśli nie masz zaświadczenia o ciągłości zatrudnienia, to możesz zapomnieć o kredycie. Ech, a jeśli pójdziesz na swoje, będziesz musiał samemu gotować i prać - a przecież mama jest w tym całkiem dobra, prawda?
Dlatego nie daj się wciągnąć w wir zobowiązań finansowych związanych z samodzielnym życiem, a jeśli ktoś będzie ci imputował, że jesteś leniem, powiesz mu otwarcie, że zmuszają cię do tego: trudna sytuacja na rynku pracy, galopująca inflacja, stagnacja gospodarcza...
Bamboccioni - "duże bobasy"
Co trzeci Włoch i Włoszka mieszkają z matką - wynika z danych statystycznych. W grupie wiekowej od 19 do 29 lat wskaźnik ten wynosi ponad 60 procent i jest - jak się podkreśla - prawdziwie włoską specjalnością i zarazem oznaką kryzysu.
Sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Społecznych Censis potwierdził, że zarówno młodzi jak i starsi Włosi (mężczyźni i kobiety) mieszkają razem z matkami z dwóch powodów: odwiecznych tradycji rodzinnych, ale także coraz częściej z powodu trudności finansowych.
Bardzo trudno oderwać się od matczynej spódnicy w dobie kryzysu - podkreślają włoskie media, które zaczęły komentować wyniki badań. Zdecydowanie najtrudniej przychodzi to włoskiej młodzieży, dotkniętej rekordowym bezrobociem (sięgającym 35 procent). Do młodych Włochów, nie opuszczających rodzinnego domu i nie usamodzielniających się, przylgnęło w ostatnich latach określenie "duże bobasy" (bamboccioni).
Rodzina to jest siła!
Problem ten, w dużej mierze spowodowany sytuacją finansową, dotyka także ludzi w wieku 30-45 lat. Aż 25 procent z nich nadal mieszka pod wspólnym dachem z rodzicami, a 42 procent mieszka blisko rodzinnego domu. Socjolodzy, którzy przedstawili rezultaty swych badań, dalecy są jednak od jednoznacznie negatywnej oceny tego zjawiska, o czym świadczy to, że przedstawili je w raporcie zatytułowanym "Kryzys: żyć razem, żyć lepiej". Zwrócono bowiem uwagę na to, że kryzys sprzyja zacieśnieniu więzów rodzinnych.
Struktura włoskiej rodziny, zwłaszcza tej wiejskiej, uważana jest często za przestarzałą, tymczasem okazało się, że to ona właśnie odgrywa fundamentalną rolę w obronie bardzo wielu ludzi przed pogrążeniem się w trudnościach finansowych. Włosi ponownie odkrywają zalety wspólnego gotowania i spożywania posiłków. Aż 21 milionów z nich, a więc jedna trzecia mieszkańców kraju, przygotowuje w domu chleb, jogurt, lody i przetwory.
Z ziemi włoskiej do Polski
Czy czas powrócić do tradycji rodziny wielopokoleniowej? Może to z początku wydawać się mniej wygodne, ale: zawsze masz komu zostawić dzieci, zawsze ktoś będzie w domu, żeby odebrać list polecony lub paczkę od kuriera, dziadek opowie wnukom o walce z okupantem, a mama… A mama będzie się ciągle pytała, kiedy w końcu znajdziesz sobie jakąś normalną pracę.
sw/jm/ijuh
