Mirella Paz Baylon - miss inna niż wszystkie
15.05.2016 | aktual.: 11.04.2017 13:21
Pierwsza kobieta z krągłościami, która miała szansę na tytuł miss. Piękności inne niż wszystkie
Piękno może przybierać najróżniejsze oblicza - dotyczy to również kobiecej urody. Choć przyzwyczailiśmy się do tego, że idealna pani to taka, która ma wymiary 90-60-90, choć z okładek kolorowych pisemek wciąż spoglądają na nas "wyfotoszopowane" młode damy, choć na wybiegach wciąż króluje chudość, a pojawiający się w mediach przekaz sugeruje, że piękno to nieskazitelna uroda i młodość, to czasami pojawiają się sygnały, które wskazują, że coś zaczyna się zmieniać.
Pierwsza taka miss
Mirella Paz Baylon to urocza dziewczyna, która rzeczywiście wyróżniała się spośród innych kandydatek do tytułu najpiękniejszej Peruwianki - ochrzczono ją mianem pierwszej dziewczyny XXL, która ma szansę na zwycięstwo w peruwiańskim konkursie piękności. Oczywiście nazywanie jej kobietą w rozmiarze XXL - zwłaszcza, gdy uwzględnimy fakt, że Mirella przygotowując się do startu w konkursie, zrzuciła nieco kilogramów - wydają się nieco przesadzone. 19-latki rzeczywiście nie da nazwać się "chudą jak wieszak", ale do typowej puszystej kobiety też jej trochę brakuje. Choć wyglądała inaczej niż wszystkie, pojawiło się też wiele głosów, że podczas imprezy jako jedyna prezentowała się jak normalna, zdrowia kobieta.
**[
ZOBACZ TEŻ: BO PRAWDZIWE KOBIETY MAJĄ KRĄGŁOŚCI ]( http://facet.wp.pl/bo-prawdziwe-kobiety-maja-kraglosci-6002212111594625g )**
Wyprzedziła rywalki
Fakt, że Mirella Paz Baylon nie mieściła się w przyjętych standardach, spowodował, że o Peruwiance stało się głośno na całym świecie. Media w różnych zakątkach globu nazwały ją pierwszą w historii modelką "plus size", która rywalizowała w najważniejszym krajowym konkursie piękności. Sama 19-latka dowiedziawszy się, że osiągnęła finał, zostawiając w tyle 30 rywalek, wydała się tym zaskoczona i zalała się łzami.
- Dziękuję! Nie macie pojęcia, jaka jestem szczęśliwa, dostając tę szansę. Dziękuję! - powiedziała wyraźnie poruszona tuż po ogłoszeniu werdyktu.
**[
ZOBACZ TEŻ: BO PRAWDZIWE KOBIETY MAJĄ KRĄGŁOŚCI ]( http://facet.wp.pl/bo-prawdziwe-kobiety-maja-kraglosci-6002212111594625g )**
Inność nie jest lubiana
Mirella, która na co dzień studiuje architekturę, przyznała, że w szczytowym momencie ważyła 95 kilogramów. Postanowiła jednak zrzucić nieco na wadze. W ciągu trzech miesięcy udało się jej pozbyć ok. 20 kilogramów - poinformował dziennik "Daily Mail". Stało się to niedługo przed startem w konkursie piękności, ale jak zaznaczyła, udział w plebiscycie nie był w tym wypadku jej motorem napędowym. Zrobiła to głównie ze względów zdrowotnych. Młoda kobieta dodała też, że w przeszłości nadwaga była dla niej źródłem wielu zmartwień. Gdy była młodsza, wielu rówieśników prześladowało ją z powodu wyglądu. Także dziś na uczelni zdarzają się sytuacje, gdy ktoś nazwie ją "świnią" albo plotkuje na temat jej rozmiarów. Jest jednak przekonana, że po udziale w imprezie wszystko się zmieni.
19-latce nie udało się wprawdzie odnieść ostatecznego triumfu podczas finałowej gali, a Peru w konkursie Miss Universe będzie reprezentować Valeria Piazza, ale dla Mirelli nie jest to najważniejsze. Cieszy się, że udało się jej przetrzeć szlak. W tym boju nie jest jednak osamotniona. Kobiet, które starają się dowieść, że piękno niejedno ma imię, jest więcej.
Nietypowych piękności jest więcej
O tym, że można być pięknym, mimo jakichś defektów w wyglądzie, przekonuje Chantelle Brown-Young. 21-latka cierpi na bielactwo, ale zawsze wychodziła z założenia, że choroba nie może być przeszkodą w realizacji marzeń. Ta determinacja pozwoliła jej na osiągnięcie sukcesu. Chantelle zaszła daleko w znanym show "America's Next Top Model" (choć odpadła wcześnie, spośród wszystkich uczestników programu zyskała największe uznanie wśród widzów, co pozwoliło jej na powrót). To spowodowało, że zaczęło się zgłaszać do niej coraz więcej przedstawicieli agencji modelek, a jej wizerunek zaczął się pojawiać w poczytnych magazynach.
Chantelle również wspominała o swoich kłopotach, do których przyczyniła się inność. W czasach szkolnych miała z powodu odmiennego wyglądu skóry potworne kompleksy i izolowała się od otoczenia. Nie pomagali jej rówieśnicy, którzy okazali się bardzo bezwzględni. Najczęstszym słowem, które od nich słyszała, była "krowa". Wszystko przez to, że jasne plamy widoczne na jej skórze przypominały krowie łaty. Dziewczyna ostatecznie zmieniła otoczenie i postanowiła, że choroba przestanie być dla niej wymówką. To sprawiło, że jej życie całkowicie się odmieniło.
Diandra Forrest
Bardzo podobny jest też przypadek Diandry Forrest, która jest albinoską. Afroamerykańska modelka ma białe włosy i bardzo jasną skórę. Choć wydawałoby się, że drzwi agencji modelek są dla takich ludzi zamknięte, kobieta pewnego dnia zwróciła na siebie uwagę jednego z przedstawicieli świata mody. Dziś pracuje dla największych na świecie domów mody.
ZOBACZ TEŻ: DZIŚ UCHODZĄ ZA PIĘKNOŚCI, ALE W KIEDYŚ...**
Moffy
Typową pięknością trudno również nazwać Moffy. Dziewczyna, choć nie można odmówić jej urody, ma pewien problem - jest nim zez. Mimo idealnego ciała, przez długi czas o karierze modelki czy sukcesie w branży reklamowej mogła tylko pomarzyć. Potem jednak karta się odwróciła, a jej defekt został uznany za atut. Dziś Moffy ma wielu fanów. Najwięcej z nich można oczywiście znaleźć wśród przedstawicieli płci brzydkiej. Część z nich uważa dziewczynę za chodzący ideał.
ZOBACZ TEŻ: DZIŚ UCHODZĄ ZA PIĘKNOŚCI, ALE W KIEDYŚ...**
Casey Legler
Nieco innym typem modelki jest Casey Legler. Choć jest kobietą, można ją zobaczyć wyłącznie w męskich stylizacjach. To nie jest jej wybór. Casey ma męskie rysy twarzy i 188 centymetrów wzrostu. To sprawiło, że pracuje nie jako modelka, ale model. Jednak mimo iż występuje jedynie w pokazach mody dla panów, nie narzeka ani na to, że nie może pokazywać się w sukienkach, ani na to, że pracuje niemal wyłącznie z facetami.
Przykłady tych dziewczyn sprawiają, że pojawia się coraz więcej innych młodych kobiet, które choć niedoskonałe, są przekonane, że pewnego dnia będą mogły wystąpić na wybiegu albo wystatować w konkursie na najpiękniejszą.
ZOBACZ TEŻ: DZIŚ UCHODZĄ ZA PIĘKNOŚCI, ALE W KIEDYŚ...**