1z8
Mirosław Milewski - czy to on stał za morderstwem ks. Jerzego Popiełuszki?
Pracę w bezpiece rozpoczął jako nastolatek
Mógłby dużo powiedzieć o wielu mrocznych tajemnicach PRL, w tym i o mordzie na księdzu Jerzym Popiełuszce
Lista jego zasług dla "władzy ludowej" jest długa. Rozpoczyna ją udział w obławie augustowskiej - akcji przeprowadzonej w lipcu 1945 roku przez sowieckie oddziały NKWD i wspartej przez Urząd Bezpieczeństwa, a skierowanej przeciwko niepodległościowemu podziemiu Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. W wyniku obławy aresztowano kilka tysięcy mieszkańców ziemi augustowskiej. Los 600 z nich do dziś jest nieznany. Najprawdopodobniej zostali zamordowani w okolicach Grodna. Mirosław Milewski miał wówczas 17 lat. Z bezpieką związany był już od 1944 roku. W służbie pozostał do 1985 roku, ale jej tajemnice chronił aż do śmierci - 23 lutego 2008 roku.
Milewski trzymał język za zębami także w swoim interesie. Pamiętał los byłego długoletniego premiera z czasów PRL Piotra Jaroszewicza i jego małżonki, których ciała znaleziono 1 września 1992 roku w ich wilii w Aninie. Zwłoki nosiły ślady tortur. Sprawców tego morderstwa nie ustalono do dziś, choć wiele wskazuje na to, że jego powodem było archiwum Jaroszewicza, w którym zgromadził on materiały mogące skompromitować wielu znanych polityków z różnych krajów.
Mirosław Milewski mógłby dużo powiedzieć o wielu mrocznych tajemnicach PRL, w tym i o mordzie na księdzu Jerzym Popiełuszce.