Misiek Koterski: Pracowałem na stacji benzynowej. Kierownik się nade mną znęcał
Aktor, prezenter, satyryk - po prostu człowiek orkiestra. Miesiek Koterski wybrał się ostatnio na przejażdżkę maluchem z Filipem Nobilskim. Rozmawiali o karierze, trudnych okresach w życiu i o tym, jak to jest być synem wielkiego reżysera. Koterski wspominał też swój najważniejszy film - "Dzień Świra".
09.06.2016 | aktual.: 09.06.2016 18:02
- Ludzie myślą, że jak ktoś występuje w filmie, to ma nie wiadomo ile pieniędzy. Ja wystąpiłem w filmie i już nikt przez lata do mnie nie zapukał - mówił.
W wywiadzie opowiedział też o czasach, kiedy musiał dorabiać do aktorskiej pensji, pracując na stacji benzynowej:
- Ja pamiętam te czasy, kiedy zarabiało się 650 złotych miesięcznie. Ja nie wiem, jak za to się żyło. Wykańczał mnie zakompleksiony kierownik, który znęcał się nade mną. Kazał mi sprzątać po całej stacji pety.
Satyryk na wywiad przyszedł z ważnym dla siebie przedmiotem, czyli... misiem. Dlaczego zabrał ze sobą maskotkę? Zobaczcie całą rozmowę.