Młodzi, piękni i ...wrażliwi
Męskim okiem
Mówi się, że kobiety to "słaba płeć" - są wrażliwe, delikatne i łatwo je urazić. Tymczasem okazuje się, że jest wprost przeciwnie. Najnowsze badania dowodzą, że to mężczyźni są bardziej wrażliwi na wzloty i upadki romantycznej miłości.
Naukowcy z Wake Forest University i Florida State University przeprowadzili badania na grupie ponad tysiąca kawalerów w wieku 19 - 23 lata. Okazało się, że choć pozornie twardzi i robiący "dobrą minę do złej gry", młodzi mężczyźni znacznie mocniej przeżywają nieszczęśliwą miłość. A psychiczne skutki takich porażek są też w ich przypadku o wiele poważniejsze, niż u pań.
Z badań wynika, że to właśnie mężczyźni, a nie kobiety silniej przeżywają kłopoty w związku i choć starają się tego po sobie nie pokazywać, sercowe problemy odbierają bardzo emocjonalnie. Dlaczego tak się dzieje? Badacze są zdania, że wszystko przez niewłaściwe lokowanie uczuć. Panowie z natury są bardziej skryci, a swoją wybrankę czynią automatycznie osobą najbliższą i jedyną powierniczką swoich sekretów. Ich wybranka staje się również jedyną osobą, w której panowie znajdują potwierdzenie swojej wartości. Nic dziwnego, że w przypadku rozstania czują się tak, jakby zawalił się im cały świat.
Panie natomiast nie lokują wszystkich swoich uczuć w partnerze. Są znacznie silniej związane z rodziną i przyjaciółmi. W związku z tym same również nie muszą potwierdzać swojej wartości w jednym i jedynym źródle. Co ciekawe - dla większości dwudziestolatek od jakości związku znacznie ważniejsze jest to, że w ogóle z kimś są.
Wygląda więc na to, że, to mężczyźni są idealistami - szukają księżniczki, która pozwoliłaby się uratować, porwać na białym koniu i unieść w dal. Tymczasem większość księżniczek świetnie sobie radzi siedząc w domu, wśród rodziny i dwórek. A jeśli chodzi o romantyczne porwanie, to jest im w zasadzie obojętne, czy pójdą w świat z królewiczem, czy pierwszym lepszym drwalem.
(menonwaves)