Modelki bez makijażu. Wciąż piękne?

None

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?

Kiedy w zwiewnych kreacjach lub kuszącej bieliźnie z najnowszej kolekcji znanego projektanta kroczą po wybiegu, budzą powszechny zachwyt. To do nich próbują upodabniać się dziewczyny, to o nich fantazjują mężczyźni. Ale czy na pewno są aż tak idealne?

W dzisiejszych czasach większość modelek właściwie nie musi być pięknych. Chodzi tylko o to, żeby były wystarczająco chude i mieściły się w każdy, nawet absurdalnie mały rozmiar ubrań. O ich urodzie mówi się "ciekawa", o ich twarzach - "fotogeniczne". Na szczęście jest jeszcze grono prawdziwych modelek - ślicznych dziewczyn o cudownych kształtach, na które aż miło popatrzeć.

Pytanie tylko, jaka w tym zasługa matki natury, a jaka sztabu speców od make-upu, fryzjerów i stylistów. Czy za tymi modelkami w wersji naturalnej, bez makijażu, obejrzelibyście się na ulicy?