CiekawostkiMyślałeś kiedyś o napisaniu własnego nekrologu?

Myślałeś kiedyś o napisaniu własnego nekrologu?

"Uwielbiał słodkie, dziewczęce piwo, piesze wędrówki i wszystkie książki Paulo Coelho." Dlaczego coraz więcej ludzi decyduje się na stworzenie nekrologu osobiście, jeszcze przed śmiercią?

Myślałeś kiedyś o napisaniu własnego nekrologu?
Źródło zdjęć: © fotochannels.com

Jeszcze do niedawna, szczególnie w Stanach, niezwykle popularne były tzw. kursy twórczego pisania, na których ludzie - za pomocą opowiadań - uczyli się radzić sobie z emocjami, uzewnętrzniać swoje marzenia i... pisać. Uczestnicy tych kursów chwalili sobie fakt, że uczą się elitarnego rzemiosła Hemingwaya i Dostojewskiego, a jednocześnie mieli cichą nadzieję, że książka również ich wyniesie do sławy. Teraz jednak pojawia się nowy trend - pisanie nekrologów i epitafiów. Coraz więcej osób na zachodzie decyduje się na własnoręczne wykonanie swego wspomnienia pośmiertnego. Co ciekawe, wiele z nich udaje się w tym celu po pomoc do specjalistów, a więc angażują się w coś na kształt twórczego pisania nekrologów. Makabryczne? A może sprytne?

"Dziarski był z niego chłop... I to w zasadzie tyle"

O fascynującym zagadnieniu kursów dla osób chcących stworzyć swój własny nekrolog napisała ostatnio redaktorka portalu "ABC News", Abby D. Phillip, która przekonuje, że tak naprawdę istnieje wiele powodów, by nie obarczać tą ważną czynnością bliskich, gdyż ci zwyczajnie mogą nie udźwignąć odpowiedzialności. Zauważmy bowiem, że nekrolog to tekst szczególnej wagi, opisujący całokształt życia danej jednostki. A co, jeśli rodzina tak naprawdę w ogóle cię nie zna? "Kiedy zaczęłam pisać nekrologi do gazety w 1960 roku, napisałam mnóstwo takich, które były czystą improwizacją, bo kiedy przychodziło co do czego, okazywało się że bliscy tej osoby nie wiedzieli kim był" - wspomina na łamach "ABC News", Barbara Bryan, weteranka w dziedzinie pisania nekrologów, a także - od niedawna - coach w tym zakresie. A co, jeśli dodatkowo rodzina wszystko pokręci i odczytają np. pokaźną biblioteczkę książek Paulo Coelho (które otrzymywałeś od wnucząt) za twą prawdziwą pasję?

"Zenek, nigdy cię nie lubiłem"

Poza tym, choć to przykre, w życiu mało kto z nas może sobie pozwolić na wolne wyrażanie swych prawdziwych myśli, na nieskrępowaną szczerość - i to z wielu powodów. Po pierwsze, często wzbraniamy się przed tym, z obawy że moglibyśmy kogoś w ten sposób skrzywdzić, czy dotknąć. Po drugie, od małego uczeni jesteśmy, że w pierwszej kolejności należy dbać o własną skórę, toteż, nie możemy sobie pozwolić na pełną otwartość względem osób, od których uzależniony jest nasz dobrobyt. Innym razem, ciężar naszych tajemnic jest tak duży, że zrzucenie przysłowiowego kamienia z serca wiązałoby się ze zbyt wielkim ryzykiem. Wreszcie ludzie zwyczajnie nie chcą słyszeć szczerości, a jedynie to, co sprawia, że czują się dobrze...

Stąd, tak naprawdę to dopiero nekrolog daje nam prawo do bezpiecznego i bezkrytycznego uwalniania naszych prawdziwych myśli i zrzucania tajemnic. Dla przykładu, niedawno - również na łamach "ABC News" - pojawiła się historia Vala Pattersona, szanowanego naukowca z Salt Lake City, który właśnie w nekrologu przyznał się do tego, że nie dość, że legitymował się fałszywym doktoratem, to w dodatku nawet nie skończył studiów. A jak by tego było mało - był złodziejem, rabującym sejfy przez długie dekady(!). Jego nekrolog okazał się fascynującą słodko-gorzką lekturą, wypełnioną burzliwymi przejściami, skruchą, miłością do żony i... szczerością. Idealny materiał na film z Leonardo DiCaprio...

Taniej wyjdzie, jak zrobisz to sam

Wreszcie, ostatni ważny czynnik przemawiający za własnoręcznym stworzeniem nekrologu to fakt, że w Stanach taka przyjemność do tanich nie należy - jej koszt waha się w granicach 500 - 1000 dolarów, jeśli ma być on przygotowany przez profesjonalistę. Cóż, wierzymy, że udało nam się przekonać was do stworzenia własnego nekrologu - miejmy nadzieję, że szybko się nie przyda, jednak nie zdziwimy się, jeśli sami dowiecie się o sobie czegoś nowego, podczas jego przygotowań...

Źródło artykułu:WP Facet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)