CiekawostkiNa plażach kryje się śmiertelne niebezpieczeństwo

Na plażach kryje się śmiertelne niebezpieczeństwo

Nawet jeśli wakacje spędzamy w najbardziej luksusowym ośrodku nadmorskim, nie możemy mieć pewności, że nie przywieziemy ze sobą do domu jakiejś wyjątkowo nieprzyjemnej choroby, która może naznaczyć nas na całe życie, a nawet zabić. Poznajcie 8 niebezpiecznych patogenów, z którymi możecie się spotkać podczas wakacyjnych wojaży.

Na plażach kryje się śmiertelne niebezpieczeństwo

1 / 9

Podstępne pasożyty

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Zapomnijcie o rekinach, parzących meduzach, murenach czy morskich wężach. Śmiercionośne patogeny i pasożyty, które Wam przedstawimy, mogą ukrywać się w piasku, w morzu czy jeziorze i są zdolne zepsuć Wam urlop.

Nawet jeśli wakacje spędzamy w najbardziej luksusowym ośrodku nadmorskim, nie możemy mieć pewności, że nie przywieziemy ze sobą do domu jakiejś wyjątkowo nieprzyjemnej choroby, która może naznaczyć nas na całe życie, a nawet zabić.

Poznajcie 8 niebezpiecznych patogenów, z którymi możecie się spotkać podczas wakacyjnych wojaży. Poradzimy też, jak ich unikać i jak się przed nimi bronić. Morska woda zawiera setki wirusów i bakterii. Większość z nich nie jest szkodliwa, ale są wśród nich też takie, które mogą nam poważnie zaszkodzić. Z niektórymi możemy się zetknąć również w basenach hotelowych lub aquaparkach, jednak w środowisku naturalnym znajdziemy je o wiele częściej.

2 / 9

Mięsożerna bakteria. Uwaga na drobne zranienia!

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Mięsożerna bakteria Vibrio vulnificus, która pochodzi z tej samej rodziny co bakterie cholery, występuje na ciepłych terenach przybrzeżnych, w płytkiej wodzie na mieliznach oraz przy ujściach rzek. Do zarażenia dochodzi najczęściej poprzez spożycie owoców morza poddanych niedostatecznej obróbce cieplnej, zwłaszcza przez jedzenie surowych ostryg, ale bakteria może dostać się do organizmu również przez drobne zranienia na skórze.

Wywołuje ona ostre biegunki, bóle brzucha, dostaje się do krwiobiegu, gdzie dochodzi do szybkiego zatrucia. Śmierć może nastąpić nawet w ciągu dwóch dni. W wielu krajach bakteria ta jest najczęstszą przyczyną śmierci po spożyciu owoców morza.

Jak się bronić?
Nie jeść surowych ostryg i owoców morza nie poddanych dostatecznej obróbce cieplnej. Nie wchodzić do morza z otwartymi ranami na skórze.

3 / 9

MRSA, gronkowiec złocisty. Szanse zachorowania to 50:50

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Jednym z największych wrogów czyhających na nas na morskich plażach jest szczep gronkowca Staphylococcus aureus, czyli gronkowiec złocisty, znany pod skróconą nazwą MRSA, która zawiera w sobie też informację, że bakteria ta jest odporna na metycylinę. Jest to antybiotyk, a większość stosowanych antybiotyków nie działa na tego gronkowca, co czyni go wyjątkowo niebezpiecznym.

W pasie subtropikalnym prawdopodobieństwo zarażenia nim wynosi 50%. Bakteria żyje w środowisku ciepłej wody oceanicznej w pobliżu wybrzeży. Objawy infekcji to początkowo niewielkie grudki na skórze, które wkrótce zmieniają się w bolesne wrzody wnikające głęboko w ciało. Zagraża ważnym organom wewnętrznym.

Jak się bronić?
Najważniejsze jest utrzymanie starannej higieny.

4 / 9

Salmonella. Nie zagrzebujcie się w piasku!

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Piaszczyste plaże, zwłaszcza w okolicach miast i ujść rzek, są częstym miejscem występowania bakterii salmonelli, E. Coli i campylobakterii, których źródłem są głównie wody ściekowe zawierające fekalia. Burze i silne wiatry mogą jednak przenosić te zanieczyszczenia nawet na duże odległości. Bakterie wywołują ostrą biegunkę, nudności i skurcze.

Epidemiolodzy odkryli, że największe ryzyko zakażeniem tymi bakteriami grozi nam przy tak lubianym zagrzebywaniu się w piasku na plaży. Campylobakterie są jedną z najczęstszych przyczyn biegunek. Zarazić się można również zanieczyszczoną żywnością, którą poddano niedostatecznej obróbce cieplnej.

Jak się bronić?
Utrzymywać higienę, starannie myć ręce, brać prysznic po kąpieli w morzu i uważać na półsurowe potrawy.

5 / 9

Legionella. Niebezpieczeństwo czyha pod prysznicami

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Choroba legionistów to infekcyjne zapalenie płuc wywołane przez bakterię Legionella pneumophila. Bakterie te preferują słodką wodę, mimo to mogą zagrażać nam również na plaży, bowiem upodobały sobie plażowe prysznice.

Choroba objawia się początkowo silnym kaszlem, gorączką i bólami mięśni, a następnie przechodzi w zapalenie płuc. Jeśli chory jest na czas leczony, można ją pokonać antybiotykami. Mimo to aż 15% przypadków kończy się śmiercią.

Jak się bronić?
Ważne, by nie połykać wody z prysznica.

6 / 9

Cerkaria. Możemy się stać przysmakiem larw

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Cerkaria to larwa, a choroba, którą wywołuje, nosi nazwę schistosomatozy. Można się jej nabawić podczas kąpieli w jeziorze lub słodkich wodach, choć odnotowuje się również przypadki zakażenia w morzu. Cerkarie są larwami pasożytów, których żywicielami pośrednimi są ślimaki i ptaki.

Jeden z gatunków ślimaka, w którego organizmie rozwijają się te pasożyty, żyje właśnie na morskich plażach. Pasożyt wkręca się w skórę człowieka zaraz po wyjściu z wody, gdy ciało zaczyna schnąć. Po zakażeniu pojawia się czerwona wysypka podobna do pokrzywki, która nieznośne swędzi.

Jak się bronić?
Nie kąpać się w bagnistej, brudnej wodzie. Po wykąpaniu natychmiast wziąć prysznic i osuszyć się ręcznikiem.

7 / 9

Toksyczne glony

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Sinice są zmorą wód w letnich miesiącach. Z ich winy czasem zamyka się kąpieliska. Dlaczego? Otóż mogą wywołać choroby takie jak wysypki, obrzęki, nudności i biegunki, czy nawet uszkodzenia wątroby. W morskich ekosystemach istnieje kilka rodzajów glonów produkujących trujące substancje toksyczne.

Należy do nich między innymi wiciowiec Karenia brevis wywołujący słynny czerwony przypływ. W ostatnich latach pojawia się często u wybrzeży Florydy, ale również w innych miejscach na świecie. Zarażenie prowadzi do zaburzeń oddychania, pieczenia w oczach i bólu gardła.

Jak się bronić?
Nie kąpać się ani w słodkiej, ani w słonej wodzie zanieczyszczonej glonami.

8 / 9

Niebezpieczny pierwotniak niszczący mózg

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Choć zakażenie człowieka mikroskopijną amebą Naegleria fowleri jest niezwykle rzadkie, w ostatnich latach notuje się wzrost liczby takich przypadków. Ten maleńki, jednokomórkowy organizm lubuje się w słodkiej wodzie jezior, stawów, ale także basenów i aquaparków.

Do organizmu dostaje się przez nos i wzdłuż nerwów węchowych wędruje aż do mózgu, gdzie zaczyna się rozwijać. Wywołuje negleriozę (ostre pierwotne zapalenie mózgu), która objawia się gorączką, bólem głowy, halucynacjami i mdłościami, a w większości przypadków kończy się śmiercią.

Jak się bronić?
Podczas pływania ograniczyć wnikanie wody do nosa, co jednak nie uda się na przykład na zjeżdżalniach w aquaparku.

9 / 9

Wirusowe zapalenia wątroby

Obraz
© fot. Świat na dłoni

Wirusowe zapalenie wątroby, zwane popularnie żółtaczką, przenoszone jest zwykle w odchodach lub we krwi. Wirusy WZW można spotkać też na plaży.

Zagrażają pływakom zwłaszcza w okolicach większych miast, przy ujściach rzek oraz tam, gdzie wybrzeżne wody są zanieczyszczone miejscowymi ściekami. WZW jest najgroźniejsze dla wątroby. Choroba występuje na szczęście dość rzadko.

Jak się bronić?
Mówi się, że żółtaczka to choroba brudnych rąk. Zasadą jest zatem utrzymywanie higieny i unikanie kąpieli w zanieczyszczonej wodzie.

[

Obraz

]( http://swiat-na-dloni.pl/ ) [

Obraz

]( http://swiat-na-dloni.pl/ )

Komentarze (11)