Na te nowotwory najczęściej chorują faceci

Statystyki nie pozostawiają wątpliwości - w ciągu ostatniego półwiecza obserwujemy w Polsce trwały wzrost liczby zgonów spowodowanych przez nowotwory

Statystyki nie pozostawiają wątpliwości - w ciągu ostatniego półwiecza obserwujemy w Polsce trwały wzrost liczby zgonów spowodowanych przez nowotwory. Jak wynika z danych GUS, w 1960 roku rak był przyczyną 8,9 proc. przypadków śmierci, a w 2010 r. już 25,3 proc.

Mężczyźni umierają na choroby nowotworowe znacznie częściej niż kobiety. Przede wszystkim dlatego, że wciąż zbyt późno podejmują leczenie. Średni czas od wystąpienia objawów do rozpoczęcia kuracji wynosi ponad 250 dni! Choć nasi specjaliści są bardzo skuteczni w walce z nowotworami w pierwszym stadium, blisko 80 proc. chorych zgłasza się do nich, kiedy rak jest już zaawansowany i daje przerzuty.

Od wielu lat nowotworem, który najczęściej atakuje mężczyzn pozostaje rak płuc - choruje na niego co piąty pacjent szpitali onkologicznych. To bardzo zdradliwy i złośliwy guz, ponieważ potrafi rozwijać się bezobjawowo nawet 30 lat. Dolegliwości (utrzymujący się długie tygodnie kaszel, chrypka, duszność, uczucie zmęczenia, plucie krwią) pojawiają się zwykle bardzo późno, często dopiero wtedy, gdy nie ma już szans na wyleczenie.

Na rozwój choroby wpływa nasz styl życia. Jedną z głównych przyczyn nowotworu jest bowiem palenie papierosów, czyli regularne narażanie organizmu na działanie około czterdziestu substancji rakotwórczych. Warto uzmysłowić sobie, że ryzyko zachorowania rośnie również podczas wdychania toksycznego dymu przez biernych palaczy.

Czynnikami zwiększającymi podatność na nowotwór są także: kontakt z azbestem i metalami ciężkimi, zanieczyszczenie powietrza oraz predyspozycje genetyczne.

Drugim najczęstszym nowotworem złośliwym wśród Polaków jest rak jelita grubego, a liczba zachorowań na niego wykazuje tendencję zwyżkową. W tym przypadku problemem również bywa bardzo późna wykrywalność.

Kto powinien wykazać się czujnością? Przede wszystkim mężczyźni, którzy ukończyli 50. rok życia. Po przekroczeniu tej "magicznej granicy" ryzyko ataku raka jelita gwałtownie rośnie. Sprzyja mu również brak aktywności fizycznej, palenie papierosów i kiepskie nawyki żywieniowe (przede wszystkim spożywanie produktów przetworzonych).

Nowotwór rozwija się zazwyczaj "na bazie" łagodnych polipów, które złośliwieją przez co najmniej 10 lat. Nie dają jednak żadnych objawów, dlatego można je zdiagnozować tylko na podstawie badania, tzw. kolonoskopii (wprowadzenie do odbytu wziernika z kamerą). Na pewno nie jest to przyjemne doświadczenie, ale wystarczy poddawać mu się raz na 10 lat. Nowotwór jelita grubego, podobnie jak rak płuc, rozwija się wolno i przez długi czas nie wywołuje poważnych dolegliwości. Jego najbardziej charakterystycznym objawem jest zmiana dotychczasowego rytmu wypróżnień (często skarżymy się wówczas na zaparcia i biegunki).

Rak prostaty jest trzecim co do częstości występowania nowotworem wśród mężczyzn. Co roku schorzenie jest wykrywane u prawie 10 tys. Polaków, ale według specjalistów zachorowalność na niego będzie wzrastać.

Sygnałem alarmowym powinny stać się problemy z oddawaniem moczu. Nienormalnym zjawiskiem jest na pewno zbyt częste sikanie, szczególnie gdy w nocy musimy kilka razy odbyć wyprawę do toalety. Powód do niepokoju to również odczuwanie bólu w trakcie oddawania moczu. Gdy jego przepływ bywa słaby lub przerywany, musimy pomyśleć o wizycie u specjalisty. Objawami nowotworu są także: krew w moczu, ból w dole pleców i niewytłumaczalna utrata wagi.

Medycyna zna wiele sposobów walki z chorobą - zabiegi chirurgiczne, radioterapię, chemioterapię, a także terapię hormonalną, która zdecydowanie obniża poziom testosteronu.

Pocieszające jest, że w przypadku nowotworu prostaty, "rak to nie wyrok". Ponad 90 proc. mężczyzn może oczekiwać, że będzie żyło co najmniej 5 lat od momentu rozpoznania. Według amerykańskich badań 67 proc. funkcjonuje co najmniej 10 lat, a 52 proc. - ponad 15.

Według europejskich statystyk Polska ma jeden z najwyższych wskaźników umieralności na nowotwór pęcherza moczowego, który jest zwykle rozpoznawany zbyt późno i w znacznym stadium zaawansowania. Ofiarami tej zdradliwej choroby padają bardzo często mężczyźni.

Najczęstszym objawem raka pęcherza moczowego jest krwiomocz, czyli domieszka krwi w moczu. Może mieć on rozmaite nasilenie, ale najczęściej nie towarzyszą mu inne dokuczliwe objawy. Niekiedy pojawiają się dolegliwości charakterystyczne dla podrażnienia dolnych dróg moczowych: potrzeba częstego oddawania moczu, bolesne i naglące parcia na mocz, bóle w czasie oddawania moczu.

Największym czynnikiem ryzyka w przypadku tego typu nowotworu jest palenie papierosów - szacuje się, że nałóg odpowiada za połowę zgonów z powodu raka pęcherza moczowego.

Palenie papierosów odpowiada również za około 20-30 proc. zachorowań na raka nerki u mężczyzn. Co roku jest on wykrywany u blisko 2,5 tys. Polaków, wśród których umiera ponad połowa.

Najbardziej narażeni na ten nowotwór są mężczyźni po 45. roku życia. W grupie ryzyka, oprócz palaczy, znajdują się także osoby otyłe oraz narażone w pracy na kontakt ze związkami chemicznymi (głównie z grypy amin aromatycznych), rozpuszczalnikami i metalami ciężkimi.

Objawami raka nerki mogą być: ból w okolicy lędźwiowej, krwiomocz oraz wyczuwalny guz w brzuchu. U co trzeciego chorego pojawiają się: anemia, nadciśnienie, osłabienie, chudnięcie i brak apetytu oraz silne bóle brzucha czy kości.

Nowotwór pozwalają wykryć tylko regularne badania. Dlatego mężczyźni po 45. roku życia powinni raz w roku wykonywać USG jamy brzusznej oraz analizę moczu.

Sprawdź, jakie badania powinien wykonywać mężczyzna 30.

Rafał Natorski / PFi, facet.wp.pl