Nadmierna potliwość - najbardziej wstydliwy męski problem
Zakładasz tylko czarne ubrania, ponieważ wstydzisz się mokrych plam pod pachami? Nie podajesz ręki na przywitanie, bo ciągle jest wilgotna? Po przejściu kilkudziesięciu metrów czujesz, jak "chlupie" w sandałach? Nie jesteś jedynym facetem z takimi problemami. Nadmierna potliwość staje się coraz powszechniejszą z męskich dolegliwości. Jak można sobie z nią poradzić?
08.01.2014 | aktual.: 09.01.2014 14:53
Bohater jednej z telewizyjnych reklam poci się tak, że dosłownie zalewa otoczenie. Opryskuje pasażerów w autobusie, kolegów z pracy i znajomych na imprezie w klubie. Choć jego problem został groteskowo wyolbrzymiony, wielu mężczyzn może się z nim utożsamić. "Od wielu lat zmagam się z nadmierną potliwością. Najgorzej jest oczywiście latem, kiedy muszę nosić ciemne koszulki, żeby nikt nie zobaczył plam pod pachami. Niestety pot pojawia się na całym ciele. Kilka miesięcy temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej. Zaraz po przywitaniu poczułem, że strużka cieknie mi po czole. Wytarłem ją dyskretnie, ale później było już tylko gorzej. Pracy nie dostałem, bo podejrzewam, że zrobiłem fatalne wrażenie, pocąc się jak świnia" - opowiada Kacper. Nadmierna potliwość to poważny kłopot. - Silny stres, wysoka temperatura, intensywny wysiłek fizyczny, czy też spożywanie pikantnych potraw to jedne z jego głównych przyczyn - wyjaśnia dr Beata Pawlik-Stopińska z Biostudio w Podkowie Leśnej.
Ach, ten stres...
Teoretycznie w poceniu nie ma nic złego. Jest to proces, który pomaga usunąć z organizmu toksyny i inne pozostałości metaboliczne, a także wspiera regulację temperatury ciała. Pot tworzy również na skórze ochronną, kwaśną powłokę, umożliwiającą kontrolowanie wzrostu bakterii skórnych. Wilgoć związana z poceniem wytwarzana jest przez około trzy miliony gruczołów potowych rozmieszczonych na powierzchni całego ciała. Wydzielana przez nie substancja składa się przede wszystkim z wody i niewielkich ilości potasu, sodu, mocznika i kilku innych produktów przemiany materii. Zazwyczaj gruczoły potowe wytwarzają około litra płynu dziennie, ale ta ilość jest zmienna i zależy od wieku, płci, rasy oraz wrażliwości na wysoką temperaturę. Czasem pod wpływem gorąca, ciężkiej pracy fizycznej lub przeżyć emocjonalnych człowiek może wydzielić nawet 10 litrów potu dziennie! Bardzo częstą przyczyną nadmiernego pocenia bywa stres. Dolegliwość jest najbardziej widoczna pod pachami, na dłoniach i podeszwach. Zdarza się częściej u
mężczyzn niż u kobiet. Czasem problem może mieć poważniejsze źródła - nowotwór, nadczynność tarczycy i inne zaburzenia hormonalne.
Antyperspirant i kąpiel
Jak poradzić sobie z nadmierną potliwością? Sposobów jest wiele. - Standardowo korzysta się z dobrych preparatów antyperspiracyjnych dostępnych w aptekach, blokujących wydzielanie potu przez gruczoły. Ich głównym składnikiem jest chlorek glinu, który zamyka kanaliki gruczołów - tłumaczy dr Beata Pawlik-Stopińska. Można również zastosować sprawdzone przez lata metody domowe. Bardzo skutecznym środkiem jest 20-procentowy roztwór wspomnianego już chlorku glinu i alkoholu etylowego. Smarujemy nim na noc umyte i osuszone pachy, a następnie przykrywamy cienką plastikową folią. Rano usuwamy folię i myjemy posmarowane miejsca. Początkowo wykonujemy zabieg przez 2-3 kolejne noce, później wystarczy go powtarzać 1-2 razy na tydzień. W walce z potliwością naszym sprzymierzeńcem mogą okazać się kąpiele. Do wody warto dodać np. roztwór z boraksu, soli morskiej, sody oczyszczonej i olejku eterycznego (chociażby z mięty pieprzowej). Skuteczne bywa także popluskanie się w wannie, do której dolejemy miksturę z octu winnego
oraz olejku eterycznego (należy ją przygotować tydzień wcześniej, przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku i codziennie wstrząsać).
Dieta do przeglądu
Potliwość możemy też ograniczyć... medytując. Mokre czoło czy pachy bywają bowiem odpowiedzią organizmu na stres, kontrolowaną przez podwzgórze - część mózgu regulującą proces pocenia. Wyciszenie i ćwiczenia oddechowe pozwalają ograniczyć uciążliwą dolegliwość. Jeśli jesteśmy szczególnie wrażliwi na gorąco, zakładajmy lekką odzież wykonaną z naturalnych materiałów, buty ze skóry lub tkaniny (latem najlepsze są sandały) i ewentualnie białe bawełniane skarpetki. Nocą śpijmy w chłodnym pomieszczeniu pod delikatnym przykryciem. Najlepiej w delikatnej bawełnianej piżamie lub w ogóle bez ubrania. Bardzo ważne jest odpowiednie odżywanie. Niektóre produkty mogą potęgować pocenie i nasilać nieprzyjemny zapach. Takie właściwości wykazują głównie pikantne potrawy, tłuste mięso, cebula czy czosnek. Dlatego warto zmodyfikować nasz jadłospis. Szczególnie latem należy jeść więcej owoców, warzyw oraz drobiu. Nie wolno zapominać o piciu wody - minimum 1,5-2 litry dziennie!
Botoksem w gruczoły
Jeśli pocenie staje się problemem utrudniającym życie osobiste czy zawodowe, można pomyśleć o skorzystaniu ze specjalnych ofert gabinetów medycyny estetycznej. - Najpopularniejszą i najbardziej skuteczną z nich jest zabieg ostrzykiwania miejsc nadmiernie potliwych toksyną botulinową. Metoda ta działa na zasadzie odwracalnego porażenia nerwu odpowiedzialnego za pracę gruczołów potowych. Przynosi natychmiastowe efekty. Zabieg należy powtórzyć po 8-9 miesiącach - wyjaśnia dr Beata Pawlik-Stopińska z Biostudio w Podkowie Leśnej. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się również jonofereza. Na czym polega ta metoda? Za pomocą jonów zawartych w cząsteczkach wody i działaniu sterowanej energii elektrycznej o słabym napięciu można zablokować czynność nadmiernie aktywnych gruczołów potowych na bardzo długi okres. Urządzenie do jonoferezy jest dostępne dla każdego - koszt takiego aparatu to ok. 1500-2000 zł.
Pocenie nie takie złe?
Naukowcy nie tylko próbują znaleźć sposób na nadmierną potliwość, ale usiłują także odkryć jej... zalety. Zdaniem niektórych badaczy, pocenie się mężczyzny przy bliskiej kobiecie to dobry znak, ponieważ oznacza jego pobudzenie i próbę kontroli nad zachowaniem. Wilgotne ciało sugeruje, że dokonał trafnego wyboru i właśnie z tą partnerką chce spędzić życie. Do takich wniosków doszli eksperci z amerykańskiego uniwersytetu Illinois, którzy przyglądali się kilkunastu parom. Obserwowano ich spotkania i mierzono rozmaite parametry, między innymi przewodnictwo skóry, którego wysoki poziom objawia się właśnie zwiększoną wilgotnością. Wyniki badań zestawiono z odpowiedziami z kwestionariuszy i na tej podstawie obliczano prawdopodobieństwo rozstań. Natomiast naukowcy z uniwersytetu w Osace udowodnili, że pocenie się mężczyzn nasila wydzielanie się testosteronu - kosztem utraty wody faceci zyskują większe możliwości działania dzięki rosnącej zdolności do podejmowania wysiłku.
Rafał Natorski/ PFi, facet.wp.pl