WAŻNE
TERAZ

Dowództwo Operacyjne reaguje na doniesienia o Wyrykach

Nadzy strażacy i małe pieski. To, co dziewczyny kochają najbardziej

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Obraz

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

/ 8Najgorętszy kalendarz roku

Obraz
© Facebook: FireFightersCalendarAustralia

"Firefighters Calendar" to nie jest zwykły kalendarz. Ukazuje się w Australii od 1993 roku, a na kolejne wydania z niecierpliwością czeka rzesza fanów (choć głównie pewnie fanek). Pieniądze zebrane ze sprzedaży przekazywane są na cele charytatywne.

Na prosty, ale chwytliwy pomysł wpadli założyciele australijskiej "Children's Hospital Foundation", którzy zaprosili do współpracy strażaków. Każdego roku kilkunastu najseksowniejszych facetów z tej profesji rozbiera się i pręży muskuły w jednym celu: zebrać jak najwięcej pieniędzy dla chorych dzieci. Cel zostaje osiągnięty, bo każdego roku udaje się zdobyć kilkaset tysięcy dolarów.

Jak zapowiedzieli twórcy edycji na rok 2017, będzie ona wyjątkowa. Zgromadzone fundusze zostaną przeznaczone na kolejną organizację: RSPCA (Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals). A to oznacza coś, co dziewczyny na całym świecie kochają najbardziej: rozebranych, umięśnionych strażaków pozujących ze szczeniaczkami. Mamy kilka pierwszych zdjęć, zapowiadających przyszłoroczne wydanie.

Wybrane dla Ciebie

Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Funkcjonalne smartwatche do 500 zł. Zdziwisz się, co potrafią
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Jedyna rzecz, którą musi mieć w szafie każdy facet. Przyda się teraz i wiosną
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Najpopularniejsze słuchawki z redukcją szumów za mniej niż 300 zł
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Jaka kurtka na stok? Kurzajewski nie mógł wybrać lepiej. Ten model jeszcze długo mu posłuży
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Najtańsze soundbary z subwooferem. Co kupisz za mniej niż 600 zł?
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Jędrzejak zna skuteczny sposób na mrozy. Wydasz na niego zaskakująco mało
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
Popularne projektory laserowe do 5 tys. zł. Dlaczego warto je wybrać?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
System multimedialny w starym samochodzie. Jak to zrobić?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Wybieramy kapcie męskie: śmieszne, ciepłe, a może skórzane?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Ciepła i praktyczna kurtka narciarska męska. Jaką wybrać, aby posłużyła ci przez lata?
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Kultowe trapery kupisz za grosze. Podobne nosi Maciej Musiał
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę
Swetry i bluzy męskie. Przegląd najmodniejszych modeli na zimę