StylNajbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata
Źródło zdjęć: © facebook

09.05.2014 13:49, aktual.: 27.12.2016 15:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Potrafi spędzić 7 godzin przed lustrem

Granica pomiędzy mężczyznami a kobietami w wielu dziedzinach już dawno temu uległa zatarciu. Kiedyś przedstawiciele płci brzydkiej czas spędzony przed lustrem ograniczali do niezbędnego minimum, dziś zabiegi pielęgnacyjne zajmują im nierzadko tyle samo, co ich partnerkom - a w skrajnych przypadkach nawet więcej.

Ale i tak nikt nie może równać się z nim. Matt Dunford ma 29 lat i w kwestii dbałości o własny wizerunek osiągnął poziom ekstremalny. Brytyjczyk przyznaje, że wydaje średnio 10 tysięcy funtów rocznie (ponad 50 tysięcy złotych) na to, by wyglądać dobrze.

Pracuje jako fitness model oraz striptizer i przyznaje się do tego, że ma obsesję na punkcie swojego wyglądu. Bezgranicznie zakochany w sobie Matt Dunford często określa siebie mianem najbardziej próżnego mężczyzny w Wielkiej Brytanii - i ma ku temu podstawy.

1 / 5

Oto najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Obraz
© Facebook

Modelowanie i lakierowanie włosów, podkręcanie rzęs, przyczesywanie brwi to wszystko stanowi treść jego życia. Matt najlepiej czuje się na solarium. Potrafi też poświecić godziny na zabiegach takich jak: manicure, pedicure, woskowanie czy nakładanie maseczki.

Może się wydawać, że w czasach, gdy kult ciała stał się normą, mężczyzn podobnych 29-latkowi jest więcej. Ale gdy przyjrzymy się liczbom, to okaże się, że Dunford nie ma sobie równych.

2 / 5

Oto najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Obraz
© corsoitalianews.it

Przyznał się do tego, że od 2004 r., kiedy ogarnęło go szaleństwo związane z dążeniem do fizycznej doskonałości, wydał już 100 tysięcy funtów (ponad 500 tysięcy złotych) na kosmetyki i zabiegi związane z pielęgnacją ciała. Rocznie na ten cel ze swojego budżetu przeznacza ok. 10 tysięcy funtów (ponad 50 tysięcy złotych).

"Nie ma nic złego w tym, że chce się wyglądać dobrze" - tłumaczy Matt Dunford. "Zostałem obdarowany dobrymi genami, a co za tym idzie, nigdy nie miałem problemów z kwestiami dotyczącymi wiary w samego siebie".

3 / 5

Oto najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Obraz
© Facebook/The Sun

Każdorazowe wyjście 29-latka z domu poprzedzają pieczołowite przygotowania, na które przeznacza co najmniej jedną godzinę. Przyznał jednak, że zdarzają mu się odstępstwa od tej reguły, a jego rekord żmudnego szykowania się do opuszczenia domu wyniósł aż 7 godzin. Do wielu godzin spędzonych przed lustrem doliczyć należy też oczywiście czas, który zabierają mu: fryzjer, kosmetyczka, odnowa biologiczna czy siłownia. Dunford dodał, że na siłownię chodzi trzy razy dziennie, sześć dni w tygodniu. - poinformował serwis "The Huffington Post".

"Nieustannie pilnuję tego, jak wyglądam. Moje włosy i skóra są zawsze doskonałe. Oczyszczam i nawilżam ją obsesyjnie, by zachować młodzieńczy blask" - tłumaczy Brytyjczyk, który dodał, że nie wolno oszczędzać na tych wszystkich procedurach, bo źle wyglądających włosów czy skóry nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. "Zawsze upewniam się również, czy mam opaleniznę. Lubię także, kiedy moje zęby są lśniąco białe".

4 / 5

Oto najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Obraz
© Za Daily Mail

Brytyjczyk twierdzi, że często porównywany jest do gwiazd świata show-biznesu - Brada Pitta i Chrisa Hemswortha. Dzięki takim zestawieniom oraz perfekcyjnemu wyglądowi ma wielkie powodzenie u kobiet. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mu się, by któraś odrzuciła jego zaloty.

Zresztą to nie on zazwyczaj pierwszy do nich "startuje". Jak tłumaczy, zwykle to panie "rzucają się" na niego. Dunford nadmienił jednocześnie, że przelotne miłostki porzucił już dawno temu na rzecz długotrwałych związków, a w relacjach z kobietami stara się być dżentelmenem.

5 / 5

Oto najbardziej zakochany w sobie mężczyzna świata

Obraz
© Twitter

29-latek opowiedział jeszcze o innych aspektach dużej popularności wśród kobiet. Panie często go nagabują, a ich zaloty do Dunforda spotykają się z irytacją innych mężczyzn. Wielu z nich nie wytrzymuje, dlatego Brytyjczyk niejednokrotnie został dotkliwie pobity. Według niego, jest to jedna z rzeczy, z którą trzeba się pogodzić, gdy wygląda się dobrze. "Rozumiem zazdrość oraz zachowanie ludzi, którzy starają się mnie pobić, ale staram się na to nie reagować. To integralna część bycia przystojnym" - mówi.

Mężczyzna podkreśla w wywiadach, że nie żałuje ani grosza wydanego na zabiegi związane z poprawą wyglądu. Mimo że przeznaczył na to już niemałą fortunę, traktuje to jako inwestycję, która kiedyś zwróci się z nawiązką. Poza tym dzięki temu, że dobrze wygląda, czuje się szczęśliwy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)