Najdłuższy mecz w tenisa – ile trwał i kto w nim zagrał?
Podczas Wimbledonu 2010 John Isner i Nicolas Mahut zostali tenisowymi legendami, chociaż obaj kompletnie tego nie planowali. Sprawdź, ile trwał najdłuższy mecz w historii tenisa i jakie konsekwencje miał on nie tylko dla zwycięzcy, ale i dla całego sportu!
Dlaczego tenisowe mecze potrafią trwać godzinami?
Tenis jest jedną z najbardziej unikalnych dyscyplin w świecie sportu. Słynie on nie tylko z elegancji, pięknych zagrań czy unikalnych zasad, jakie obowiązują zawodników i widzów, ale także pojedynków, które mogą trwać godzinami. Dlaczego?
Każdy set rozgrywany jest do 6 wygranych gemów, a jeśli na tablicy widnieje wynik 6:6, zarządzany jest tie-break. Każdy gem może jednak trwać kilkanaście minut, jeśli spotkanie jest wystarczająco wyrównane, a żeby zatriumfować, zazwyczaj konieczne jest wygranie dwóch setów. Wyjątkiem są turnieje Wielkiego Szlema (Australian Open, French Open, Wimbledon i US Open), w których to mężczyźni muszą wygrać trzy sety.
Mecze pomiędzy najlepszymi zawodnikami trwające po trzy, cztery, a nawet ponad pięć godzin nie są niczym zaskakującym. Podczas Wimbledonu w 2010 roku został jednak ustanowiony rekord, który obecnie jest niemalże na pewno nie do pobicia.
Nicolas Mahut – John Isner – ile trwał najdłuższy mecz tenisowy w historii?
John Isner i Nicolas Mahut spotkali się w pierwszej rundzie turnieju Wimbledon 22 czerwca 2010 roku. Isner był wtedy rozstawionym zawodnikiem z czołówki rankingu ATP, natomiast Mahut musiał przebrnąć przez kwalifikacje, by dostać się do głównej drabinki. Od początku mecz był wyrównany, lecz po niemal 3 godzinach mecz został przerwany z powodu późnej pory. Na tablicy widniał wynik 4:6, 6:3, 7:6, 6:7. Następnego dnia planowano więc rozegrać decydujący, piąty set. Nikt nie spodziewał się, że przejdzie on do historii.
Ówczesne zasady Wimbledonu wyglądały inaczej niż obecnie. Każdy set kończył się w momencie, gdy jeden z zawodników posiadał dwa gemy przewagi. W przypadku Nicolasa Mahuta i Johna Isnera ta zasada okazała się kluczem do rekordu. Obaj tenisiści szli łeb w łeb i nie byli w stanie przełamać rywala. Po ponad 6 godzinach wynik seta wynosił... 59:59. Już w tamtym momencie można było mówić o najdłuższym meczu tenisa w historii. Pojedynek po raz kolejny został przerwany z uwagi na porę.
W ten oto sposób 24 czerwca Francuz i Amerykanin po raz trzeci wyszli na kort. Po wyczerpującej walce i kolejnych kilkudziesięciu gemach John Isner nareszcie znalazł sposób na Mahuta. Po 11 godzinach i 5 minutach spotkania dobiegło końca! Wynik wyglądał wręcz absurdalnie – 6:4, 3:6, 6:7, 7:6, 70:68.
Rekordy pobite w spotkaniu Isner – Mahut
● Najdłuższy oficjalny mecz tenisa w historii: 11 godzin i 5 minut;
● Najdłuższy set w historii: 8 godzin, 11 minut;
● Najwięcej gemów w meczu: 183;
● Najwięcej gemów w jednym secie: 138;
● Najwięcej asów serwisowych w meczu: 216;
● Najwięcej asów serwisowych w meczu wykonanych przez jednego zawodnika: 113 (Isner);
● Najwięcej asów serwisowych w secie wykonanych przez jednego zawodnika: 84 (Isner).
Jak tenisowy rekord wpłynął na dalsze występy Isnera na Wimbledonie?
John Isner przeszedł do historii, triumfując w najdłuższym meczu w historii tenisa. Tak długi pojedynek nie mógł jednak nie odcisnąć piętna na jego kondycji. W drugiej rundzie Wimbledonu 2010 trafił on na nierozstawionego Holendra Thiemo de Bakkera. On również miał za sobą długi bój stoczony z Kolumbijczykiem Santiago Giraldo (6:7, 6:4, 6:3, 5:7, 16:14). Nie była to jednak nawet namiastka przeprawy, jaką przeszedł Isner.
Rozstawiony z numerem 23 Amerykanin musiał wyjść na kort już następnego dnia po 3-dniowym meczu przeciwko Mahutowi. Patrząc na zakłady bukmacherskie, fani nie dawali mu wielkich szans i niestety mieli oni rację – kilkanaście godzin to zdecydowanie za mało, by odbudować siły po takim wysiłku.
W trakcie meczu z de Bakkerem Isner był cieniem samego siebie. Starcie trwało zaledwie 75 minut, a Holender niemalże zmiótł go z kortu, wygrywając 6:0, 6:3, 6:2. Nie było to zaskoczenie, a przegrany po zakończonym meczu myślał jedynie o tym, by w końcu odpocząć. Trudno się temu dziwić.
Jak najdłuższy pojedynek w historii zmienił zasady Wimbledonu?
Absurdalna długość meczu Isner-Mahut oraz obserwacje innych pojedynków skłoniły władze Wimbledonu i światowego tenisa do zmiany reguł rozgrywania ostatnich setów. W 2019 roku na brytyjskim turnieju wielkoszlemowym ograniczono długość ostatniego seta do stanu 12:12, po czym następował klasyczny tie-break.
W 2022 roku ustanowiono natomiast jednolite zasady dla wszystkich Wielkich Szlemów. Od wtedy w ostatnim secie przy stanie 6:6 następuje super tie-break rozgrywany nie do 7, a do 10 punktów. Tym samym ponad 11-godzinny mecz pomiędzy Johnem Isnerem a Nicolasem Mahutem jest obecnie praktycznie nie do powtórzenia w turniejowych warunkach.
BETFAN sp. z o.o. to legalny polski bukmacher, posiadający zezwolenie Ministra Finansów. Hazard wiąże się z ryzykiem. Gra u nielicencjonowanych podmiotów jest nielegalna i podlega karze.