Liczy się wyczucie czasu
Na portalu "Odee" znaleźć można prześmieszną historię złodzieja, który zapomniał odrobić lekcje... Bo choć owszem, posiadał wszelkie niezbędne oprzyrządowanie, jak kominiarka, skórzane rękawiczki, worek na fanty czy strzelbę, 28-letni Christopher Allen Koch zapomniał sprawdzić godzin otwarcia banku Citizens & Northern Bank...
Rabuś amator zjawił się na parkingu o 11.40 rano i siedział w aucie przez dwadzieścia minut - prawdopodobnie dodając sobie odwagi. Kiedy wreszcie zebrał się w sobie, była już 12.01, zaś placówka zamykała swoje podwoje równo w samo południe. Cóż, od sukcesu dzieliła go ledwie minuta...
Pracownicy banku musieli mieć straszny ubaw obserwując Kocha, który z bronią i w kompletnym "umundurowaniu" złodzieja próbował przez kilka minut bezskutecznie sforsować rolety ochronne. Ta zabawa nie mogła jednak trwać wiecznie, dlatego też w końcu kierownik zdecydował się zadzwonić po policję. Przedstawił im całe zajście oraz podał numerem rejestracyjny samochodu Kocha, którego wkrótce ujęto. To się nazywa złe wyczucie czasu...