MilitariaNajlepsze jednostki specjalne świata

Najlepsze jednostki specjalne świata

Najlepsze jednostki specjalne świata
Źródło zdjęć: © AFP

21.05.2015 | aktual.: 27.12.2016 15:21

Mordercze treningi, ostry przesiew sięgający nawet 100 procent, takie są realia

Mordercze treningi, ostry przesiew sięgający nawet 100 procent, brawurowe i śmiertelnie niebezpieczne akcje, setki uwolnionych zakładników, trupy terrorystów - to niecodzienna codzienność najbardziej elitarnych oddziałów specjalnych na świecie.

Niektóre z nich dzięki swoim akcjom zdobyły międzynarodową sławę (vide przypadek Navy SEALs po likwidacji Osamy bin Ladena), działalność innych często owiana jest tajemnicą, a państwa zaprzeczają ich istnieniu. Oto mniej znane, ale nie mniej elitarne oddziały specjalne kilku państw świata.

SSG "Czarne Bociany" - Pakistan

SSG czyli Special Services Group to elitarne oddziały pakistańskiej armii specjalizujące się w wykonywaniu szczególnie skomplikowanych operacji militarnych i walce z terrorystami. Początki grupy sięgają lat 50. ubiegłego wieku, a oddziały mają bogate doświadczenie militarne: SSG walczyły m. in. w wojnie indyjsko-pakistańskiej, a podczas konfliktu sowiecko-afgańskiego, udając rdzennych Afgańczyków, zaangażowały się po stronie mudżahedinów. Obecnie działalność grupy sprowadza się głównie do likwidowania terrorystów.

W grudniu zeszłego roku "Czarne Bociany" wyeliminowały Adnana Gulshaira el Shukrijuhama oraz pięciu innych działaczy Al Kaidy. Była to egzekucja najwyżej postawionego członka tej organizacji od czasu, gdy komandosi Navy SEALs zlikwidowali Osamę bin Ladena.

Otrzymanie czarnego beretu nie jest łatwe: kandydaci muszą mieć minimum pięć lat doświadczenia w wojsku oraz przejść wyczerpującą rekrutację, m. in. ukończyć bieg na dystansie około 57 kilometrów w czasie 12 godzin oraz pokonać 8 kilometrów w pełnym uzbrojeniu w czasie 50 minut. Zdawalność kształtuje się na poziomie około 25 procent. Poszczególne grupy wewnątrz SSG mają specjalizacje, m. in. górskie, wodne, arktyczne.

1 / 4

Unidad de Operaciones Especiales (UOE) - Hiszpania

Obraz
© AFP

Elitarne oddziały hiszpańskiej Marynarki Wojennej mają na swoim koncie wiele sukcesów. Jedną z pierwszych misji była ewakuacja hiszpańskich obywateli z Gwinei Równikowej w 1969. Ponadto Unidad de Operaciones Especiales prowadzili operacje antyterrorystyczne przeciwko ETA. W 2002 roku zdarzyło im się także eskortować... północnokoreański okręt.

Szkolenie komandosów jest niezwykle wszechstronne i obejmuje m. in. walkę w wodzie, nawigację małymi jednostkami morskimi, marsze z ładunkiem ważącym 50 kilogramów.

Rekrutacyjne "sito" należy do najostrzejszych na świecie: do końca "egzaminów" wstępnych udaje się dotrwać około 20 proc. chętnych, ale zdarzały się lata, gdy procesu rekrutacji nie przechodziła ani jedna osoba. Kandydaci mogą w każdej chwili zrezygnować ze szkolenia. Mottem jednostki są słowa "Entra quien puede, no quien quiere" (w wolnym tłumaczeniu: "[My to] ci, którzy wchodzą, a nie tylko tego chcą").

W 2009 roku UOE została wcielona do nowopowstałych Sił Specjalnych Marynarki Wojennej Hiszpanii.

2 / 4

National Gendarmerie Intervention Group (GIGN) - Francja

Obraz
© AFP

GIGN to oddziały wyspecjalizowane przede wszystkim w odbijaniu zakładników. Co ciekawe, w latach 70., kiedy grupa rozpoczynała działalność, liczyła zaledwie piętnaście osób (dziś około dwustu).

GIGN może pochwalić się imponującym "dorobkiem" zawodowym - oddziały uczestniczyły w ponad tysiącu operacji, podczas których udało się uwolnić ponad pięciuset zakładników, aresztować tysiąc podejrzanych i unieszkodliwić piętnastu terrorystów.

Warto zaznaczyć, że straty po stronie GIGN to łącznie dwóch zabitych. Jedną z ostatnich akcji GIGN była operacja antyterrorystyczna podczas zamachów na Charlie Hebdo w zeszłym roku. Szkolenie obejmuje nie tylko wyczerpujący trening fizyczny w zróżnicowanych warunkach (teren tropikalny, górski, arktyczny, pustynny), ale również doskonalenie technik negocjacyjnych czy umiejętności infiltracji środowiska przeciwnika. Dewizą GIGN są słowa: "Sauver des vies au mépris de la sienne" - "Ratować życie, nie oglądając się na własne".

3 / 4

Sayeret Matkal - Izrael

Obraz
© AFP

Mimo że Sayeret Matkal działa od lat 60. ubiegłego wieku, aż do lat 80. izraelskie władze w ogóle zaprzeczały, że Jednostka 269 lub po prostu Jednostka (jak często nazywa się Sayeret Matkal) w ogóle istnieje.

Do zadań SM należą: misje ratowania zakładników, operacje antyterrorystyczne i dywersyjne działania na tyłach przeciwnika. Jedną z najsłynniejszych akcji izraelskich komandosów jest brawurowa Operacja "Thunderbolt" z 1976 roku, podczas której odbito pasażerów porwanego przez terrorystów samolotu na lotnisku Entebbe w Ugandzie.

Szkolenie i treningi, jakie przechodzą komandosi są ściśle tajne, ale, podobnie jak w przypadku innych służb specjalnych na świecie, trening jest wyczerpujący i wszechstronny - obejmuje sztuki walki, survival, nawigowanie, kamuflaż czy skoki spadochronowe. Wisienką na szkoleniowym torcie jest bieg na dystansie 120 kilometrów. Analogicznie do brytyjskiego SAS-u, dewizą izraelskich komandosów są słowa "Who Dares Wins" (Zwycięża ten, który się odważy).

4 / 4

Grupa Alfa - Rosja

Obraz
© AFP

Owiany mroczną legendą elitarny oddział rosyjskich komandosów na początku swojego powstania był podporządkowany KGB, dziś pozostaje pod zarządem jego spadkobierczyni, czyli FSB. Alfa ma na koncie wiele różnorakich akcji, a część z nich kładzie się cieniem na działalności grupy - to właśnie komandosi z Alfy w 1991 roku zaatakowali wieżę telewizji w Wilnie, wskutek czego zginęło czternastu cywilów, a setki zostały rannych.

Komandosi brali również udział w brutalnym odbiciu z rąk czeczeńskich terrorystów moskiewskiego teatru na Dubrowce w 2002 roku (ponad 120 ofiar wśród cywilów) oraz szkoły w Biesłanie w 2004 roku (ponad 300 ofiar). Warunki przyjęcia do grupy nie brzmią zbyt restrykcyjnie (ukończony 25 rok życia, kategoria A, sprawność fizyczna, zdane testy psychologiczne), ale ubiegać się o nie mogą jedynie zawodowi żołnierze oraz pracownicy służb bezpieczeństwa.

Podobnie jak w innych elitarnych oddziałach specjalnych, poszczególne grupy mają swoje specjalizacje, są to m. in. ekipy strzelców wyborowych, płetwonurkowie czy alpiniści. Alfa nie posiada specjalnej dewizy, a zatem wszystkie chwyty są dozwolone.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (221)