Najlepsze sposoby, żeby się nie pocić
17.11.2010 | aktual.: 27.12.2016 14:58
None
Nieestetyczny wygląd, przykry zapach, ubrania przylegające do powierzchni ciała - człowiek spocony nie pozostawia po sobie pozytywnego pierwszego, ani nawet drugiego, wrażenia. W żadnej sytuacji. Nadmierna potliwość to poważny problem dla wielu ludzi, szczególnie mężczyzn, bo choć samo zjawisko jest jak najbardziej naturalne - i co najważniejsze - potrzebne, to jednak społeczeństwo krytycznym okiem patrzy na plamy potu na koszuli. Nadmiar wydzieliny gruczołu potowego może być nawet odbierany jako objaw mataczenia, czy nieczystych zamiarów, mimo że dana osoba jest całkowicie szczera. Ale niewątpliwie ma problem...
Najlepsze sposoby, żeby się nie pocić
Pot to narzędzie termoregulacji, biologiczny termostat, który pomaga ciału utrzymać odpowiednią temperaturę. Gdy jest za gorąco, pocimy się. Za odpowiednie działanie całego systemu odpowiada podwzgórze, nadzorujące homeostazę (utrzymanie stabilności systemu). Tym samym, pot wydziela się, gdy temperatura ciała wzrasta ponad optymalny poziom - za sprawą aktywności fizycznej lub warunków otoczenia. Ale pot to także efekt wzmożonego stresu. Problem w tym, że ludzie różnie reagują na stres - u niektórych wystarczy niewielkie pobudzenie układu nerwowego, by pot zrosił całe ciało, u innych owa tolerancja jest większa. W tym pierwszym przypadku można mówić o nadmiernej potliwości.
A jaki jest efekt tego zjawiska? Zawalone rozmowy o pracę, randki, czy ważne spotkania biznesowe. Zapraszamy do naszej galerii, gdzie przedstawiamy kilka prostych sposobów, jak walczyć z potem, lub przynajmniej ograniczyć jego intensywność.
Antyperspiranty
Antyperspiranty to absolutna podstawa, która w wielu przypadkach doskonale spełnia swoją rolę. Na rynku dostępnych jest mnóstwo środków do wyboru - półki sklepowe wypełnione są dezodorantami różnych producentów - można przebierać zarówno w szerokiej gamie zapachów, jak i sposobów aplikacji.
Ale na co zwracać szczególną uwagę przy zakupie?
Na skład. Elementem, który powinien decydować o wyborze tego, a nie innego antyperspirantu jest procentowa zawartość chlorku glinu (Alluminium Chloride) - im go więcej, tym lepiej.
Chlorek glinu w kontakcie z proteinami skóry, ma wywołać reakcje, które w pewnym stopniu blokują kanały gruczołów potowych. Sekret dobrego antyperspirantu nie tkwi zatem w zapachu, a w umiejętności blokowania gruczołów. Jeżeli to nie pomoże, należy skorzystać z czegoś mocniejszego.
Środki specjalistyczne
Kolejnym krokiem w walce z potem są środki specjalistyczne. Są to zazwyczaj płyny, które można stosować praktycznie na dowolną część ciała, a więc zarówno pod pachy, stopy jak i dłonie.
Dlaczego warto po nie sięgnąć?
Działanie takich substancji zazwyczaj jest opisane na ulotkach. Dla przykładu zacytujmy jedną z nich: "Środek zawiera chlorek glinowy, który zmniejsza aktywność gruczołów potowych poprzez denaturację białek zawartych w gruczołach i łączenie się z włóknami fibrynowymi, stanowiącymi zakończenia gruczołów wydzielania zewnętrznego. Po zastosowaniu płynu ciśnienie wewnątrz światła przewodu potowego wzrasta (system sprzężenia zwrotnego), w wyniku czego zahamowane zostaje wydzielanie potu z gruczołów potowych."
Absorpcja potu - wkładki
Często spotykanym problemem są plamy z potu na ubraniach, co samo w sobie wygląda nader nieestetycznie. W jaki sposób to wyeliminować?
Bodaj najprostszą metodą jest zastosowanie tzw. wkładek antypotwych, które zwyczajnie przykleja się na wierzchnią stronę ubrań. Są one praktycznie niewidoczne, a do tego skuteczne. Nasączane olejkami, np. z aloesu, mają zapobiegać powstawaniu uporczywych plam z potu, a także niwelować towarzyszący temu smród. Ich podstawową zaletą jest prostota aplikacji.
Sposobem zdecydowanie bardziej archaicznym jest stosowanie talku, który wchłania pot - jednak jak już wspominaliśmy, z wkładkami jest zdecydowanie mniej roboty.
Naturalne dezodoranty
Zadowalające efekty uzyskać można także stosując tzw. naturalne dezodoranty - kryształy, którymi po ich uprzednim zmoczeniu, naciera się wybrane obszary ciała. Naturalne dezodoranty zawierają sole mineralne, które nie dopuszczają do rozwoju bakterii skórnych odpowiedzialnych za odór.
Kryształki są najbardziej bezpieczną i ekonomiczną ze wszystkich do tej pory prezentowanych metod. Antyperspiranty i płyny z chlorkiem glinu mogą wywoływać swędzenie i pieczenie - zwłaszcza, gdy stosuje się je na podrażnioną skórę. Naturalne dezodoranty, są zalecane do dezynfekcji skóry i nie powodują takiego dyskomfortu. Ponadto, nie wywołują reakcji alergicznych, a jedna aplikacja wystarcza na 24 godziny. Dodatkowym plusem jest to, że nie pozostawiają śladów na ubraniu.
Jonoforeza
Wysoką skutecznością charakteryzuje się także jonoforeza. Jest to zabieg, który ma na celu ograniczenie wydzielania potu przez gruczoły za pomocą prądu. Wprawdzie, w pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że jest to jakaś wysublimowana metoda tortur, lecz my uspokajamy - nic z tych rzeczy. To bardzo bezpieczna metoda, która w żadnym razie nie grozi uszkodzeniem gruczołów.
W trakcie zabiegu, pacjent zanurza różne części ciała w zbiorniku wypełnionym wodą (w przypadku pach stosuje się zwilżone wodą poduszki z elektrodami), przez którą przepływa prąd stały. W ten sposób jony (cząstki obdarzone ładunkiem elektrycznym) przedostają się do organizmu. W trakcie sesji stopniowo zwiększa się natężenie prądu, aż co momentu kiedy pacjent zacznie odczuwać mrowienie.
Leczenie jonoforezą opiera się na serii kilkunastu zabiegów - na początku ich częstotliwość jest dość duża, jednak z czasem ogranicza się do jednego seansu na kilka tygodni i ma charakter profilaktyczny.
Botox
Droższą metodą walki z potem jest terapia botoksem, jednak ta forma leczenia niesie ze sobą wiele wad. Przede wszystkim wiąże się z bólem, może także powodować objawy podobne do grypy. Kolejną barierą jest cena. Wreszcie, jest to rozwiązanie tylko na krótką metę - chyba, że pacjent zdecyduje się na okresowe powtarzanie zabiegu.
W trakcie wizyty u lekarza, specjalista wstrzykuje botox w dłonie, stopy, pachy, i inne części ciała szczególnie narażone na nadmierne wydzielanie potu. Toksyna botulinowa hamuje wytwarzanie potu w gruczołach potowych. Efekty zabiegu utrzymują się od 6 do 12 miesięcy.
Higiena
Co z tym smrodem? Omówiliśmy już sposoby walki z nadmierną potliwością, czas przejść do innej kwestii - zapachu. Jak sprawić by zapach stał się mniej treściwy?
Zacznijmy od podstaw. Choć niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, to jednak pot w rzeczywistości nie śmierdzi. Wszak 99% jego składu stanowi woda, tylko pozostały 1% to sole, tłuszcze, kwas mlekowy, mocznik, węglowodany i związki mineralne. Owszem, wydzielina charakteryzuje się określonym zapachem, jednak jest on raczej delikatny. Skąd więc bierze się ten okropny smród?
Otóż odór, jaki wydziela spocone ciało jest wynikiem połączenia wydzieliny gruczołu potowego z bakteriami, które znajdują się na naszym ciele - i to właśnie spotkanie bakterii z wydzieliną owocuje fermentacją, której efektem ubocznym jest przykry zapach. Aby temu zapobiec, trzeba dbać o higienę - codzienny prysznic jest tak bardzo istotny właśnie dlatego, że pozwala nam pozbyć się bakterii i złuszczonego naskórka, których to fermentacja napędzana jest przez wydzielinę z gruczołów potowych. Zatem higiena to podstawa.
Dieta
Kolejnym aspektem zapachu jest dieta. Jakość i rodzaj pożywienia również ma wpływ na intensywność zapachu. Wobec tego - co jeść, a czego definitywnie unikać?
Niestety, okazuje się, że aby pięknie pachnieć trzeba omijać szerokim łukiem wszystko to, co lubimy najbardziej, a więc - czerwone mięso, alkohol, ostre przyprawy, czosnek, cebulę i generalnie każdy specjał charakteryzujący się ostrym zapachem, a także biały cukier. Posiłki typu fast food również należy wyeliminować z jadłospisu. Pocieszający jest fakt, że nie trzeba całkowicie rezygnować z przyjemności - należy zdywersyfikować swoją dietę, dodając doń warzywa i owoce. To pozwoli oczyścić organizm.
Metody alternatywne
Do tzw. chałupniczych metod walki z przykrym zapachem, można zaliczyć chociażby - przemywanie pach szamponem przeciwłupieżowym, czy olejkami eterycznymi. Można też wetrzeć sobie sok ze świeżo pokrojonego ziemniaka, co działa niczym naturalny antyperspirant.
Zdecydowanie jednak, podstawą jest dbałość o higienę. Sam pot jest potrzebny, by organizm należycie funkcjonował, zatem to bakterie znajdujące się na skórze są naszym największym wrogiem i to ich trzeba się pozbywać.
Radzimy także nie oszczędzać na ubraniach - zdecydowanie lepiej kupić dwie koszule, wykonane z materiałów naturalnych, jak np. len, niż sześć ze sztucznej tkaniny, która skutecznie odetnie ciało od dostępu tlenu.