Najpiękniejsze modelki Victoria's Secret
27.02.2014 | aktual.: 27.12.2016 15:06
Wielu komentatorów nie ma wątpliwości, że kluczem do powodzenia imprez spod znaku Victoria's Secret Fashion Show jest subtelna erotyka dostarczana przez elektryzującą urodę modelek
Kiedy 37 lat temu Roy Raymond zakładał firmę, która miała zajmować się produkcją oraz sprzedażą damskiej bielizny, nie przypuszczał, że jego koncept zapoczątkuje prawdziwą rewolucję, która na całym świecie zmieni podejście kobiet i mężczyzn do tej części garderoby. Już w pierwszym roku działalności firmy Victoria's Secret pionierskie podejście do prozaicznego, zdawałoby się, zagadnienia odzieży spodniej, przyniosło temu absolwentowi Szkoły Biznesu Stanforda zarobek w wysokości 500 tysięcy dolarów brutto (przy uwzględnieniu inflacji dziś byłaby to suma blisko 2 milionów dolarów). Całkiem niezły wynik, jak na kogoś, kto otworzył firmę bieliźniarską, mającą przełamywać schematy w dość konserwatywnej i pruderyjnej pod wieloma względami Ameryce.
Dziś Victoria's Secret jest prawdziwym gigantem świata mody - w 2012 r. firma sprzedała bieliznę za ponad 6 miliardów dolarów, osiągając zysk operacyjny w wysokości 1 miliarda. W samych tylko Stanach Zjednoczonych jest dziś 1000 firmowych butików, oferujących ekskluzywne towary tej marki kojarzącej się z wysoką jakością wykonania, luksusem, młodością i pięknem. Sukces, zwłaszcza wizerunkowy, nie byłby jednak tak spektakularny, gdyby nie wydarzenie, które pierwszy raz miało miejsce w 1995 r. Właśnie wtedy odbył się pokaz z cyklu Victoria's Secret Fashion Show.
Widowiska, bez których dziś marka VS nie byłaby tym samym, stały się prawdziwym przebojem, regularnie gromadząc przed telewizorami miliony widzów. Prezentacjom nowych kolekcji towarzyszy specjalna oprawa, a prawdziwymi ich gwiazdami są modelki nazywane aniołkami Victoria's Secret, często zaopatrzone w charakterystyczne skrzydła. W takich okolicznościach, ekskluzywna, nierzadko fantazyjna i ozdobiona przez jubilerów bielizna staje się wisienką na torcie. Ale czy odbywające się co roku demonstracje zyskiwałyby taki posłuch, gdyby nie skąpo ubrane kusicielki? Wielu komentatorów nie ma wątpliwości, że kluczem do powodzenia imprez spod znaku Victoria's Secret Fashion Show jest subtelna erotyka dostarczana przez elektryzującą urodę modelek Victoria's Secret. Oto najgorętsze nazwiska:
Gisele Bundchen
Należy do absolutnej, światowej czołówki świata mody. Urodzona w 1980 r., pochodzi z licznie reprezentowanej w świecie mody Brazylii. Pod względem zarobków żadna z koleżanek po fachu nie może się z nią równać. Liczne kontrakty reklamowe - m.in. z firmami: Pantene, Nivea, Disney, Vogue i Aquascutum - pozwoliły jej do tej pory na zgromadzenie prawdziwej fortuny. Jej roczne zarobki przekraczają zaś 40 milionów dolarów.
Wśród licznych umów, które zawarła w przeszłości z potęgami świata mody, nie mogło zabraknąć też tego jednego z najbardziej wymarzonych wśród modelek - z Victoria's Secret. Obowiązywał on od 2000 r. przez sześć lat. Potem Bundchen zrobiła coś, na co niewiele modelek, nawet tych o ugruntowanej pozycji w branży, może sobie pozwolić - nie przedłużyła kontaktu z VS. Pewnie, gdy w 1994 r., spożywając posiłek w McDonaldsie, gdzie wypatrzył ją pracownik agencji modelek, nie miała pojęcia, że właśnie złapała Pana Boga za nogi.
Karlie Kloss
Ta wysoka, mająca 180 centymetrów blondynka, jest jednym z najnowszych "nabytków" Victoria's Secret. 22-letnia Amerykanka o uwodzicielskim spojrzeniu podpisała kontrakt dwa lata temu. Choć w ten sposób spełniły się jej marzenia, nie musiała o umowę szczególnie zabiegać. Już wtedy należała bowiem do światowej czołówki - rok wcześniej znalazła się na trzecim miejscu zestawienia najlepszych modelek świata.
To, na co najczęściej zwracają uwagę eksperci, komentując warsztat Karlie to jej chód, który określają mianem majestatycznego i energetycznego. Poza tym, że Amerykanka pokazuje się na wybiegu w skąpych strojach, jest jeszcze jedna rzecz, dla której mogą nienawidzić jej feministki - to jej zamiłowanie do przesiadywania w kuchni i pieczenia ciasteczek, gdy tylko ma wolną chwilę.
Candice Swanepoel
Dziś pracuje dla najlepszych w świecie mody. Ale we wczesnej młodości nic tego nie zapowiadało. Urodzona w RPA Candice dorastała bowiem w rodzinie, która utrzymywała się dzięki rolnictwu. Praca na farmie mlecznej nie była jednak szczytem ambicji dla niebieskookiej blondynki. Jej aspiracje wykraczały daleko poza dojenie krów. Gdy w końcu zgłosili się do niej pracownicy agencji modelek z Durbanu, nie mogła odmówić.
W wieku 15 lat zaczęła pracę profesjonalnej modelki. Marzenia zaprowadziły ją wysoko. W roku 2010 r., z zarobkami rzędu 3 milionów dolarów, zadebiutowała na liście najlepiej zarabiających przedstawicielek tej branży na świecie. Ukoronowaniem jej snów był podpisany w 2012 r. kontakt z Victoria's Secret.
Doutzen Kroes
Holendrzy właśnie wrócili z Soczi z workiem medali - wszystko dzięki temu, że stanowią światową potęgą w łyżwiarstwie szybkim. Gdyby losy Doutzen Kroes potoczyły się inaczej, być może przywieźliby o jeden medal więcej, a ona zostałaby okrzyknięta najpiękniejszą olimpijką. W dzieciństwie bardzo chciała bowiem zostać panczenistką. Stało się jednak inaczej. Dziś ta ślicznotka musi się zadowolić statusem jednej z najlepiej zarabiających modelek świata.
Od 2008 r. ma też ważny kontakt z Victoria's Secret. Medalu z igrzysk pewnie już nigdy nie przywiezie. Wierzy jednak, że w przyszłości odniesienie sukces jako aktorka - pierwsze kroki ma już za sobą. Kto wie, może ktoś pozwoli jej zagrać olimpijkę i marzenia z dzieciństwa spełnią się przynajmniej połowicznie.
Tyra Banks
W ubiegłym roku stuknęła jej czterdziestka, ale w zgodnej ocenie jej fanów, Tyra jest jak wino, a przemijający czas nie działa na jej niekorzyść. Dziś jest człowiekiem-instytucją. Mimo że nie bryluje już na światowych wybiegach, spełnia się jako aktorka, piosenkarka i... bywalczyni salonów.
Co ciekawe, zanim zaczęła odnosić sukcesy, których ukoronowanie stanowiło podpisanie kontaktu z VS, była - jak twierdzi - zakompleksioną dziewczynką, którą rówieśnicy traktowali jak "brzydkie kaczątko". Aniołkiem Victoria's Secret była do 2005 r.
Anais Mali
Pochodzi z Francji, ma 23 lata i robi spektakularną karierę na światowych wybiegach. Niech jednak nikogo nie zwiedzie jej egzotyczna uroda. W rzeczywistości w żyłach Anais Mali płynie bowiem polska krew - jej matka pochodzi z Czadu, a ojciec jest Polakiem. Wśród projektantów, z którymi współpracowała do tej pory, znajdują się tak znamienite nazwiska, jak Marc Jacobs czy Carolina Herrera.
Niebanalna uroda Anais Mali nie umknęła też uwadze przedstawicielom giganta branży bieliźnianej - urodziwa Francuzka wzięła udział w pokazach Victoria's Secret Fashion Show w 2011 r. Z miejsca zawróciła jednak w głowach wielu facetów. Nie brakuje głosów, że Anais Mali jest dla świata mody powiewem świeżego powietrza, jaki temu skostniałemu towarzystwu wzajemnej adoracji potrzeby od dawna. W licznych opiniach pojawiają się sugestie, że swoją magnetyczną urodę zawdzięcza genom swoich rodziców, którzy pod wieloma względami wywodzą się z przeciwległych biegunów - taka to czadowa mieszanka.
Adriana Lima
Ta 33-letnia brazylijska superpiękność, matka dwóch dziewczynek, mimo upływu lat (w podobnym wieku niektóre modelki przechodzą już na emeryturę) nie utraciła nic ze swojego seksapilu. A wszystko to zaczęło się dość niepozornie - od pokazów w galerii handlowej, gdy miała zaledwie 13 lat. Na pierwsze sukcesy nie musiała długo czekać. W wieku 15 lat wygrała pierwszy, zorganizowany lokalnie konkurs modelek. Rok później była już prawdziwą gwiazdą branży.
Z Victoria's Secret współpracuje od 2000 r. (oprócz tego kooperowała z takimi tuzami światowej mody, jak: Vera Wang, Christian Lacroix czy Valentino). Okrzyknięta w 2005 r. przez serwis AskMen najpiękniejszą kobietą na świecie Lima wciąż zarabia krocie - wg magazynu "Forbes" jej roczne zarobki wciąż oscylują wokół 6 milionów dolarów, ale kto by patrzał na pieniądze. Dla milionów fanów jej urody jej kontrakty biznesowe to kwestia drugorzędna. Ta była partnerka Lenny'ego Kravitza ma do zaoferowania o wiele więcej atutów. Dziś jest najdłużej stąpającym po wybiegach aniołkiem i wcale nas to nie dziwi - wystarczy spojrzeć tylko jej w oczy; nawet jeśli dla nas są tylko zestawem odpowiednio podświetlonych pikseli, to nie mamy wątpliwości - gdyby to od nas zależało, my też bez wahania podpisalibyśmy z nią kolejny kontakt.
Co ciekawe, Adriana Lima jest głęboko wierzącą osobą. Jak wynika z jej deklaracji, na utratę dziewictwa czekała aż do ślubu. Anioł jak malowany.