Trwa ładowanie...
07-03-2014 12:57

Najsłynniejsza droga świata. To miejsce pozostaje legendą

Najsłynniejsza droga świata. To miejsce pozostaje legendąŹródło: SPL/East News
d3ns2l9
d3ns2l9

Słyszał o niej chyba każdy facet. "To jak Kraina Czarów - nikt z nas tam nie był, ale wszyscy wiemy, jak powinien wyglądać Biały Królik" - mówi o legendarnej szosie znany reżyser Lars von Trier. Nie ma drugiej tak kultowej drogi jak Route 66, opiewana w piosenkach przez Rolling Stonesów, Depeche Mode i Chucka Berry’ego. Jeżdżą po niej zarówno bohaterowie sensacyjnego filmu "Urodzeni mordercy", jak i kreskówki "Auta". Co decyduje o popularności trasy, która tak naprawdę zniknęła już z mapy USA?

Gdy w czerwcu 1985 roku władze federalne zdecydowały o wykreśleniu Route 66 z listy autostrad krajowych, znany amerykański dziennikarz Charles Kuralt oburzał się: "Dzięki systemowi nowoczesnych dróg międzystanowych teraz możemy przejechać całe Stany Zjednoczone, od wybrzeża do wybrzeża i nic nie zobaczyć". Trudno się dziwić jego rozgoryczeniu, ponieważ legendarna trasa łącząca Chicago z Los Angeles to niemy świadek historii USA. Jednak usunięcie z oficjalnych map nie zmniejszyło fascynacji szosą, po której jeździł Al Capone czy słynna gangsterska para - Bonnie Parker i Clyde Barrow, a w przydrożnych motelach chronił się przed ciekawskimi mediami Clarke Gable, by spędzić noc poślubną z Carole Lombard. Dzisiaj nawierzchnia trasy w wielu miejscach przypomina dziurawe polskie ulice, rozlokowane przy niej miasteczka opustoszały, a niepotrzebne już stacje benzynowe porastają chaszczami. Mimo to nie brakuje turystów, którzy decydują się wypożyczyć samochód i przemierzyć choć fragment kultowej szosy. W festiwalu
"Matki-Drogi", który odbywa się w Springfield regularnie uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy osób. Route 66 pozostaje legendą.

Bieg po sławę

Historia słynnej szosy zaczęła się w latach 20. XX wieku, kiedy Amerykanie postanowili stworzyć sieć tras przecinających Stany Zjednoczone. Droga ciągnąca się od przedmieść Chicago aż po plaże Santa Monica otrzymała numer 66, który wymyślił Cyrus Avery. Urzędnik uznał, że taki symbol będzie ciekawszy niż nadany pierwotnie numer 60. Otwarta w 1926 r. Route 66 była wówczas najdłuższą trasą drogową w USA. Liczyła blisko 4 tysiące kilometrów i łączyła aż osiem amerykańskich stanów.

Santa Monica - nadbrzeżne miasto w USA położone w amerykańskim stanie Kalifornia. Jeden z końców Route 66.(fot. SPL/East News)

d3ns2l9

W jej promocji pomógł zorganizowany w 1928 r. wielki pieszy wyścig z Kalifornii do Nowego Jorku, który prowadził przede wszystkim Route 66. Na trasę wyruszyło 275 zawodników. 573 godziny później do mety dotarło 55 z nich. Jako pierwszy zameldował się Andy Payne. Potomek indiańskiego plemienia Chirokezów stał się wielką gwiazdą i bohaterem narodowym. W nagrodę otrzymał pokaźną sumę - 25 tysięcy dolarów. Dzięki imprezie Route 66 zdobyła sławę i miano "głównej ulicy Ameryki". Wkrótce później stała się bardzo ruchliwą drogą, do czego przyczyniła się rewolucja w przemyśle samochodowym, której sprawcą był Henry Ford. Trasę między Chicago i Los Angeles przemierzały tysiące aut legendarnego modelu T. Za ich kierownicami często siedzieli gangsterzy.

Gangster na drodze

W czasach prohibicji Route 66 stała się jedną z głównych tras transportu przemycanego alkoholu. "Ze wschodu na zachód ciągnęły konwoje ciężarówek wyładowane orzechami kokosowymi, a mówiąc ściśle: pustymi łupinami orzechów kryjącymi w środku alkohol. Towar przypływał z Europy lub Kanady, a przez port w Chicago szybko trafiał w głąb kraju" - czytamy w artykule "Najsławniejsza szosa świata", który ukazał się w tygodniku "Ale historia". Chicagowskiej mafii szefował wówczas Al Capone, któremu tak bardzo zależało na Route 66, że prowadził intensywny lobbing na rzecz wybetonowania trasy. Dzięki jego zabiegom już w 1929 r. cały odcinek drogi w stanie Illinois był utwardzony.

Z trasą związanych jest wiele gangsterskich opowieści. Na Route 66 odbył się pościg za Bonnie Parker i Clydem Barrowem, słynną parą kochanków stojących na czele gangu rabującego banki. Podczas ucieczki przestępcy zastrzelili dwóch policjantów. W ich kryjówce odnaleziono m.in. klisze ze zdjęciami, które przyczyniły się do stworzenia legendy Bonnie i Clyde'a. Na jednym z nich roześmiana Parker celuje ze strzelby do Barrowa, stojąc przy samochodzie zaparkowanym na poboczu Route 66.W miasteczkach, które jak grzyby po deszczu wyrastały przy drodze z Chicago do Los Angeles, grasował również inny legendarny gangster tamtych czasów - John Dillinger. Okradł blisko dwadzieścia banków, zanim zginął w policyjnej obławie.

Ku czemu idziemy?

Pod koniec lat 30. XX wieku Route 66 trafiła do historii literatury. Trasę do Kalifornii pokonują bowiem bohaterowie znakomitej powieści Johna Steinbecka, zatytułowanej "Grona gniewu". Akcja książki dzieje się w czasach Wielkiego Kryzysu, który pustoszył Amerykę od 1929 r. Tysiące mieszkańców Oklahomy i Arkansas opuszczało domy i wędrowało za chlebem w kierunku Zachodniego Wybrzeża. "Ku czemu idziemy?" - pytają bohaterowie "Gron gniewu". "Zdaje się, że do niczego nie idziemy. Zawsze tylko jesteśmy w drodze". Drogą była oczywiście Route 66, którą Steinbeck nazwał "Drogą Matką" i - dzięki powieści - rozsławił na całym świecie.

d3ns2l9

Stworzeniu legendy szosy przysłużył się również Bobby Troupe, amerykański pieśniarz, który trafił do muzycznego panteonu dzięki jednemu utworowi. "(Get Your Kicks On) Route 66" - to zapis jego wrażeń po podróży trasą z Chicago do Los Angeles.

Piosenka była inspiracją dla wielu innych twórców. Swoje wersje tego standardu nagrały m.in. zespoły The Rolling Stones, Depeche Mode, a nawet rodzimy Dżem. "Hej, bracie w skóry obleczony; na swej maszynie, dokąd mkniesz? Czy jutro znowu się spotkamy; na drodze życia 66?" - śpiewał Ryszard Riedel. Route 66 jest także tłem wielu filmów. Szosą mkną m.in. bohaterowie "Easy Ridera" i "Konwoju". W "Urodzonych mordercach" Mickey i Malory przemierzają legendarną trasę, mordując po drodze przypadkowo napotkane osoby. Dokładnie odwzorowano ją także w animowanym hicie "Auta". Zainteresowanie filmowców Route 66 nie maleje. Trudno się dziwić, droga wciąż pozostaje symbolem nieskrępowanej wolności. Nawet jeżeli zniknęła z oficjalnych map.

Rafał Natorski /PFi, facet.wp.pl

d3ns2l9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ns2l9